Abba i Willow
Dziekuje wszystkim , tyle komplementow . Mam do was dziewczyny pytanie , w sumie ciagle mi brakuje czasu na pisanie wiec jak moge to kradne jakies momenty ze wpadam na forum i cos na szybko pisze , a mianowicie od jakiegos czasu to znaczy od przeprowadzki mam taki problem z siercia ze nie radze sobie . Moje koty sa regularnie czesane zwlaszcza Abba , ale to nic nie daje , najpierw odkurzam mieszkanie a potem myje podlogi i na koniec jeszcze szmatka swiffer oblatuje podlogi i co i za kazdym razem to samo zawsze sierc i to wszysto podczas jednego sprzatniecia . Klaki mam wszedzie nawet uzywam do czyszczenia wilowa tych rolek z Ikea .Kiedy jeden dzien sobie odpuszcze to na drugi kule wlosowe sa nawet na srodku mieszkania , co mam robic
Pogodzić się z tym faktem! <mrgreen> Im szybciej się pogodzisz, tym szybciej będziesz szczęśliwa i uśmiechnięta. To są tylko jakieś "fruwające pierze" - mało znacząca rzecz, ludzie mają o wiele większe problemy niż kilka kłaków! Masz przecież rolki i odkurzacz, naprawdę nie ma się co przejmować, zresztą ja mam taki specjalny magnes na lodówce: tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy :-) ! Trzeba się, w końcu czymś pocieszać! Po prostu masz kota, to masz ścierść w mieszkaniu. Nic się z tym nie da zrobić. Można sprzątać 24 h na dobę, ale są przecież o wiele ciekawsze zajęcia. Zachowaj spokój i kup... furminator. :-)
Martwić należy się tylko wtedy jak koty mają jakieś problemy ze skórą, uczulenie i np. bez powodu tracą sierść. Ale teraz jest okres lnienia, więc ... nie trzeba się martwić. <tańczy>
Martwić należy się tylko wtedy jak koty mają jakieś problemy ze skórą, uczulenie i np. bez powodu tracą sierść. Ale teraz jest okres lnienia, więc ... nie trzeba się martwić. <tańczy>
Hi Hi dzięki za podtrzymanie na duchu , fakt nie da się wysprzątać mieszkania idealnie szczegolnie przy dwóch futrach które urządzają wyścigi po mieszkaniu i tym bardziej że czasem dochodzi do łapoczynów . Może dla tego widzę więcej na podłodze bo na starym mieszkaniu miałam wszędzie wykładziny a na tym panele i płytki .
Siersciuszki moje slodkie! <zakochana>
Wytarmos oba zywe sreberka od e-ciotki i e-kuzynki.
Ps. Ewo, to prawda, ze na panelach widac bardziej. Wykladziny/dywany maja to do siebie, ze trzymaja klaki na miejscu pomiedzy odkurzaniami, a na gladkich podlogach klaczki lataja jak chca, lacza sie w klebuszki i kepki wylatujace z ukrycia przy byle podmuchu.
Z drugiej strony... moja Alicia tez jakas taka wybitnie wlochata, (a moze to zludzenie?) mam wrazenie, ze nie tylko ma wiecej siersci na sobie, ale tez jakos wiecej jej gubi.
Wytarmos oba zywe sreberka od e-ciotki i e-kuzynki.
Ps. Ewo, to prawda, ze na panelach widac bardziej. Wykladziny/dywany maja to do siebie, ze trzymaja klaki na miejscu pomiedzy odkurzaniami, a na gladkich podlogach klaczki lataja jak chca, lacza sie w klebuszki i kepki wylatujace z ukrycia przy byle podmuchu.
Z drugiej strony... moja Alicia tez jakas taka wybitnie wlochata, (a moze to zludzenie?) mam wrazenie, ze nie tylko ma wiecej siersci na sobie, ale tez jakos wiecej jej gubi.