Sonia pisze:J
Bartolko masz w domu takie fajne kolory i światło, że zawsze na fotkach wychodzą takie super pastelowe kolorki. A u mnie to teraz w ogóle kiepsko, światło beznadziejne
Ach faktycznie, ale to akurat fajnie... Każdy ma swój styl i kolorystykę...
To takie indywidualne jest. A wszystkie foty wyśmienite, Ty Soniu nie narzekaj na swoje <diabeł> <offtopic>
Pastelowo u Bibulin zawsze... i dobrze <serce>
A ja większą fanką kluchy Bibi jestem dla odmiany <mrgreen>
Sonia pisze:J
Bartolko masz w domu takie fajne kolory i światło, że zawsze na fotkach wychodzą takie super pastelowe kolorki. A u mnie to teraz w ogóle kiepsko, światło beznadziejne
Ach faktycznie, ale to akurat fajnie... Każdy ma swój styl i kolorystykę...
To takie indywidualne jest. A wszystkie foty wyśmienite, Ty Soniu nie narzekaj na swoje <diabeł> <offtopic>
Pastelowo u Bibulin zawsze... i dobrze <serce>
A ja większą fanką kluchy Bibi jestem dla odmiany <mrgreen>
No toż właśnie mi o to chodzi, że te pastelowe to mi się bardzo podoba, ale u mnie jakoś niewykonalne
Sonia :-) Jak najbardziej wykonalne jest zrobienie u Ciebie fotek pastelowych . Ja po prostu kombinuję z różnymi szalami, apaszkami i in materiałami. To kremowe tło na moich fotkach to koc polarowy, który kładę tam, gdzie chcę robić zdjęcia czyli zazwyczaj tam gdzie jest dobre światło. Jasno u mnie jest najczęściej prz oknie <lol> - w jednym pokoju około południa, w drugim nieco później :-) Najbardziej sprawdzone w tym temacie są jednak Holly i Bibi - koteczki cyrkóweczki <lol> One są niesamowite przed obiektywem :-)
Bibi tak cichaczem lubi się do Holly przytulać :-) Szczególnie chce mieć kontakt dotyjąc łapkami. Jak leży obok mnie lub śpi ze mną wpycha mi swoją przednią lub tylnią łapkę w moją dłoń albo dwoma obejmuje moją rękę <zakochana> Potrafi mnie tym obudzić, kiedy niemal ściska mnie żebym nie zabierała ręki <lol> Czasem zastanawiam się czy to nie jest objaw dominacji , choć przyznam całkiem przyjemnej :-)
Bartolka pisze:Bibi tak cichaczem lubi się do Holly przytulać :-) Szczególnie chce mieć kontakt dotyjąc łapkami. Jak leży obok mnie lub śpi ze mną wpycha mi swoją przednią lub tylnią łapkę w moją dłoń albo dwoma obejmuje moją rękę <zakochana> Potrafi mnie tym obudzić, kiedy niemal ściska mnie żebym nie zabierała ręki <lol> Czasem zastanawiam się czy to nie jest objaw dominacji , choć przyznam całkiem przyjemnej :-)
Wspaniale.
U nas Fifi jest tak cichcem przytulająca niestety żadna z naszych Panien nie pozwala na takie poufałości ...
Ach te łapki, to mnie tylko przekonuje, że dziewczyny za sobą w ogień by wskoczyły, pomimo jak pisałaś osobno, to jednak razem.
Piękne są, pisałam już to kilka razy, ale zawsze dech mi zapiera jak na nie patrzę.