Królowa Coco (?) i cała reszta
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
<rotfl> <lol>
okna w jakimś szale chyba myłam i w sumie nie wiem po co - wiadomo, ładnie słońce zagląda, i sąsiedzi, i koty bezdomne...<wsciekly>
Soniu - u nas z izolowaniem słabizna - bo 2 pokoje, z czego tylko sypialnia- królestwo Coco z drzwiami - a Leszek reaguje wyciem i drapaniem na drzwi pozamykane...
zresztą brzydactwo cały dom przefrunęło już za pierwszą niezapowiedzianą wizytą, właśnie prócz sypialni- tego Coco chyba by już nie zniosła... <cenzura>
mam nadzieję, że szczepienia z początku lutego + preparat z lizyną jakąś odporność u Coco wyrobiły (szczepię na wszystko łacznie z wścieklizną)...
wiem na 100% że pchły mi to przyniosło, domyślać się mogę też robali, ale dosłownie pół tabletki na odrobaczenie mi zostalo więc jutro muszę u weterynarza kupić...
paskudztwo na chore nie wygląda- oko jak brzytwa, zero ropy czy trzeciej powieki, ale wszystko może wyjść z czasem, więc lepiej na zimne dmuchać...zobaczę czy wet nie zaleci też profilaktycznie Coco jakiś leków podać?
chude to jest, wymyła sobie łapeczki, pychola, najadła się i napiła i śpi rozwlona w budce Coco...
Lechu zapomniał chyba że ona nawet jest i znów przez balkon dzieci sąsiadów obszczekuje, Coco na warcie -zmienia punkty obserwacyjne i z pelna powaga wgapia się w budkę, ja chyba już 3 raz ( <gwiżdże> w niedzielę) odkurzam bo mnie wszystko swędzi jak tylko o tych pchłach myslę
<gwiżdże>
Ewa - cała reszta - to my wierne sługi - i pies wspólnik w zbrodni...
myślę, że Coco nie przewidywała konkurencji w postaci bezczelnej kotki- młodsza, kolorowa, i pewna siebie...
ps ja uż nie wiem jak to jest mozliwe- podejrzenie mam co do dzieci sąsiada z parteru (chyba słusznie Lechu na nie szczeka)- przecież my na 1piętrze (ostatnim zarazem) mieszkamy, drzwi na dole na domofon - skąd ten kot u nas ?? i to przy naszej super wyjściowej szafce na buty i pojemnikach?? może dzieciaki wczoraj zamkneły kota na klatce - a do nas wlazła bo... to ostatnie pietro i wyżej się nie dało, albo ta karma przeklęta w pojemniku jej ładnie pachniała? <hm>
no nic, wleciała jak torpeda, awanturowała się, że chce zostać to niech siedzi...
okna w jakimś szale chyba myłam i w sumie nie wiem po co - wiadomo, ładnie słońce zagląda, i sąsiedzi, i koty bezdomne...<wsciekly>
Soniu - u nas z izolowaniem słabizna - bo 2 pokoje, z czego tylko sypialnia- królestwo Coco z drzwiami - a Leszek reaguje wyciem i drapaniem na drzwi pozamykane...
zresztą brzydactwo cały dom przefrunęło już za pierwszą niezapowiedzianą wizytą, właśnie prócz sypialni- tego Coco chyba by już nie zniosła... <cenzura>
mam nadzieję, że szczepienia z początku lutego + preparat z lizyną jakąś odporność u Coco wyrobiły (szczepię na wszystko łacznie z wścieklizną)...
wiem na 100% że pchły mi to przyniosło, domyślać się mogę też robali, ale dosłownie pół tabletki na odrobaczenie mi zostalo więc jutro muszę u weterynarza kupić...
paskudztwo na chore nie wygląda- oko jak brzytwa, zero ropy czy trzeciej powieki, ale wszystko może wyjść z czasem, więc lepiej na zimne dmuchać...zobaczę czy wet nie zaleci też profilaktycznie Coco jakiś leków podać?
chude to jest, wymyła sobie łapeczki, pychola, najadła się i napiła i śpi rozwlona w budce Coco...
