Tamyio
Re: Tamyio
No, widać, że mała dobrze się u Was czuje To teraz czekamy na duużo zdjęć
Re: Tamyio
Super, że maluszka tak bezstresowo podeszła do nowego swojego domku
Re: Tamyio
Śliczna kruszynka
Żeby oczko szybko wyzdrowiało!
A jak sprytnie malutka radzi sobie z drapaczkiem
Żeby oczko szybko wyzdrowiało!
A jak sprytnie malutka radzi sobie z drapaczkiem
Re: Tamyio
Ach ,zazdroszczę ,że Wy już razem. Kciuki za zdrowienie oczka.
Re: Tamyio
Ojeeeeeeeeeej
Chwilke mnie nie bylo, a tu prosze, malenka juz w domciu ! <tańczy> <zakochana>
<ok> za oczko, na pewno wszystko bedzie dobrze !
Chwilke mnie nie bylo, a tu prosze, malenka juz w domciu ! <tańczy> <zakochana>
<ok> za oczko, na pewno wszystko bedzie dobrze !
Re: Tamyio
Przepraszam, ze tak pozno pisze, ale obowiazki wzywaly :-)
Noc przespalismy cudownie, Tami spala na mojej glowie, na podusi. Traktorek byl :-)
Mala ma zakrapiane oczka od czasu tego wypadku z drapnieciem (potem zabieg na oczko), no i dostala podraznienia blony sluzowej nosa i dostala katarku.Czasami ciezko oddycha przez nosek i kichnie. Od wczoraj dajemy jej na oczko zel a nie plynne kropelki i mamy nadzieje, ze katarek przejdzie.
Przemywam jej tez oczko letnia woda przegotowana, chociaz nie wiem czy nie lepsza bya by sol fizjologiczna. Poradzcie mi.
Dajemy jej antybiotyk i tabletki na wzmocnienie i poprawienie odpornosci. Bawi sie jakby nigdy nic, pije wode, troszke malo je. Daje jej tez jogurcik jako oslone od antybiotyku. Mam tylko nadzieje, ze to nie koci katar <strach> Ale ona jest juz po 2 szczepieniach (ostatnie miala we wtorek tydzien temu).
Z dobrych wiadomosci - ogladala dzis z Mackiem ptaszki i rybki na You Tubie (ptaszki bardziej jej sie podobaly). Tunel uwielbia a na drapaczku dzis spala, ale do rozety jeszcze za wysoko ma. I uwielbia kulke aluminiowa :-)
Noc przespalismy cudownie, Tami spala na mojej glowie, na podusi. Traktorek byl :-)
Mala ma zakrapiane oczka od czasu tego wypadku z drapnieciem (potem zabieg na oczko), no i dostala podraznienia blony sluzowej nosa i dostala katarku.Czasami ciezko oddycha przez nosek i kichnie. Od wczoraj dajemy jej na oczko zel a nie plynne kropelki i mamy nadzieje, ze katarek przejdzie.
Przemywam jej tez oczko letnia woda przegotowana, chociaz nie wiem czy nie lepsza bya by sol fizjologiczna. Poradzcie mi.
Dajemy jej antybiotyk i tabletki na wzmocnienie i poprawienie odpornosci. Bawi sie jakby nigdy nic, pije wode, troszke malo je. Daje jej tez jogurcik jako oslone od antybiotyku. Mam tylko nadzieje, ze to nie koci katar <strach> Ale ona jest juz po 2 szczepieniach (ostatnie miala we wtorek tydzien temu).
Z dobrych wiadomosci - ogladala dzis z Mackiem ptaszki i rybki na You Tubie (ptaszki bardziej jej sie podobaly). Tunel uwielbia a na drapaczku dzis spala, ale do rozety jeszcze za wysoko ma. I uwielbia kulke aluminiowa :-)
Re: Tamyio
Relacja jak sie patrzy :-) Wszystko bedzie dobrze.
Jak jest w vetami u Was? I braliscie jakies ubezpieczenie albo pet plan? Ja sie waham czy placic u veta czy w ubezpieczalni. Musze zrobic rekonesans w okolicy, niby mam dwoch vetow na osiedlu, ale nic o nich jeszcze nie wiem.
Jak jest w vetami u Was? I braliscie jakies ubezpieczenie albo pet plan? Ja sie waham czy placic u veta czy w ubezpieczalni. Musze zrobic rekonesans w okolicy, niby mam dwoch vetow na osiedlu, ale nic o nich jeszcze nie wiem.
Re: Tamyio
Wczoraj wykupilam Pet Insurance w Allianz. Podobno to najlepsza u nas firma ubezpieczeniowa. Za rok zaplace cos okolo 150 euro, ale wzielam direct debit i co miesiac mam placic 12,90 Euro. Czyli nie jest tak zle.
