Holly & Bibi Nagada*PL i Lulu Agilis Cattus*PL

Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Mago »

Pola pisze:Ale żeby tak do końca w tajemnicy trzymać :)
Śledząc wątek agilisowych kociaków można było się domyśleć, że Bartolka do Lulu wzdycha dość konkretnie <mrgreen>
Awatar użytkownika
tymabri
Hodowca
Posty: 1135
Rejestracja: 18 paź 2010, 19:18
Hodowla: Tymabri*PL
Kontakt:

Post autor: tymabri »

Gratuluje uroczego domownika w domu :)
Awatar użytkownika
Coffifi
Agilisowy Rezydent
Posty: 367
Rejestracja: 12 cze 2011, 22:27
Płeć: K
Skąd: okolice Poznania

Post autor: Coffifi »

Świetna decyzja.... Lulu niesamowicie pasuje do dziewczynek.
:kotek:
Awatar użytkownika
madziulam2
Agilisowy Rezydent
Posty: 2820
Rejestracja: 17 lis 2009, 18:18
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków

Post autor: madziulam2 »

GRATULUJĘ!!!
Awatar użytkownika
Bartolka
Posty: 1956
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
Płeć: Kobieta
Skąd: Poznań

Post autor: Bartolka »

Mago pisze:
Pola pisze:Ale żeby tak do końca w tajemnicy trzymać :)
Śledząc wątek agilisowych kociaków można było się domyśleć, że Bartolka do Lulu wzdycha dość konkretnie <mrgreen>
Od samego początku mówiłam, że Lulu jest najcudowniejsza, że serce skradła, że naj naj naj <zakochana> A jak napisałam, jak ktoś bardzo na nią czeka... <lol>
Inne maleństwa zawładnęły sercem większości i tak sobie cichaczem przebrnęliśmy w tej słodkiej tajemnicy :-)
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Do Holly i Bibi dotarło już prawie, że Lulu to jawa nie sen <lol> Najbardziej namieszało to w głowie Bibi, czego się nie spodziewałam. Jest totalnie zdezorientowana - raz się odcina psychicznie i zamyka w sobie, raz wychodzi z niepewnością, powarczy, posyczy i ...zwiewa <shock> Holly pełnia spokoju, ale ma jeszcze mały dystans. Najważniejsze, że nie ma między dziewczynkami agresji i coraz bardziej zbliżają się do siebie.
A Lulu? Wyczuwa suytuacje tak jakby wiedzę z psychologii kota wyniosła z domu rodzinnego :-) Świetnie sobie radzi z zachowaniem rezydentek. Jest czujna, wyluzowana, rozbrykana i uwielbia się przytulać <zakochana> Do tego patrzy tak głęboko w oczy, że motylki wibrują w brzuchu. Jest nieziemska <zakochana> I uwielbia jeść <lol>
Awatar użytkownika
maga
Hodowca
Posty: 3486
Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
Hodowla: KRABRIKA*Pl
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków
Kontakt:

Post autor: maga »

Powolutku, małymi kroczkami i będzie dobrze .
Cieszę się z Tobą :radocha:
Pola
Hodowca
Posty: 866
Rejestracja: 24 lis 2008, 09:51
Kontakt:

Post autor: Pola »

Mago pisze:
Pola pisze:Ale żeby tak do końca w tajemnicy trzymać :)
Śledząc wątek agilisowych kociaków można było się domyśleć, że Bartolka do Lulu wzdycha dość konkretnie <mrgreen>
Mago, ale ja też wzdycham i niekoniecznie musi to coś znaczyć ;-))
Awatar użytkownika
Hann
Posty: 1634
Rejestracja: 11 paź 2011, 14:15
Płeć: K
Skąd: Warszawa

Post autor: Hann »

Co za niespodzianka <!> Byłam pewna, że Holly i Bibi to duet idealny i nic tu się ulepszyć nie da... Ale Lulu... Nagle Lulu... I jej nosek niewiarygodny... Pierwszy raz widzę taki nosek <!> Jest prześliczna <zakochana> <zakochana> <zakochana>
No i to imię ;-) Imię idealne :-)
Awatar użytkownika
Matyldonka
Agilisowy Rezydent
Posty: 869
Rejestracja: 14 lut 2010, 14:40
Płeć: kobieta
Skąd: Warszawa

Post autor: Matyldonka »

I jak Lulu sobie radzi? :-) Jestem bardzo ciekawa. Jak Holly i Bibi?
Awatar użytkownika
Bartolka
Posty: 1956
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:51
Płeć: Kobieta
Skąd: Poznań

Post autor: Bartolka »

Matyldonka pisze:I jak Lulu sobie radzi? :-) Jestem bardzo ciekawa. Jak Holly i Bibi?
Lulu zaadaptowała się rewelacyjnie :-) Jest praktycznie bezproblemowa, nawet z mymłona już mogłam zrezygnować, bo sama wcina chrupki bezbłędnie :-) Holly bardzo dobrze ją przyjęła, ale myślę, że jest jej łatwiej przez doświadczenie pierwszego dokocenia. Bibi jest ciągle zagubiona, ale nie ma w niej agresji - raczej lęk :-( Dziś jak mała podbiegła do niej w trakcie kolacji, aby jej trochę z miseczki powyjadać, zawyła z goryczą i uciekła i - co dziwne - syknęła też na Holly. Zauważyłam też, że jak warknie na Lulu, pojawia się szybko Holly. Dziś Holly nawet stanęła między nimi, tak jakby chciała maleństwo ochronić. Nie wiem, czy właściwie to postrzegam. Bibi to jeszcze dzieciak, więc pewnie inaczej to u niej przebiega. Dodam, że jest ze mną związana bardzo mocno i wcześniej często przejawiała zazdrość, jak okazywałam zainteresowanie Holinkiem. Teraz najchętniej spędzałaby czas tylko ze mną w sypialni. Ma też nieadekwatne i niezrozumiałe dla mnie zachowania, np. przed chwilą usłyszała, jak czule mówię do Lulu, przyszła, popatrzyła i uciekła jak w szczycie głupawki <shock> Nie mogę też lecieć do niej na każde zachowanie, bo wejdzie jej to w nawyk i będzie problem z oduczaniem. Lulu zajmuje też jej ukochane miejsce obok mnie na kanapie. Jak ją tam dziś położyłam, uciekła jak oparzona. Myślę, że i tak jest dużo lepiej, bo spędziła dziś z nami większość dnia w tym samym pokoju, a wcześniej bardzo się alienowała. Ale wierzę, że będzie dobrze :-)
ODPOWIEDZ