Jaki unikatowy kociszonek, piękny jest i naprawdę pierwsze skojarzenie to malusi wilczek, a łaputy jakie słodkie. Cieszę się, że Dieselek tak fajnie przyjął nowego kompana
Na początku trochę się martwiłam, bo gdy duży chciał myć małego, a mały się buntował, to sprawa była załatwiana poprzez pacnięcie łapą i przytrzymanie przy podłodze, a mały przy tym płakał jakby mu się straszne rzeczy działy :-) Jednak poczytałam odpowiednie forumowe wątki i doszłam do wniosku żeby ich nie rozdzielać, że muszą sobie sami ustalić na co sobie mogą wzajemnie pozwolić :-)
I teraz już jest ok, mały zaczepia dużego, ganiają się, przytulają, podgryzają, ale już bez płaczu :-)
I Julek na szczęście wie do czego służy rozeta, w przeciwieństwie do Dizla, który omija ją szerokim łukiem <zły>
śliczny ten mały wilczek ... i jakie bezstresowe dokocenie ... tylko pozazdrościc ... <mrgreen>
u mnie tak było dopiero po miesiącu <lol>
Julian jest świetny i świetne ma imię - faktycznie do niego super pasuje ... <zakochana>
Wilczek jest cudowny. Ale Wam się trafiło piękna maleństwo. <zakochana>
A z Dizelka jaki kochający starszy brat. <serce>
Świetny masz duecik. <ok> <zakochana>