Forum o kotach Agilis Cattus

no może i ja wenę złapię i zacznę tworzyć opowiadania, tylko, że Tosio to ma bogate życie, a moje łobuzy to tylko jedzenie, spanie, jedzenie spanie i chowanie się do reklamówek lub opakowań po papierze toaletowym hehehe już wkrótce udowodnię jak zdolne mam koty

no opowieść zwala z nóg, a ja mało kiedy mam możliwość doczytać do końca ale się uśmiałam, u mnie nowej generacji to są tylko różowe reklamówki z warzywniaka, bo tak fajnie nadają się na kryjówkę

oj bo mój wąteczek to taki skromny ja wolę się udzielać u innych, a największa miłość moja to oglądanie postów o narodzinach i maluchach, tak mnie rozczulają :-)

te owady to na pewno okaz miłości Bentleya, dobrze,że nasze kotki nie są wolno chodzące bo na pewno na owadach by się nie skończyło. Swego czasu pamiętam jak kot mojej mamy układał kupki mysz i szczurów-po czym pięknie się łasił-jakby mówił-proszę to prezent, zobacz jaki jestem zdolny <mrgreen> tylk...

no to chyba każda z nas ma różowe okulary i kompletnie nie wie jakie ma koty w domu, no może po za rozróżnianiem ich umaszczenia hehehe

to dla tych co sprawili, że masz doła (którego swoją drogą miewam średnio 10 razy w miesiącu ) nie daj się zawsze może nowy dzień okaże się lepszy

Ale ze mnie krowa, ja kciuków nie trzymałam bo sobie tu nie zaglądałam przepraszam i nadrabiam zaległości, Tosiowa pańcia musi dużo siły teraz zbierać, więc trzymam kciuki za zdobywanie energii

oooo Twoja Luna to dwa razy moja Luna heheh

Ja dopiero teraz tu dotarłam i tu widzę Iryska <zakochana> nawet kiedyś dzwoniłam za nim, oj Pani z hodowli Milusińscy to cudowna kobieta, tak ciepło odpowiada na wszystkie pytania no i kotki są hmmmm cudowne, piękne wspaniałe!!!!!! a ja chyba muszę nadrobić zaległości, mało tu bywałam

Ach Wy zawsze z Tosiem mili