churchill i koko
Re: churchill i koko
świetne macie kociaki:)
Ta malizna też mi wygląda na 3 miesiące, nie znam się na karłowatości, ale moja Effy tak wygląda na niecałe 3 miechy jak dostałam pierwsze fotki od hodowcy. I waga maciunia
ostatnio na forum urodzaj na takie malusie kicie i najczęściej dlatego, że z hodowlą coś na bakier...
Może warto ponowić starania, aby tę hodowlę jednak jakoś ukarać - tak nie wolno przecież <wsciekly>
A pan premier - no no .... piękny <ok>
Ta malizna też mi wygląda na 3 miesiące, nie znam się na karłowatości, ale moja Effy tak wygląda na niecałe 3 miechy jak dostałam pierwsze fotki od hodowcy. I waga maciunia
ostatnio na forum urodzaj na takie malusie kicie i najczęściej dlatego, że z hodowlą coś na bakier...
Może warto ponowić starania, aby tę hodowlę jednak jakoś ukarać - tak nie wolno przecież <wsciekly>
A pan premier - no no .... piękny <ok>
- atomeria
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2891
- Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
- Płeć: K
- Skąd: okolice Poznania
Re: churchill i koko
Ojej, koteczka rzeczywiście maleńka! Ale też śliczna.
Nie mam za wielkiego doświadczenia, ale zdecydowanie wygląda na małe kociątko, 2-3 miesiące może...
Coś mi się wydaje, że w tym wszystkim miała ogromne szczęście, że trafiła w Wasze ręce...
A swoją drogą naprawdę chętnie bym się dowiedziała z jakiej to hodowli ona pochodzi, w przyszłości planuję jeszcze jednego kota (tym razem kolorowego), chętnie ominęłabym tę hodowlę szerokim łukiem.
Wydaje mi się, że skoro Związek nie robi nic, żeby przynajmniej poważnie zdyscyplinować wątpliwego hodowcę, to chociaż my na wzajem moglibyśmy się przed takimi przestrzegać...
Nie mam za wielkiego doświadczenia, ale zdecydowanie wygląda na małe kociątko, 2-3 miesiące może...
Coś mi się wydaje, że w tym wszystkim miała ogromne szczęście, że trafiła w Wasze ręce...
A swoją drogą naprawdę chętnie bym się dowiedziała z jakiej to hodowli ona pochodzi, w przyszłości planuję jeszcze jednego kota (tym razem kolorowego), chętnie ominęłabym tę hodowlę szerokim łukiem.
Wydaje mi się, że skoro Związek nie robi nic, żeby przynajmniej poważnie zdyscyplinować wątpliwego hodowcę, to chociaż my na wzajem moglibyśmy się przed takimi przestrzegać...
Re: churchill i koko
Ja już pisałam w innym wątku, że warto byłoby oświecić kociarzy kogo omijać, nie chodzi o szkalowanie hodowli, ale o to, żeby ostrzec.
- Grażyna
- Hodowca
- Posty: 60
- Rejestracja: 05 cze 2010, 00:01
- Hodowla: NAGADA*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Dębe Wielkie
- Kontakt:
Re: churchill i koko
Ja już o tym pisałam w innym wątku, ale powtórzę i tu: ten "hodowiec" został usunięty dyscyplinarnie z PZF, m. in. za sprzedaż kotów bez rodowodu, bo Koko takiego dokumentu nie posiada.atomeria pisze:Wydaje mi się, że skoro Związek nie robi nic, żeby przynajmniej poważnie zdyscyplinować wątpliwego hodowcę, to chociaż my na wzajem moglibyśmy się przed takimi przestrzegać...
Malutką pozdrawiam i wierzę, że dobry domek może zdziałać cuda
- atomeria
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2891
- Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
- Płeć: K
- Skąd: okolice Poznania
Re: churchill i koko
Zwracam honor Związkowi i dziękuję za informację.
Naprawdę dobrze to słyszeć, jednak chciałoby się, żeby był jakiś gwarant jakości hodowli, a tak właśnie traktuję związki je zrzeszające (jako zwykły... w sumie klient chyba, prawda?).
Pozdrawiam serdecznie.
Naprawdę dobrze to słyszeć, jednak chciałoby się, żeby był jakiś gwarant jakości hodowli, a tak właśnie traktuję związki je zrzeszające (jako zwykły... w sumie klient chyba, prawda?).
Pozdrawiam serdecznie.
- Grażyna
- Hodowca
- Posty: 60
- Rejestracja: 05 cze 2010, 00:01
- Hodowla: NAGADA*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa/Dębe Wielkie
- Kontakt:
Re: churchill i koko
To jest jednak wątek Churchila i Koko
Re: churchill i koko
fajny duet
- Barlog
- Hodowca
- Posty: 1323
- Rejestracja: 29 gru 2012, 00:25
- Hodowla: AsPaBri*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: schoten
- Kontakt:
Re: churchill i koko
Churchill tak byczek przy kruszynie .Koko za to taka śliczna malizna .Oba futerka ode mnie
Re: churchill i koko
Witam oba kocurki . Koko na pewno wyrośnie jeszcze, niektóre maluchy tak mają :-). Brak konkurencji do miski na pewno jej w tym pomoże, co nie zmienia faktu, że słodkie z niej maleństwo.
- darknesseve
- Posty: 27
- Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:23
Re: churchill i koko
Grażyna pisze:Ja już o tym pisałam w innym wątku, ale powtórzę i tu: ten "hodowiec" został usunięty dyscyplinarnie z PZF, m. in. za sprzedaż kotów bez rodowodu, bo Koko takiego dokumentu nie posiada.atomeria pisze:Wydaje mi się, że skoro Związek nie robi nic, żeby przynajmniej poważnie zdyscyplinować wątpliwego hodowcę, to chociaż my na wzajem moglibyśmy się przed takimi przestrzegać...
Malutką pozdrawiam i wierzę, że dobry domek może zdziałać cuda
Dziękuję i pozdrawiam. :-)