Może faktycznie to Jadwinię zestresowało. A to Lucuś, z babami się nie zadajeHann pisze:AgnieszkaP pisze:[...]Niestety Lucek z Jadwinią nie chce trzymać sztamy, a nawet zauważyłam że ją zastraszaNajczęściej po prostu ignoruje, nawet jak jest tuż obok, powącha czasami, ale kilka razy napastował ją w kuwecie
Krytej. Stąd też jedną z dwóch krytych odkryliśmy, bo z tego też mógł wyniknąć problem kuwetowy. Napastowanie polegało na waleniu z całej siły łapą w kuwetę z Jadwinią w środku
Łapę Lucek ma ciężką, walenie niosło się echem po całym domu
![;-))](./images/smilies/wink.gif)
![kotek :kotek:](./images/smilies/kotek.gif)
Cieszę się bardzo, że udało się zbadać dziewczynce mocz i że wynik był dobry
![dobrze :ok:](./images/smilies/new_thumbsup.gif)
Haniu, gdyby, odpukać, problem się pojawił, masz niedaleko, bo na Ursynowie, bardzo dobrą wetkę nefrolog, która leczy Kolorka Danusi. Teraz Bella też jest pod jej opieką. Ta wetka ma bardzo dobre opinie w necie. Oto namiar: http://www.nerkiwet.com/