Bonbon z Miziaków:)
Re: Bonbon z Miziaków:)
Jaka cudowna, owlosiona dżdżownica <zakochana>
-
- Posty: 843
- Rejestracja: 16 paź 2013, 21:57
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
Re: Bonbon z Miziaków:)
Śliczności! <zakochana>
Pozdrowienia od braciszka:)
Pozdrowienia od braciszka:)
Re: Bonbon z Miziaków:)
jest i rudy z miziaków! <ok>
Re: Bonbon z Miziaków:)
Matko, ale on jest podobny do Jadwini <strach> Ale spokojna głowa, nawet skumulowane w jednym pokoju odróżniłabym <mrgreen> Bonbon ma inny nosek i buźkę bardziej pionową :-) Ale futerko... Identyczne!
Łapooty tylne Bonbonek ma 1. klasa <zakochana> Monstrualne <mrgreen>
Łapooty tylne Bonbonek ma 1. klasa <zakochana> Monstrualne <mrgreen>
Re: Bonbon z Miziaków:)
No nie.... znow musze prosic o swieze fotki
Prosze sie poprawic <mrgreen>
Prosze sie poprawic <mrgreen>
Re: Bonbon z Miziaków:)
No już już wrzucam
ależ że mnie tłuścioszek
kot myśliciel
i przygoda z pralką <rotfl> uśmiałam się przy tym niemożliwie
ależ że mnie tłuścioszek
kot myśliciel
i przygoda z pralką <rotfl> uśmiałam się przy tym niemożliwie
Re: Bonbon z Miziaków:)
a po takich zdjęciach widać ile masy mu to futro dodaje
a tak btw kupiłam ostatnio szelki dla Bonbona i dzisiaj podjęliśmy pierwszą próbę ich założenia.
Bałam się troszkę że będzie jak sparaliżowany ale skądże - wyglądał na zachwyconego nowym wdziankiem <tańczy>
Przeszliśmy się po balkonie i klatce schodowej - przygoda życia normalnie <lol>
Kupiłam je głównie po to żeby wyjść z nim czasem na balkon - niestety nijak go zabezpieczyć siatką na razie, ewentualnie gdzieś na dwór.
Macie jakieś przeżycia z szelkami dla kota? Na co powinnam uważać? Chciałabym pójść z nim gdzieś np do parku ale sama nie wiem czy to nie zbyt ryzykowna operacja...
Re: Bonbon z Miziaków:)
Jako myśliciel - najlepszy <ok> <zakochana> <zakochana>
Re: Bonbon z Miziaków:)
jaki piękny <serce>
Re: Bonbon z Miziaków:)
<zakochana> Cuuudny puchatek, sliczne ma futerko <serce>
Zobacz jak kot bedzie reagowal na balkon, mozesz sprobowac wyjsc "przed klatke" na trawnik, niekoniecznie od razu do parku.
Jesli Bonbonik bedzie sie w miare spokojnie zachowywal, to potem do parku.
Jesli natomiast wielka panika, to nie ma co kicie meczyc.
Pamietaj tylko, ze jak mu sie "swieze powietrze" spodoba, to moze potem mocno prosic o wyjscie.... Czy jestes na to gotowa ?
Jest gdzies na forum watek o wychodzeniu, radze poczytac
Zobacz jak kot bedzie reagowal na balkon, mozesz sprobowac wyjsc "przed klatke" na trawnik, niekoniecznie od razu do parku.
Jesli Bonbonik bedzie sie w miare spokojnie zachowywal, to potem do parku.
Jesli natomiast wielka panika, to nie ma co kicie meczyc.
Pamietaj tylko, ze jak mu sie "swieze powietrze" spodoba, to moze potem mocno prosic o wyjscie.... Czy jestes na to gotowa ?
Jest gdzies na forum watek o wychodzeniu, radze poczytac