Lechu zapomniał chyba że ona nawet jest i znów przez balkon dzieci sąsiadów obszczekuje, Coco na warcie -zmienia punkty obserwacyjne i z pelna powaga wgapia się w budkę, ja chyba już 3 raz ( <gwiżdże> w niedzielę) odkurzam bo mnie wszystko swędzi jak tylko o tych pchłach myslę
<gwiżdże>
Ewa - cała reszta - to my wierne sługi - i pies wspólnik w zbrodni...
myślę, że Coco nie przewidywała konkurencji w postaci bezczelnej kotki- młodsza, kolorowa, i pewna siebie...
ps ja uż nie wiem jak to jest mozliwe- podejrzenie mam co do dzieci sąsiada z parteru (chyba słusznie Lechu na nie szczeka)- przecież my na 1piętrze (ostatnim zarazem) mieszkamy, drzwi na dole na domofon - skąd ten kot u nas ?? i to przy naszej super wyjściowej szafce na buty i pojemnikach?? może dzieciaki wczoraj zamkneły kota na klatce - a do nas wlazła bo... to ostatnie pietro i wyżej się nie dało, albo ta karma przeklęta w pojemniku jej ładnie pachniała? <hm>
no nic, wleciała jak torpeda, awanturowała się, że chce zostać to niech siedzi...
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
ps 2 Filip się łamie - on chyba czarne i rude lubi, ale coś marudzi że była symetria - dwa chłopy na dwie baby a teraz mu się zaburzyło tą kotka i to niestety na korzyśc bab <gwiżdże>
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
ale mała mi się podoba ... śliczne ma kolorki ... i to czarne pysio ... <zakochana>
i do tego jaka przebojowa ... <lol> już skradła moje serce ... <serce>
trzymam kciuki aby została i wszystko się pięknie ułożyło ... <mrgreen>
i do tego jaka przebojowa ... <lol> już skradła moje serce ... <serce>
trzymam kciuki aby została i wszystko się pięknie ułożyło ... <mrgreen>
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
Ja trzymam kciuki aby Coco się przełamała :-) mała wygląda bardzo ciekawie <ok>
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
Jest śliczna! A na zdjęciach wygląda jakby była u siebie. Miała szczęście, że Was znalazła.
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
Nieźle się uśmiałam. Świetnie opisałaś przebieg ostatnich wydarzeń <lol>
Młode brzydactwo jest przepiękne. <serce> Musi zostać. Rezydenci się przyzwyczają.
Czekam na wieści.
Młode brzydactwo jest przepiękne. <serce> Musi zostać. Rezydenci się przyzwyczają.
Czekam na wieści.
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
Nono, ale wieści. W sumie to trzymam kciuki, by ułożyło się po Waszej myśli. :-)
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
<shock> ale historia !
No jakby kicia byla w Krakowie, to pod zderzak Zuzy by weszla.
A ze w Poznaniu, to do Was <lol>
Normalka <lol>
Chudzinka faktycznie z niej niemala, ale na pewno na dobrych chrupkach pod dostatkiem nadrobi !
<ok> zeby Filip kobieca wyzszosc (w ilosci, w ilosci !) uznal <mrgreen>
No jakby kicia byla w Krakowie, to pod zderzak Zuzy by weszla.
A ze w Poznaniu, to do Was <lol>
Normalka <lol>
Chudzinka faktycznie z niej niemala, ale na pewno na dobrych chrupkach pod dostatkiem nadrobi !
<ok> zeby Filip kobieca wyzszosc (w ilosci, w ilosci !) uznal <mrgreen>
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
Koteczka jest śliczna <zakochana> mam nadzieję, że u Was zostanie :-)
Re: Królowa Coco (?) i cała reszta
Niestety Coco zaatakowala czarna przy kuwecie... ktoras wypuscila nawet kupala i domyslam sie ze Coco bo bobki twarde i wzorcowe- nie podejrzewam o to nowej. Zamknelam sie z lesiem i Coco w Sypialni i czytam o dokoceniu, mala zwedza Dom, skorzystala spokojnie z kuwety. Jak Do niej wychodze mruczy, tuli sie i zaczepia do Zabawy. To jeszcze dzieciak z niej. Na noc izolacja- czarna trafi do lazienki...nowa panicznie boi sie Lecha, on zagubiony biedak, Coco W nastroju bardzo bojowym