Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*
Re: Brysia i Tami
nie takich wieści się spodziewałam
bardzo mi smutno, tule Cię Marzenko ogromnie mocno
[*]
bardzo mi smutno, tule Cię Marzenko ogromnie mocno
[*]
Re: Brysia i Tami
Czuję sie tak że nie chcę nic napisać. Soniu jestem z Toba i bardzo współczuję jestem bezsilna wobec takich sytuacji
Re: Brysia i Tami
Boże...
Nie ma słów na takie sytuacje. Zresztą, cóż po słowach, więzną w gardle.
Marzenko kochana, przytulam Cię tak jak tylko potrafię.
Brysiu, aniołku nasz. Będę bardzo, ogromnie za Tobą tęsknić.
Trzymajcie się <serce>
Nie ma słów na takie sytuacje. Zresztą, cóż po słowach, więzną w gardle.
Marzenko kochana, przytulam Cię tak jak tylko potrafię.
Brysiu, aniołku nasz. Będę bardzo, ogromnie za Tobą tęsknić.
Trzymajcie się <serce>
Re: Brysia i Tami
bardzo mi przykro z powodu Brysi
Trzymam kciuki za ciebie abys doszła powolutku do siebie!
Trzymam kciuki za ciebie abys doszła powolutku do siebie!
Re: Brysia i Tami
Boże... To przecież nie tak miało być...
Nie wiem co napisać, bo tak naprawdę żadne słowa nie są w stanie ukoić bólu
Marzenko, przytulam Cię mocno, najmocniej jak tylko się da
Nie wiem co napisać, bo tak naprawdę żadne słowa nie są w stanie ukoić bólu
Marzenko, przytulam Cię mocno, najmocniej jak tylko się da
Re: Brysia i Tami
O moj Boze... Nie dociera to do mnie...
Nie moge w to uwierzyć
Brysia, kochana.... bedzie mi Ciebie brakować...
Tak bardzo mi przykro Trzymaj sie jakos
Nie moge w to uwierzyć
Brysia, kochana.... bedzie mi Ciebie brakować...
Tak bardzo mi przykro Trzymaj sie jakos
Re: Brysia i Tami
Tak bardzo mi przykro Bardzo Ci współczuje
Re: Brysia i Tami
Soniu, moja kochana, ja i dzisiaj przyszłam przytulić
Wy tam pewnie zarobieni, ale najważniejsze, że już w swoim wymarzonym domu. Roboty pewnie macie od groma, wszystko rozpakować, poukładać... swoją przeprowadzkę teraz wspominam z sentymentem, ale pierwsze dni na nowym miejscu wcale nie były tak różowe, padaliśmy na przysłowiowy pysk.
Ciekawa jestem jak sobie radzi Tami i jak Wam w nowym miejscu
Ogromne kciuki za Was cisnę i moc pozytywnych myśli posyłam.
Wy tam pewnie zarobieni, ale najważniejsze, że już w swoim wymarzonym domu. Roboty pewnie macie od groma, wszystko rozpakować, poukładać... swoją przeprowadzkę teraz wspominam z sentymentem, ale pierwsze dni na nowym miejscu wcale nie były tak różowe, padaliśmy na przysłowiowy pysk.
Ciekawa jestem jak sobie radzi Tami i jak Wam w nowym miejscu
Ogromne kciuki za Was cisnę i moc pozytywnych myśli posyłam.