Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DOBRY
Byliśmy chyba w lutym (bo jeszcze na początku stycznia nie lubiłam kotów <oops> ). Rzeczywiście na pewno widzieliśmy kocura, bo chcieliśmy kocura, ale Missy chyba też :-). Pierwszy raz w życiu widziałam tyle kotów naraz i jeszcze takich słodkich.
Nawet się ostatnio zastanawiam dlaczego długowłose są tak mało popularne, choć sami chcieliśmy na początku tylko krótkowłosego, niebieskiego kocura (lilia to było takie małe odstępstwo).
Nawet się ostatnio zastanawiam dlaczego długowłose są tak mało popularne, choć sami chcieliśmy na początku tylko krótkowłosego, niebieskiego kocura (lilia to było takie małe odstępstwo).
<lol> ja tez sie zastanawiam !
Pani Krysia z hodowli, mowila, ze "taka moda po prostu", kudlacze sprzedaja sie jak cieple bulki za granice, a w Polsce w modzie sa krotkowlose.
Braciszek Missy (nie pamietam imienia) byl tez cudny. Oczywiscie my widzielismy tylko na zdjeciach, bo wyjechal z hodowli sporo przed nasza Missy...
Za to przy odbiorze Missy mialam okazje pomiziac chyba z 5 kuleczek, takich 2-miesiecznych, przeslodkich, a nawet dotknac zupelnie malenkiego, nawet nie-tygodniowego kotka (nie za dlugo, bo piszczalo toto jakbysmy conajmniej ze skory obrywali <lol> ) .
Nowe kociaczki sie juz z pewnoscia urodzily w Moon River (spodziewane byly na koniec pazdziernika).
Pani Krysia z hodowli, mowila, ze "taka moda po prostu", kudlacze sprzedaja sie jak cieple bulki za granice, a w Polsce w modzie sa krotkowlose.
![;-))](./images/smilies/wink.gif)
Braciszek Missy (nie pamietam imienia) byl tez cudny. Oczywiscie my widzielismy tylko na zdjeciach, bo wyjechal z hodowli sporo przed nasza Missy...
Za to przy odbiorze Missy mialam okazje pomiziac chyba z 5 kuleczek, takich 2-miesiecznych, przeslodkich, a nawet dotknac zupelnie malenkiego, nawet nie-tygodniowego kotka (nie za dlugo, bo piszczalo toto jakbysmy conajmniej ze skory obrywali <lol> ) .
Nowe kociaczki sie juz z pewnoscia urodzily w Moon River (spodziewane byly na koniec pazdziernika).
My mieliśmy jeszcze lepszego farta, jak pojechaliśmy do Małego Lwa za pierwszym razem. Agnieszka pokazała nam jednodniowe maluchy z miotu H <mrgreen>.a to przy odbiorze Missy mialam okazje pomiziac chyba z 5 kuleczek, takich 2-miesiecznych, przeslodkich, a nawet dotknac zupelnie malenkiego, nawet nie-tygodniowego kotka (nie za dlugo, bo piszczalo toto jakbysmy conajmniej ze skory obrywali <lol> ) .
Ja też pamiętam Neo z hodowli, był faktycznie niesamowity. Sorry, za <offtopic> , ale jestem w szoku, że człowiek nie pamięta na kiedy jest umówiony do lekarza, a zapamiętuje małego kociaka, który mu się podobał dawno temu. W Moon River nie ma teraz kociaków, ale jest taka zaprzyjaźniona z nimi hodowla Muezzi (to chyba nawet jest rodzina) i tam są teraz kapitalne kociaki. Jest niejaki Olli na którego widok <pokłon> "mdleję". Ja jestem fanką kotów czekoladowych i czarnych, kremowe nie są "w moim typie", ale ten Olli sprawił, że normalnie mogłabym mieć kremowego kota! Missy też pamiętam z hodowli <zakochana> .
<lol> Do sypialni ona wchodzi kiedy tylko chce, nie zamykamy. Rano nasza Ksiezniczka siada sobie wlasnie w sypialni, ale przy drzwiach, i gada... gada.... gada... <kciukwdół>DomKa pisze:Biedna, słodka Missy na wygnaniu. Już myślałam, że Twój TŻ nie wytrzymał i wpuścił kocinkę do sypialni... Missy pewnie ze zdziwienia oniemiała
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
hihi ... <mrgreen>
Jutro rano nie będę na forum i dlatego już teraz składam Ci Yamaszko najserdeczniejsze, najwspanialsze życzenia z okazji Twojego jutrzejszego święta ... <mrgreen>
Dużo zdrówka, miłości, szczęścia, spełnienia marzeń, samych dobrych zdarzeń ...
abyś tu z nami na forum jak najdłużej była i dalej nas swoim humorem tak cieszyła ... <mrgreen>
samej radości
Twoje zdrówko![winko :winko:](./images/smilies/winko.gif)
Jutro rano nie będę na forum i dlatego już teraz składam Ci Yamaszko najserdeczniejsze, najwspanialsze życzenia z okazji Twojego jutrzejszego święta ... <mrgreen>
Dużo zdrówka, miłości, szczęścia, spełnienia marzeń, samych dobrych zdarzeń ...
abyś tu z nami na forum jak najdłużej była i dalej nas swoim humorem tak cieszyła ... <mrgreen>
![tort :tort:](./images/smilies/tort.gif)
![tort :tort:](./images/smilies/tort.gif)
![tort :tort:](./images/smilies/tort.gif)
![kwiatek :kwiatek:](./images/smilies/aniflowe.gif)
![kwiatek :kwiatek:](./images/smilies/aniflowe.gif)
![kwiatek :kwiatek:](./images/smilies/aniflowe.gif)
samej radości
![radocha :radocha:](./images/smilies/radocha.gif)
![radocha :radocha:](./images/smilies/radocha.gif)
![radocha :radocha:](./images/smilies/radocha.gif)
Twoje zdrówko
![winko :winko:](./images/smilies/winko.gif)
Masz urodzinki ?
Oj, cokolwiek świętujesz - wszystkiego cudownego
a co do kudłaczy, piękne są, a maluchy wg mnie sto razy bardziej pocieszne niż krótkowłose, ale u nas w domach i mieszkaniach królują dywany i tapicerka... no i wiecie.... tak podejrzewam, bo pierwsza rzecz jaką pomyślałam jak zobaczyłam jedną taką futrzastą - jesuuu jak ja bym tyle kudłów ogarnęła ?
Oj, cokolwiek świętujesz - wszystkiego cudownego
![roza :redrose:](./images/smilies/roza.gif)
![winko :winko:](./images/smilies/winko.gif)
a co do kudłaczy, piękne są, a maluchy wg mnie sto razy bardziej pocieszne niż krótkowłose, ale u nas w domach i mieszkaniach królują dywany i tapicerka... no i wiecie.... tak podejrzewam, bo pierwsza rzecz jaką pomyślałam jak zobaczyłam jedną taką futrzastą - jesuuu jak ja bym tyle kudłów ogarnęła ?