Sir Newton i cyn-Amonek

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Becia
Agilisowy Rezydent
Posty: 10640
Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
Płeć: kobieta
Skąd: opolskie

Re: Sir Newton

Post autor: Becia »

Jaki biedny kosmonauta :kotek: :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
offca
Posty: 272
Rejestracja: 10 gru 2013, 00:11
Płeć: kobieta
Skąd: Niemcy

Re: Sir Newton

Post autor: offca »

Ojj..kastracja nie była najłaskawsza dla Newtonka :(((( :(((( :((((
Trzymam kciuki, by jak najszybciej wszystko się zagoiło i można było zdjąć kostium astronauty. <ok> <ok> <ok>
Głaski dla kociaka :kotek:
Awatar użytkownika
atomeria
Agilisowy Rezydent
Posty: 2891
Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
Płeć: K
Skąd: okolice Poznania

Re: Sir Newton

Post autor: atomeria »

Bidulek :kotek: A nie lepiej byłoby mu zdjąć ten kołnierz i założyć kubrak? O ile w ogóle to potrzebne...
Awatar użytkownika
cheshire
Posty: 782
Rejestracja: 23 cze 2013, 12:20
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Sir Newton

Post autor: cheshire »

Dziekujemy bardzo dziewczyny i przesylamy mrrrrrrrruczanko :-D
offca pisze:Ojj..kastracja nie była najłaskawsza dla Newtonka :(((( :(((( :((((
Trzymam kciuki, by jak najszybciej wszystko się zagoiło i można było zdjąć kostium astronauty.
Ale kastracja przebiegła w porzadku. To raczej standardowa procedura u naszego weta. Strasznie sie wystraszylam jak odebralam go ze szpitala i zanim porozmawialam z wetka to zobaczylam kolnierz i wenflon. A okazalo sie ze wsio ok :-)
atomeria pisze:Bidulek :kotek: A nie lepiej byłoby mu zdjąć ten kołnierz i założyć kubrak? O ile w ogóle to potrzebne...
Wlasnie sami sie zastanawiamy - zalecono nam 7 dni w kolnierzu. Widze, ze on chce sie tam lizac no i nie wiem... Kubrak dla kocurka? A sa z dziurka na maluszka? ;-)) Czytalam, ze raczej sie przy kastracji kocurka nie zaklada kolnierza ale nie chce mu zaszkodzic...
Awatar użytkownika
offca
Posty: 272
Rejestracja: 10 gru 2013, 00:11
Płeć: kobieta
Skąd: Niemcy

Re: Sir Newton

Post autor: offca »

Cudownie, że wszystko przebiegło dobrze <ok> Kołnierz paskudy i uciążliwy dla kota, ale najważniejsze, że chroni przed rozlizywaniem rany i kicia nic sobie nie zrobi. :-) :-)
Awatar użytkownika
Zosiak
Posty: 841
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:16
Płeć: Kobieta
Skąd: Basel - Szwajcaria

Re: Sir Newton

Post autor: Zosiak »

Ja sie na kocurkowej kastracji nie znam, bo mam dwie dziewczynki... Ale u kocurow to podobno sie szybciutenko goi i moim zdaniem 7 dni to gruba przesada.
Cheshire - popytaj forumowych guru, przejzyj jeszcze watek, ale mysle ze mozna go szybciej oswobodzic.
Glaski dla Maluszka :kotek: :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Sir Newton

Post autor: MoniQ »

Zosiak pisze:Ja sie na kocurkowej kastracji nie znam, bo mam dwie dziewczynki... Ale u kocurow to podobno sie szybciutenko goi i moim zdaniem 7 dni to gruba przesada.
Cheshire - popytaj forumowych guru, przejzyj jeszcze watek, ale mysle ze mozna go szybciej oswobodzic.:
Co racja to racja, myśmy dla Khaleesi nie mieli w ogóle kubraczka i po 3 dniach już zachowywała się jakby nie pamiętała o zabiegu. A Mordiś to podobno w ogóle nie zauważył, że mu coś ubyło....
Awatar użytkownika
moniqe
Posty: 133
Rejestracja: 24 paź 2013, 22:31
Płeć: k
Skąd: Lublin

Re: Sir Newton

Post autor: moniqe »

I jak tam nasz kosmonauta się czuje?? Jak się zachowywał po kastracji?? Był otumaniony?? My dziś jedziemy na zabieg :-///// . Ale z tego co pamiętam to wet mój nic nie wspominał żeby w ogóle miał kołnierz mieć założony ..
Awatar użytkownika
cheshire
Posty: 782
Rejestracja: 23 cze 2013, 12:20
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Re: Sir Newton

Post autor: cheshire »

Nie ma juz kosmonauty ;) A co do samopoczucia to Newton sie zachowywal jakby nigdy nic. W mieszkaniu wyskoczyl z transporterka i wskakiwal do pudla, bawil sie od razu, jadl normalnie itp. Trzymam kciuki za Rogerka. Daj znac jak bedzie po :kotek:
Awatar użytkownika
moniqe
Posty: 133
Rejestracja: 24 paź 2013, 22:31
Płeć: k
Skąd: Lublin

Re: Sir Newton

Post autor: moniqe »

Dzielny Newtonek :kotek: :kotek: . Super że poszło bezproblemowo :-) A jak tam widać jakieś zmiany w zachowaniu??
Zablokowany