Eh strasznie przezywam, ze ja dzis musielismy sama zostawic na te 9 godzin. Bylam oczywiscie na przerwie w domku i spedzilam z nia jakies 40 min. Jak weszlam to smacznie sobie spala. Pomasowalam oczko, przemylam oba oczka i nosek (nie ma plynnej wydzielinki z nosa, raczej suche malutenkie babolki zaraz obok). Zajdla sobie przy mnie i zaczela sie bawic tunelem. Serce mi sie sciska jak ja musze zostawiac
Eh strasznie przezywam, ze ja dzis musielismy sama zostawic na te 9 godzin. Bylam oczywiscie na przerwie w domku i spedzilam z nia jakies 40 min. Jak weszlam to smacznie sobie spala. Pomasowalam oczko, przemylam oba oczka i nosek (nie ma plynnej wydzielinki z nosa, raczej suche malutenkie babolki zaraz obok). Zajdla sobie przy mnie i zaczela sie bawic tunelem. Serce mi sie sciska jak ja musze zostawiac
Re: Tamyio
Dzisiaj przy śniadaniu przypomniało mi się że kotka pewnie już u was i nie myliłam się ;)
Super że Tami szybko się zadomowiła, mam nadzieję że Angus także nie będzie miał z tym problemów.
Trzymam kciuki za oczko żeby jak najszybciej się wygoiło
Super że Tami szybko się zadomowiła, mam nadzieję że Angus także nie będzie miał z tym problemów.
Trzymam kciuki za oczko żeby jak najszybciej się wygoiło
Re: Tamyio
Update
Katarek ma jakby mniejszy. Mamy jeszcze antybiotyk na 3 dni i bierzemy witaminki na wzmocnienie. dzis zamowilam jeszcze Lysine w zelu (nie zaszkodzi). Oczko goi sie coraz lepiej, czasami juz prawie nie widac 3 powieki. Okulista powiedziala, ze to moze potrwac miesiac z moze 2-3, ale potem nie bedzie sladu po zabiegu.
Apetyt mamy coraz lepszy. dzis zjedlismy przemrozonej mielonej wolowinki (chyba za malo jej dalam bo szukala wiecej). Podjadamy suche, popijamy woda i mlekiem dla kociat. Raz dziennie dostaje tez lyzeczke organicznego jogurtu naturalnego, jako probiotyk. Nie smakuje nam za bardzo Schessir saszetki z filecikow z kurczaka ale smakuje nam za to Royal Canin Kitten Instinctive. dzis domowilam jeszcze 6 szt z zooplusa a do tego baby cat tez Royal Canin. Dokupilam tez miski, zeby miala wode i suche w 2 miejscach w mieszkaniu, fajny klips do zamykania otwartych saszetek, 2 zabawki <mrgreen> i tak kolejne 50 euro poszlo <oops> Ale jak kupuje cos dla niej to nie patrze na pieniazki.
Kupale i siurki w normie.
Wiem, ze czekacie na zdjecia ale mimo tego ,ze wstaje wczesniej (pobudki Tamiyo sa bardzo skuteczne ) to mam malo czasu. Zabawa, inne domowe obowiazki przed praca pochlaniaja mi sporo czasu.
Nawet tego meila pisze z pracy, co widac po braku polskich znakow <oops>
Obiecuje cos wstawic dzis po pracy albo jutro z rana.
Pozdrawiamy wszystkich
Katarek ma jakby mniejszy. Mamy jeszcze antybiotyk na 3 dni i bierzemy witaminki na wzmocnienie. dzis zamowilam jeszcze Lysine w zelu (nie zaszkodzi). Oczko goi sie coraz lepiej, czasami juz prawie nie widac 3 powieki. Okulista powiedziala, ze to moze potrwac miesiac z moze 2-3, ale potem nie bedzie sladu po zabiegu.
Apetyt mamy coraz lepszy. dzis zjedlismy przemrozonej mielonej wolowinki (chyba za malo jej dalam bo szukala wiecej). Podjadamy suche, popijamy woda i mlekiem dla kociat. Raz dziennie dostaje tez lyzeczke organicznego jogurtu naturalnego, jako probiotyk. Nie smakuje nam za bardzo Schessir saszetki z filecikow z kurczaka ale smakuje nam za to Royal Canin Kitten Instinctive. dzis domowilam jeszcze 6 szt z zooplusa a do tego baby cat tez Royal Canin. Dokupilam tez miski, zeby miala wode i suche w 2 miejscach w mieszkaniu, fajny klips do zamykania otwartych saszetek, 2 zabawki <mrgreen> i tak kolejne 50 euro poszlo <oops> Ale jak kupuje cos dla niej to nie patrze na pieniazki.
Kupale i siurki w normie.
Wiem, ze czekacie na zdjecia ale mimo tego ,ze wstaje wczesniej (pobudki Tamiyo sa bardzo skuteczne ) to mam malo czasu. Zabawa, inne domowe obowiazki przed praca pochlaniaja mi sporo czasu.
Nawet tego meila pisze z pracy, co widac po braku polskich znakow <oops>
Obiecuje cos wstawic dzis po pracy albo jutro z rana.
Pozdrawiamy wszystkich