Riko i Milka
Re: Riko
Witam Was znowu Kochane :-)
Znalazłam wreszcie chwilkę więc postanowiłam trochę tu odświeżyć kilkoma zdjęciami :-)
Humor mi dopisuje, bo nareszcie w poniedziałek idziemy ściągnąć szwy i Milka wkońcu nie będzie musiała nosić kołnierza. Niestety ani skarpeta ani body nie zdało u nas egzaminu. Milka bała się w tym poruszać, leżała na plecach nieruchoma, a gdy stawialiśmy ją na nogi to się przewracała i turlając próbowała to ściągnąć. A do kołnierza (pomimo moich wątpliwości) szybko się przyzwyczaiła i zachowuje się tak jakby go nie miała. Nawet nie przeszkadza jej on w szalonych biegach z Rikiem po calym mieszkaniu :->
A teraz zdjęcia. Najpierw kilka wspólnych :-)
i kilka z prywatnych sesji
Dobrze, to narazie tyle. Już nie będe Was męczyć
Ale wiem, że Wy to zrozumiecie i że nie jestem tu jedyna z aparatem pełnych kocich zdjęć zamiast swocih .... <rotfl>
Znalazłam wreszcie chwilkę więc postanowiłam trochę tu odświeżyć kilkoma zdjęciami :-)
Humor mi dopisuje, bo nareszcie w poniedziałek idziemy ściągnąć szwy i Milka wkońcu nie będzie musiała nosić kołnierza. Niestety ani skarpeta ani body nie zdało u nas egzaminu. Milka bała się w tym poruszać, leżała na plecach nieruchoma, a gdy stawialiśmy ją na nogi to się przewracała i turlając próbowała to ściągnąć. A do kołnierza (pomimo moich wątpliwości) szybko się przyzwyczaiła i zachowuje się tak jakby go nie miała. Nawet nie przeszkadza jej on w szalonych biegach z Rikiem po calym mieszkaniu :->
A teraz zdjęcia. Najpierw kilka wspólnych :-)
i kilka z prywatnych sesji
Dobrze, to narazie tyle. Już nie będe Was męczyć
Ale wiem, że Wy to zrozumiecie i że nie jestem tu jedyna z aparatem pełnych kocich zdjęć zamiast swocih .... <rotfl>
Re: Riko
Dziękuje <oops>
Tak, krzesła i stół są z surowego drewna, jakieś (zapomniałam nazwy) z Indii. Bardzo je lubie i jestem z nich zadowolona. Jednak ze względu na to, że drewno jest surowe, niczym nie impregnowane widać na nim wszystkie plamy, więc aby się ich pozbyć trzeba przecierać papierem ściernym . Gorzej jednak z tłustymi plamami ... <suchy> Ale i tak je lubie
A zabawką na początku nie byli zainteresowani, Milka tylko wytarzała się w kocimiętce, która była dołączona do zestawu. Teraz Riko czesto używa tego drapaka w środku, męczy (jak widać na zdjęciu :-> ) futerko na sprężynce a i samą kulkę też popycha i patrzy jak się kręci <lol> A jest przy tym taki śmieszny, bo robi to jakby od niechcenia - kładzie się obok zabawki i popycha kulkę, i nadal leżąc patrzy na nią. Nie to co Milka, bo ona to wogóle ma powera za 2 kociaki, i próbuje tę kulkę wyciągnąć <lol> Ale oczywiście nie bawią się tym cały czas. Także podsumowując nie żałuje zakupu, bo przecież czego się nie robi aby urozmaicić koci świat :->
Tak, krzesła i stół są z surowego drewna, jakieś (zapomniałam nazwy) z Indii. Bardzo je lubie i jestem z nich zadowolona. Jednak ze względu na to, że drewno jest surowe, niczym nie impregnowane widać na nim wszystkie plamy, więc aby się ich pozbyć trzeba przecierać papierem ściernym . Gorzej jednak z tłustymi plamami ... <suchy> Ale i tak je lubie
A zabawką na początku nie byli zainteresowani, Milka tylko wytarzała się w kocimiętce, która była dołączona do zestawu. Teraz Riko czesto używa tego drapaka w środku, męczy (jak widać na zdjęciu :-> ) futerko na sprężynce a i samą kulkę też popycha i patrzy jak się kręci <lol> A jest przy tym taki śmieszny, bo robi to jakby od niechcenia - kładzie się obok zabawki i popycha kulkę, i nadal leżąc patrzy na nią. Nie to co Milka, bo ona to wogóle ma powera za 2 kociaki, i próbuje tę kulkę wyciągnąć <lol> Ale oczywiście nie bawią się tym cały czas. Także podsumowując nie żałuje zakupu, bo przecież czego się nie robi aby urozmaicić koci świat :->
Re: Riko
Naprawdę dziękuje <oops>
A serdeuszka,a właściwie wędkę z serduszkami, kupiłam własnie gdy był czas walentynek. Oczywiście czego to ludzie nie wymyślą aby zarobić pieniądze, ale jest ona naprawdę fajnie wykonana - rączka wędki jest cała pokryta pluszem i okrągło zakończona.To jest plus bo u nas nawet patyk wędki jest wykorzystywany a wręcz wielbiony przez Rika. Uwielbia łapać go schowanego pod poduszką :-) A serduszka są przymocowane do gumki więc odskakują podczas zabawy. Taki bajer
A tak poza temat, czy wie ktoś może jak zmienić tytuł wątku? Bo samo "Riko" jest już trochę nieaktualne :-)
A serdeuszka,a właściwie wędkę z serduszkami, kupiłam własnie gdy był czas walentynek. Oczywiście czego to ludzie nie wymyślą aby zarobić pieniądze, ale jest ona naprawdę fajnie wykonana - rączka wędki jest cała pokryta pluszem i okrągło zakończona.To jest plus bo u nas nawet patyk wędki jest wykorzystywany a wręcz wielbiony przez Rika. Uwielbia łapać go schowanego pod poduszką :-) A serduszka są przymocowane do gumki więc odskakują podczas zabawy. Taki bajer
A tak poza temat, czy wie ktoś może jak zmienić tytuł wątku? Bo samo "Riko" jest już trochę nieaktualne :-)