animru pisze:brand new sprzęt działa na dwa etaty
1) małolaty gotują zupki, pieką ciasteczka (oczywiście muszę to wszystko jeść, nic to, że warzywa z filcu), emilka dzisiaj o 23 półprzytomna, stwierdziła, że ona nie może iść spać, ona musi PLACOWAĆ, ledwo co patrzyła na oczy, to i tak w garnkach mieszała
2) po zmroku Bazyl z Teodorem robią za... pieczone kotki <mrgreen>
Ach, jaki cudny masz sprzęt... Mogę spapugować? <oops> Moja Gabcia też nieprzytomnie oddaje się gotowaniu, specjalizyje się w nocnym kręceniu lodów z ciastoliny, oświadczając, że nie chce spać, bo spała WCEŚNIEJ. Czuję że by się dogadały te nasze dziewczyny <lol>
Bazyl na ostatnich zdjęciach (pięknych!) jest absolutnie boski <zakochana> Prześliczny nosek i ten kolor futerka...
Bardzo proszę, można papugować <mrgreen>
My też kręcimy lody z ciastoliny! i śniadania robimy! i bawimy się w dentystę <mrgreen> Ciastolinka rullez <lol> A teraz hitem jest namiot z kubusiem puchatkiem. zajmuje poł pokoju, ale co tam. A jaką radochę mają futra - ganiają się - do namiotu, z namiotu, bazę swoją mają chłopcy
Dziękujemy za komplementy dla Bazylkowej urody
Ale fajnie leniwo u Ciebie (zupełnie, jak u mnie). Ale takich cudnych widoków, jak na ostatniej fotce to nie mam. Super te fotki, a już szczególnie ta z łapeczkami