KOt musi wiązać przyczynę i skutek.MałgorzataSz pisze:Jak klaps i odsunięcie nie pomaga, to może taki dla kota drastyczniejszy sposób: może jakiś mały spryskiwacz z wodą by pomógł w takim wypadku?
Jesli wskutek gryzienia traci coś, co ważne, to z tego zrezygnuje. Spryskiwacz w tym wypadku nie bedzie pomocny.
Z opisu wynika, że kot nie jest agresywny, ugryzienia nie sa mocne, sa poprzedzone mizianiem. Albo
- samo mizianie nie zawsze jest przyjemne, co wynika np. z podrażnienia po pchłach, kot też nie zawsze ma ochotę na drapanie.
albo - po wstepnym mizianiu kot chce się bawić w "polowanie na rękę".
To ostetnie nie jest dobrym pomysłem, gdyż uczy gryzienia ręki. Można, podobnie jak kotka w stosunku do maluchów ignorować kota przez chwilę. NIe przez kilka godzin, ale - ot przerywamy zapbawę, mówimy np. ee. Należy przy tym być konsekwentnym
Jednocześnie można wprowadzić polowanie na wędkę kocią. To zaspokoi potrzebę zabawy, pondato wędka jest dużo bardziej atrakcyjna od ręki
Pozdrawiam
I,