brytyjczyk+leśny norweski

Pytania i problemy dotyczące tej konkretnie rasy.
Ciupelek
Posty: 5
Rejestracja: 23 cze 2010, 10:24

Post autor: Ciupelek »

w sumie smycz to nie taki głupi pomysł.
Norweg nie potrafi chodzić na smyczy i nawet nie chce się nauczyć. Niestety już nic z nim nie zrobię. Nie wyłazi na tory, bo się najzwyczajniej boi także spokojnie.

Jeżeli już bym z brytyjczykiem wychodziła, to czy muszą być to ustalone pory, czy wystarczy jak np. wyjdę jak mi się będzie nudziło?
Awatar użytkownika
nessie
Posty: 225
Rejestracja: 12 lis 2009, 17:05

Post autor: nessie »

Kup mu szelki i smycz i niech się do tego przyzwyczaja od małego. Dorosłego kota faktycznie trudno przyzwyczaić. Ja nie wiem jak inne koty, ale Churchill nie chce chodzić jak pies. Ja go przywiązuję do specjalnego wkręcanego uchwytu (może być jakiś słupek). Smycz jest przywiązana do bardzo elastycznej długiej gumy (taka jak dziewczynki używają do skakania).
Ma możliwość poruszania się, poluje sobie na muszki i ważki, a ja doglądam, czy gdzieś się nie zaplątał. Ale można pewnie nauczyć chodzenia na spacery (sama takie koty widziałam). Nasz za nic nie chce.
kasia z gdyni
Posty: 492
Rejestracja: 30 cze 2009, 16:34
Kontakt:

Post autor: kasia z gdyni »

Moje też są palikowane <roll> , a wychodze kiedy ja mam ochote <mrgreen> chociaż Bursztynek potrafi głośno i dosadnie upominać się o spacer <diabeł>
Awatar użytkownika
Renia
Posty: 1142
Rejestracja: 11 cze 2009, 17:18

Post autor: Renia »

A ja tylko tak dla upewnienia chciałabym przypomnieć o szczepieniu kotów wychodzących raz w roku ( a nie jak w przypadku domowych - gdy wystarczy raz na dwa lata) oraz o ochronie przed kleszczami i regularnym odrobaczaniu.
Ciupelek
Posty: 5
Rejestracja: 23 cze 2010, 10:24

Post autor: Ciupelek »

oczywiście :) dziękuję wszystkim.
NikiŁódź
Posty: 2
Rejestracja: 08 sie 2010, 21:51

Post autor: NikiŁódź »

Witam Serdecznie.

Nie będę przedłużał tylko od razu przejdę do rzeczy. Posiadam mającego rok i 5 miesięcy brytyjczyka, czarnego srebrzyście pręgowanego zielonookiego(wow brzmi prawie jak tytuł szlachecki). Od jakiegoś czasu w raz z rodziną chodzi nam po głowach dokocenie. Ja oponowałem za tym by przygarnąć jakiegoś "buraska", rodzice jednak wolą kota rasowego. I tak się złożyło, że strasznie spodobały mi się Norweskie Leśne i tutaj właśnie moje pytanie.

Czy takie "połączenie" będzie odpowiednie dla mojego pupilka? Jeśli nie to jakie inne rasy ewentualnie byście polecili?

Chciałbym inną rasę niż brytyjskie, mimo że są najpiękniejsze, to osobiście największą przyjemność sprawia mi obserwowanie tych zwierząt, ich zachowania i charakterów. Inna rasa nowego kociambra pozwoli mi na porównania, kontrasty, nowe obserwacje etc.

Dziękuję za odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Mago »

Witamy na forum :-)
NikiŁódź pisze:I tak się złożyło, że strasznie spodobały mi się Norweskie Leśne i tutaj właśnie moje pytanie.

Czy takie "połączenie" będzie odpowiednie dla mojego pupilka?
Takie" połączenie" ma świetnie wyćwiczone hodowla Effendi . Hoduje obie te rasy. Zwróć się może do nich bezpośrednio jeżeli masz jakieś pytania.
Brytki raczej akceptują wszystkie koty. Rasa nie ma tu wielkiego znaczenia. Bardziej jest to sprawa indywidualnego kociego charakteru. Nie każdy kot polubi "nowego" na swoim terenie.
Ale to już inny temat. Jeśli masz ochotę poczytać o dokoceniu zapraszam ---> TUTAJ
NikiŁódź
Posty: 2
Rejestracja: 08 sie 2010, 21:51

Post autor: NikiŁódź »

Dziękuję, zamierzam do państwa z podanej hodowli napisać. Widziałem oczywiście temat o dokacaniu jednak 13 stron nieco mnie przeraziło, z braku czasu postanowiłem być na tyle bezczelny i odrazu walnąć zapytanie.
Zablokowany