Drapaki
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
W sprawie drapaka i ja coś dopiszę ... :-)
Niedawno zakupiłam rufiego - właśnie w dywanie (po przeczytaniu wielu opinii na forum). Mam go krótko więc co do przewagi nad sztruksem ciężko mi coś powiedzieć.
Ale może coś pomogę niezdecydowanym co do wyboru samego drapaka ...
Stary drapak mieliśmy kupiony za około 100zł z firmy chyba trixi. Jak był nowy był bardzo ładny i wystarczający jak dla małego kociaka. Ale gdy kociak podrósł i waży teraz 7 kilo to drapak niestety nie spełniał swojej funkcji. Przestał byc stabilny, podpierałam go z jednej strony o ścianę a z drugiej fotelem. Ponadto kocinka nie mieścił się już na nim.
No i stanęłam przed dylematem zakupu nowego drapaka. Rufi przeraził mnie ceną <!>
W pierwszej chwili stwierdziłam, że nigdy za tyle nie kupię drapaka. Ale im więcej czytałam opinie, tym coraz bardziej do niego wracałam. Zaczęłam odkładać na niego pieniądze i w końcu go kupiłam - nie zdradzając rodzinie prawdziwych kosztów (niepotrzebne gadanie). Jeszcze w trakcie realizacji trochę miałam wyrzutów, że za tyle go kupiłam, ale teraz gdy patrzę na mojego Bronka ani trochę nie żałuję <mrgreen> Kot się rozruszał, biega po nim jak szalony - jakbym małego Bronka widziała <lol> I to jest dla mnie najlepszy dowód że jednak było WARTO. Kot na nim się bawi, leży i obserwuje, śpi, skacze i wyciąga ostrząc pazurki. A najważniejsze, że z bardzo leniwego i ciągle śpiącego kocurka zrobił się żywy kociak skłonny do zabaw :-) Bardzo się z tego cieszę ... :-) Oczywiście nie chodzi mi o firmę tylko o stabilność drapaka zwłaszcza jeśli kocur jest duży i ciężki ...
Niedawno zakupiłam rufiego - właśnie w dywanie (po przeczytaniu wielu opinii na forum). Mam go krótko więc co do przewagi nad sztruksem ciężko mi coś powiedzieć.
Ale może coś pomogę niezdecydowanym co do wyboru samego drapaka ...
Stary drapak mieliśmy kupiony za około 100zł z firmy chyba trixi. Jak był nowy był bardzo ładny i wystarczający jak dla małego kociaka. Ale gdy kociak podrósł i waży teraz 7 kilo to drapak niestety nie spełniał swojej funkcji. Przestał byc stabilny, podpierałam go z jednej strony o ścianę a z drugiej fotelem. Ponadto kocinka nie mieścił się już na nim.
No i stanęłam przed dylematem zakupu nowego drapaka. Rufi przeraził mnie ceną <!>
W pierwszej chwili stwierdziłam, że nigdy za tyle nie kupię drapaka. Ale im więcej czytałam opinie, tym coraz bardziej do niego wracałam. Zaczęłam odkładać na niego pieniądze i w końcu go kupiłam - nie zdradzając rodzinie prawdziwych kosztów (niepotrzebne gadanie). Jeszcze w trakcie realizacji trochę miałam wyrzutów, że za tyle go kupiłam, ale teraz gdy patrzę na mojego Bronka ani trochę nie żałuję <mrgreen> Kot się rozruszał, biega po nim jak szalony - jakbym małego Bronka widziała <lol> I to jest dla mnie najlepszy dowód że jednak było WARTO. Kot na nim się bawi, leży i obserwuje, śpi, skacze i wyciąga ostrząc pazurki. A najważniejsze, że z bardzo leniwego i ciągle śpiącego kocurka zrobił się żywy kociak skłonny do zabaw :-) Bardzo się z tego cieszę ... :-) Oczywiście nie chodzi mi o firmę tylko o stabilność drapaka zwłaszcza jeśli kocur jest duży i ciężki ...
- Gosia i Ira
- Hodowca
- Posty: 1683
- Rejestracja: 25 lis 2008, 11:49
- Kontakt:
- madziulam2
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2820
- Rejestracja: 17 lis 2009, 18:18
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków