Kocisko przybyło do nas z hodowli Aksambri we Wrocławiu.
Ma 15 tyg, waży 2,2 kg, jest zbitą, fajną kulką - słowem "kawał kota":D
Gigi jest upragnionym colorpointem ze znaczeniami w kolorze czekoladowym. Umaszczenie point było absolutnie konieczne, ponieważ tylko takie kotki mają niebieskie oczka, na których bardzo nam zależało.
Kot jest cudowną przytulanką. Uwielbia spać w nogach lub nad głową.
Bardzo mnie zastanawia, dlaczego upatrzył sobie akurat męskiego osobnika w domu, ale cóż, TŻ mówi, że kot wie, co dobre
![:D](./images/smilies/smile3.gif)
Początki nie należały do najłatwiejszych. Kociak przez pół drogi miauczał i tęsknił za kocią rodziną. Drogę spędził na rękach, głaszcząc się, bo gdy tylko wchodził do transportera, zaczynał bardo zawodzić.
Po tygodniu u nas zdarza mu się jeszcze rano pomiaukiwać, ale wpuszczenie kota na łóżko załatwia sprawę
![:D](./images/smilies/smile3.gif)
Rozczulają nas jego typowo kocie zachowania - już w tracie podróży przymilał się noskiem do twarzy, okazując swoje zaufanie (no, chyba, że to była miłość od pierwszego wejrzenia;)). Ociera się o nogi, kiedy chce żeby go głaskać.
Odkrywca szybko zaczął zwiedzać kąty, choć słychać było rozczarowanie w jego pomiaukiwaniu, kiedy ani za meblem, ani za kanapą nie znalazł swojego rodzeństwa:(
Mam nadzieje że braki w obecności innych kotów (no i ludzi, bo też nie zawsze jesteśmy) rekompensuje sobie zaprzyjaźniając się z rybami. Ma swoje krzesło w dużym pokoju postawione przed akwarium, na którym siedzi i dłuuugo wpatruje się w pływając ryby, raz po raz głaszcząc je czule przez szybę swoimi delikatnymi łapkami
![:D](./images/smilies/smile3.gif)
Nie potrafię wgrywać zdjęć, jak się nauczę to wrzucę fotki z nowego domu, a póki co fotki Gigi są jeszcze widoczne na stronie hodowcy.
Pozdrawiam wszystkich miłośników kociastych :-)