ENRIKO ARNIKA*PL
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
<ok>
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
Trzymam kciuki za jutrzejrzy poranek i udany zabieg <ok>
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
oby ten zabieg zakończył wszystkie problemy zdrowotne zaciskam mocno kciuki <ok>
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
Zabiegu nie było! Obaj weterynarze badając kota doszli do wniosku aby się wstrzymać z wyjmowaniem cerklarza. Kot bowiem nie kuleje i wykazuje dużo mniejszą bolesność w stawie niż kiedyś. Ponadto ruszając kolanem nie słychać już takiego specyficznego chrupania. Enriko dostał tylko zastrzyk mający na celu regenerować chrząstkę i jeśli stan zapalny / kulawizna nie powrócą to zostawiamy jak jest, a jeśli nie daj Boże znó zacznie kuleć to wtedy już będzie pewne że jednak zabieg jest nieunikniony. Dziękuję za dobre słowa i trzymanie kciukasów!! :->
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
Dobre wieści. Cieszę się, że kotkowi się poprawiło i nie musi przechodzić przez zabieg. Oby tak dalej. Trzymam kciukasy za utrzymanie tego dobrego stanu zdrowia.
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
Oby było już dobrze :-)
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
Póki co jest OK. Enriko ma lwi apetyt, lubi się bawić i towarzyszyć nam przy wszystkich codziennych czynnościach, ale to co cieszy to najbardziej... przychodzi rano spać do nas do łóżka, kolanami też nie pogardzi Ehh kochany kocur to mało powiedziane! Udanego weekendu wszystkim kociarom życzymy
- Ania i Krzyś
- Posty: 362
- Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
- Kontakt:
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
A dajta fotę, no!...
Re: ENRIKO ARNIKA*PL
Kulawizna już się nie pojawiła, samoczynnie ustąpiła i jak do tej pory nie ma po niej śladu. I oby już tak było na zawsze. Kot jest zdrowy, miziankowy i fajnie "dogaduje" się z naszym 16-miesięcznym synem :-)
U nas po staremu, czyli dobrze (choć mieliśmy miesiąc temu 7-dniowy pobyt w szpitalu, bo mały zachorował na zapalenie płuc, no ale to już na szczęście za nami.)
Pogoda sprzyja wyjściom na spacer więc nasz kocur coraz chętniej domaga się smyczy i wyjścia na spacerek po ogródku. Teraz to nawet fajne bo ma kompana w postaci małego Franka :-)
Pozdrawiamy wszystkich forumowiczów serdecznie!
U nas po staremu, czyli dobrze (choć mieliśmy miesiąc temu 7-dniowy pobyt w szpitalu, bo mały zachorował na zapalenie płuc, no ale to już na szczęście za nami.)
Pogoda sprzyja wyjściom na spacer więc nasz kocur coraz chętniej domaga się smyczy i wyjścia na spacerek po ogródku. Teraz to nawet fajne bo ma kompana w postaci małego Franka :-)
Pozdrawiamy wszystkich forumowiczów serdecznie!