Vitali II von Sturmcastle
Re: Vitali II von Sturmcastle
cudo <zakochana>
- margita
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5567
- Rejestracja: 17 lut 2012, 14:04
- Płeć: kobieta
- Skąd: zachodniopomorskie
Re: Vitali II von Sturmcastle
"filczaki" boskie ... <serce> <serce> <serce>
a Vituś klasycznie piękny ... <zakochana>
<mrgreen>
a Vituś klasycznie piękny ... <zakochana>
<mrgreen>
- Barlog
- Hodowca
- Posty: 1323
- Rejestracja: 29 gru 2012, 00:25
- Hodowla: AsPaBri*PL
- Płeć: kobieta
- Skąd: schoten
- Kontakt:
Re: Vitali II von Sturmcastle
Vituś jaki uśmiechnięty i zadowolony <zakochana>Ada pisze:
- jesień zawitała na naszym balkonie...a znia mgły i bardzo rześkie poranki...ja uwielbiam te klimaty...nie podoba mi się tylko to, że znowu pancia się pakuje i jak co roku jedzie do Biskupina na Festyn...piesy jadą razem z nią...pewnie będą pasać żaby na łąkach i gonić nornice..... :-)
- a my, biedne sierotki będziemy rządzić w całym domu i robić słodkie oczy do Pana Marcina, który się nami zaopiekuje...a swoją drogą to muszę sie zgadać z Muffinem i wtłuc Ellem'u...nie będzie mi tu jakiś Lampart rządził w domu.....
...pisałem JA...wasz Vituś....
Re: Vitali II von Sturmcastle
Śliczny Vituś!! <ok>
Re: Vitali II von Sturmcastle
- wróciliśmy...ja zmarznięta na kość...piesy szczęśliwe bez granic...
- no a koty zmalowały pięęęęęęęęęęęęęęękna katastrofę.......no ...może nie koty.....ale suma sumarum zastałam mieszkanie zalane na amen...wszystkie sufity w brązowozłotych deseniach a z lampy kuchennej po odkręceniu żyrandola spadła mi na głowę cuchnąca całotygodniowym oczekiwaniem woda......o lodówce nie wspomnę bo litościwa jestem dla co bardziej wrażliwych...Marcin wprawdzie ratował co mógł( uratował wszystko z zamrażalnika) powycierał podłogę wq kuchni gdzie było epicentrum kataklizmu wodnego, no ale to w końcu chłop, więc pierwszy obraz był wstrząsający dla mnie.....
- z przekazu wiem, że woda lała się z lampy i wyciekała z gniazdek elektrycznych więc cała elektryka była wyłączona...... <shock>
- jeżeli sufity nie spadną to będzie mały remont a jak spaDNĄ TO ZNOWU BĘDZIE DUŻY REMONT....CHYBA SIĘ ZASTRZELĘ...... <hm>
- jedyne co cieszy to to, że kociarnia w bardzo dobrej kondycji i tak jakby ten kataklizm urozmaicił im czas rozstania ze mną.....bardzo tajemnicze są te stwooory.... <zakochana>
- no a koty zmalowały pięęęęęęęęęęęęęęękna katastrofę.......no ...może nie koty.....ale suma sumarum zastałam mieszkanie zalane na amen...wszystkie sufity w brązowozłotych deseniach a z lampy kuchennej po odkręceniu żyrandola spadła mi na głowę cuchnąca całotygodniowym oczekiwaniem woda......o lodówce nie wspomnę bo litościwa jestem dla co bardziej wrażliwych...Marcin wprawdzie ratował co mógł( uratował wszystko z zamrażalnika) powycierał podłogę wq kuchni gdzie było epicentrum kataklizmu wodnego, no ale to w końcu chłop, więc pierwszy obraz był wstrząsający dla mnie.....
- z przekazu wiem, że woda lała się z lampy i wyciekała z gniazdek elektrycznych więc cała elektryka była wyłączona...... <shock>
- jeżeli sufity nie spadną to będzie mały remont a jak spaDNĄ TO ZNOWU BĘDZIE DUŻY REMONT....CHYBA SIĘ ZASTRZELĘ...... <hm>
- jedyne co cieszy to to, że kociarnia w bardzo dobrej kondycji i tak jakby ten kataklizm urozmaicił im czas rozstania ze mną.....bardzo tajemnicze są te stwooory.... <zakochana>
Re: Vitali II von Sturmcastle
Współczuję zalania
Miałam podobnie w sobotę <zły>
Miałam podobnie w sobotę <zły>
Re: Vitali II von Sturmcastle
O rety, Ada! A to Ci niespodzianka <shock> Klops, feler i klops
Trzymam kciuki za mimo wszystko mały remont <ok>
A kociarnia jak to dzieciuchy, mają radochę z przygody
Całuję, ściskam i życzę dojścia do siebie po powrocie do domu i obdarowania nas niebawem całą kolekcją kocio-psio-barankowych historii.
Trzymam kciuki za mimo wszystko mały remont <ok>
A kociarnia jak to dzieciuchy, mają radochę z przygody
Całuję, ściskam i życzę dojścia do siebie po powrocie do domu i obdarowania nas niebawem całą kolekcją kocio-psio-barankowych historii.
Re: Vitali II von Sturmcastle
O ranyyyy <strach> Oby skończyło się na małym remoncie <ok> A Vituś prześliczny <zakochana>
Re: Vitali II von Sturmcastle
oooojjjj oby tylko niewielki remont, kciukam .
Re: Vitali II von Sturmcastle
- szczerze mówiąc to mam ochotę zagryżś co poniektórych ze społdzielni.....kiedy dzwonił do nich Marcin, żeby interweniowali to nie przyjęli zgłoszenia bo nie jest właścicielem mieszkania.....więc woda lała się dwa dni....
- szkoda, że Elle jest taki mały....gdyby był tygrysem to wpuściłabym GO do gabinetu Prezesa...głodnego.....i też nie interweniwałabym.....
- szkoda, że Elle jest taki mały....gdyby był tygrysem to wpuściłabym GO do gabinetu Prezesa...głodnego.....i też nie interweniwałabym.....