No nie no jak tak można. To Małgosiu nie wiesz, że stałe pory spożywania pokarmów są wskazane. Każdy specjalista Ci to powie. Ale Bono nawet z tyłu wyglada bardzo rasowo, ani grama tłuszczyku.
To pewnie wszystko dlatego, że Małgosia nie ma takiego kocio-wypasionego mimblowego zegara na ścianie, stąd te opóźnienia i biedny Bono musiał się obrazić <lol>
Agnieszka7714 pisze:No nie no jak tak można. To Małgosiu nie wiesz, że stałe pory spożywania pokarmów są wskazane. Każdy specjalista Ci to powie. Ale Bono nawet z tyłu wyglada bardzo rasowo, ani grama tłuszczyku.
Oj, jaka ja nieroztropna! Dopiero teraz pojęłam, jakiż wielki grzech popełniłam <lol> Biedny, niedożywiony Bono
Co do tłuszczyku, to chyba zaczyna się zbierać w tzw. worku brysiowym, ale nie jestem pewna... W każdym razie konieczna będzie obserwacja <mrgreen>
Sonia pisze:To pewnie wszystko dlatego, że Małgosia nie ma takiego kocio-wypasionego mimblowego zegara na ścianie, stąd te opóźnienia i biedny Bono musiał się obrazić <lol>
Soniu, jasnowidz chyba jesteś! Faktycznie nie mam takiego zegara, a nawet żadnego! I myślę sobie sprawić taki mimblowy właśnie, ale czekam na wypłatę, bo jak to bywa podczas urlopu wydałam dużo kasy (kosmetyczka, dentysta, okulista, optyk - większość z tego na dziecko poszło ).
Agnieszka7714 pisze:No nie no jak tak można. To Małgosiu nie wiesz, że stałe pory spożywania pokarmów są wskazane. Każdy specjalista Ci to powie. Ale Bono nawet z tyłu wyglada bardzo rasowo, ani grama tłuszczyku.
Oj, jaka ja nieroztropna! Dopiero teraz pojęłam, jakiż wielki grzech popełniłam <lol> Biedny, niedożywiony Bono
Co do tłuszczyku, to chyba zaczyna się zbierać w tzw. worku brysiowym, ale nie jestem pewna... W każdym razie konieczna będzie obserwacja <mrgreen>
Ja tam nie widzę żadnego worka. Mój Frodo jak się tak położy to jego "dobrobyt" rozlewa się na boki, a wiem, że ma dobrą formę. Zresztą przecież brysie tak mają, że futro jest niedopasowane do ich wyrzeźbionego ciałka.