Hann jak do tej pory hamak/durszlak pozostaje jak najbardzie oblegana czescia drapaka, tylko staje sie z dnia na dzien troszeke przymały <strach> Trzeba bedzie jakas rozete zamówic :->
Się nic nie martw, mój największy kot mieści się w najmniejszym wiklinowym koszyku jaki w domu mamy <lol> Koty się bardzo dobrze "obkurczają" do rozmiarów dowolnego wybranego przez nie "pojemnika na kota" <mrgreen>
Sonia pisze:Moje małe Tamisiątko też się wciska w Reniową oponkę ....
<shock> <shock> <shock>
No i stało sie....czeka nas przeprowadzka do nowego domu juz w przyszła sobote.
Ledwo co sie Dziunia u nas zjawiła, a tu juz przychodzi znów zmieniac jej miejsce zamieszkania.
Mam nadzieje ze nie bedzie problemów z aklimatyzacja, bo Dziunia po przyjezdzie do nas czuła sie od razu jak u siebie.
Ehhhh....przeprowdzka przeprowadzką a my ciagle nie mamy internetu <cenzura> (ostateczny termin podlaczenia 13 grudzien)
Korzystamy od znajomych i dlatego bardzo rzadko teraz tu bywam, niemniej jednak zdjeciami Dziuni musze się pochwalic bo urosła. (waży malutko bo tylko 3,200 kg jak na 8 mies to chyba mało, ale malenstwo tez kochamy całym sercem)