Na mnie nie licz Jeżyk prześliczny!!!
A ponieważ jestem tu młodym narybkiem więc jeszcze nie miałam okazji się przywitać - cześć! I poproszę o jakieś nowe zdjęcia Nadii bo widzę, że piękna z niej kocica.
Ja mogę powiedzieć coś na temat jeży, ale takich polskich właściwie według mnie jeż to nie jest zwierzątko domowe, kiedyś miałam możliwość uratowania malutkiego jeżyka, którego mamę najprawdopodobniej przejechał samochód, jeż calutką noc tuptał, dosłownie słychać było tupanie, karmiłam go surowym mięskiem, które uwielbiał, ale strasznie śmierdząco się załatwiał <strach> ale najgorsze było to, że w nocy jak tylko twardo zasnęłam wchodził pod kołdrę i podgryzał w palce u nóg, no normalnie zawał na miejscu <strach> ale mam miłe wspomnienia....
Jeż afrykański jest właśnie pupilem jak nasze koty. To jeżyk domowy, nie dziki z lasy. Jest kilka odmian jeży, które można trzymać w domu.
Nie wiem jak kocica zareaguje. Chociaż jez na obronę przed kotem wbudowaną od urodzenia <lol> Więc może tak źle nie będzie . Muszę jeszcze poczytać i się zastanowić.