Kochana Danusiu
Ja tam dobrze się czuję w "naszej sekcie" <lol> Najważniejsze, że opiera się ona na dawaniu miłości i opieki naszym ukochanym zwierzętom <zakochana> Krzywdy nikomu nie robię, nawet ofiar z myszy nie składam <diabeł> <lol>
Ja tak wymiękam, kiedy z moimi baryłkami jestem, że motylki w brzuchu mam <mrgreen> Zdjęcia to taki efekt naszej więzi :-) Popracować to ja potem muszę, żeby zrobić selekcję i "ulżyć" pamięci na dysku w komputerze <lol> Samo pstrykanie to jak zabawa, bywają takie momenty, że dla samej wymiany czułości wyjmuję aparat. Ja leżę na ziemi, Lulka po mnie chodzi, Bibi mruczy i kokietuje przymrużonymi oczami, a Holly niby nieświadoma centralnie przed obiektywem się ustawia i strzela miny poważne <lol> Tylko ogony wszystkim równo flamenco tańczą <mrgreen>
Chyba mój aparat wydziela jakieś feromony, bo będąc w redakcji "Kocich Spraw" wyjęłam go i zaczęłam robić zdjęcia jednej kotce. Jakie było zdziwienie pracującej tam pani, kiedy niedostępna i nieufna Zuzia zaczęła się wdzięczyć :-) 15 minut minęło i zrobiłam sesję całej piątce, łącznie z najbardziej wycofaną Maniusią, która wystawiła oko zza mikrofali i po chwili łaskotała obiektyw swoimi wibrysami <mrgreen>
Tak się zdjęcia im spodobały, że może redakcyjna Zuzka będzie na okładce :-) Niesamowite są te koty - każdy po przejściach i z traumą
Serce moje skradł niewidomy (wstrętne ludziska) Homer - największa przylepa i nigdy nie wpadłabym, że nic nie widzi <zakochana> :-)
Mam nadzieję, że moje Baryłki puchate wybaczą, jak skorzystam na chwilkę z ich wątku i pokażę Wam redakcyjne kicie :-)
Zuzia - Królewna w każdym tego słowa znaczeniu. Niesamowita Dama <zakochana>
Homer - najmocniej mnie rozczula. Niesamowite, że człowiek pozbawił go wzroku, a on lgnie do ludzkiej ręki i cudownie się przytula. Kiedy się do niego mówi, patrzy w oczy. Bardzo kochany <zakochana>
Mania - najbardziej nieufna, praktycznie ciągle się ukrywająca, nieobecna kiedy pojawia się ktoś obcy. Szepnęłam do niej, zaszeleściłam sznureczkiem i ... wyjrzała niepewnie.
Po czym pokazała się dumnie w całej swej okazałości <zakochana>
:-)