Moje rosyjskie słoneczka
Re: Moje rosyjskie słoneczka
brzuszek jak na prawdziwą rosyjską brysie przystało <mrgreen>
Re: Moje rosyjskie słoneczka
Oj, Słonick! Raczej nie graja marsza, bo brzuszek zawsze pełen i nie mają miejsca na rozłożenie instrumentów <lol>Slonick pisze:A kiszki od czasu do czasu na nim marsza nie graja? <lol>
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: Moje rosyjskie słoneczka
Zaraz sie rozplaszcze maksymalnie na podłodze i poproszę męża, żeby mi zdjęcie zrobił, to bedzie poświęcenie w imię Majeczki <lol>
Re: Moje rosyjskie słoneczka
Majeczka to ma przecież zgrabniutki tamburynek, bębenkiem to zapewne mógłby się Kacperek pochwalić <lol>
Re: Moje rosyjskie słoneczka
<rotfl> <rotfl> <rotfl>Sonia pisze:Majeczka to ma przecież zgrabniutki tamburynek, bębenkiem to zapewne mógłby się Kacperek pochwalić <lol>
Re: Moje rosyjskie słoneczka
Ufffff... już nadrobiłam wszystko <tańczy>
Wystarczy przez chwilkę nie być na forum, później cały dzień trzeba nadrabiać :-)
Wniosek... nie opuszczać forum <lol>
Wystarczy przez chwilkę nie być na forum, później cały dzień trzeba nadrabiać :-)
Wniosek... nie opuszczać forum <lol>
Re: Moje rosyjskie słoneczka
Oj tak,tak.Znam to z autopsji :-)
Re: Moje rosyjskie słoneczka
U nas dzisiaj się zaczyna Piknik Country, za którym nie przepadam
Jeżdżą na tych motorach, hałasują tymi silnikami <suchy>
Wypatruję tu Yamahy na swojej Yamaszce, ale nie widzę
<lol> <lol> <lol>
Yamaha, wyjechałaś już? :-)
Jeżdżą na tych motorach, hałasują tymi silnikami <suchy>
Wypatruję tu Yamahy na swojej Yamaszce, ale nie widzę
<lol> <lol> <lol>
Yamaha, wyjechałaś już? :-)
Re: Moje rosyjskie słoneczka
Raz bylem w Mragowie na pikniku, jadlem tam swoj pierwszy w zyciu popcorn
A motocyklisci sa OK
Yamaha to szlifierke ma a nie motocykl <diabeł>
A motocyklisci sa OK
Yamaha to szlifierke ma a nie motocykl <diabeł>
Re: Moje rosyjskie słoneczka
Ależ Majeczka frywolna
A propos bębenka, cudnego skądinąd, stare ludowe porzekadło mówi "baba bez brzucha, jak garnek bez ucha"
A propos bębenka, cudnego skądinąd, stare ludowe porzekadło mówi "baba bez brzucha, jak garnek bez ucha"