Forrest & Bohun - brysiowe kociaki
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
Betuś , a Bohunek zostanie Bohunkiem ? Czy masz dla niego inne imię ?
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
Super ze juz jestescie <tańczy> <tańczy> <tańczy>
Forrest i Bohun moze beda potrzebowac troszke wiecej czasu ale napewno wszystko bedzie wspaniale!
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!!!
Forrest i Bohun moze beda potrzebowac troszke wiecej czasu ale napewno wszystko bedzie wspaniale!
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!!!
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
Trzymaj się, Bohunku, wiadomo, nikomu nie jest łatwo wywrócić życie do góry łapkami ale niedługo będzie fajnie, zobaczysz, maluszku <ok>
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
Ja co prawda Bohunka troche rozmumiem - tez bym pewnie od Kasi nie chciala wyjezdzac
Àle przeciez w nowym domku tez bedzie Ci dobrze, kocinko...
Àle przeciez w nowym domku tez bedzie Ci dobrze, kocinko...
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
ojej, dobrze że zdążyłam na dzień "zero" :-)
sama jestem podekscytowana tym Twoim dokoceniem jakby Bohun siedział pod moim łóżkiem <lol>
trzymam kciuki za szybką męską przyjaźń
sama jestem podekscytowana tym Twoim dokoceniem jakby Bohun siedział pod moim łóżkiem <lol>
trzymam kciuki za szybką męską przyjaźń
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
Jakbym czytała o Baxterku. Taką samą mieliśmy sytuację po przywiezieniu go do domu. Wszedł pod kanapę, wyszedł dopiero w nocy i przyszedł do naszej sypialni i na łóżko.
Będzie dobrze. Bohunek z tych kotów, które potrzebują czasu na oswojenie się z nową sytuacją.
Trzymam mocno kciuki za bezstresowe zapoznanie się kociaków. <ok> <ok> <ok>
Biedny dziadek.
Będzie dobrze. Bohunek z tych kotów, które potrzebują czasu na oswojenie się z nową sytuacją.
Trzymam mocno kciuki za bezstresowe zapoznanie się kociaków. <ok> <ok> <ok>
Biedny dziadek.
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
Dla mnie zostanie Bohuś. Jednak Natalka od razu go ochrzcila na Ryśka <lol>Beate pisze:Betuś , a Bohunek zostanie Bohunkiem ? Czy masz dla niego inne imię ?
Aniu, mam nadzieje, ze bedzie lepiej. Siedzi cały czas pod łóżkiem i nawet nie zjadł przysmaka, który może położyłam prawie pod nosem. Od razu podlaczylam feromony w sypialni u Bohuna, może coś pomogą. Mam nadzieje, ze z tego stresu nic mu sie nie stanie... W tej chwili siedzi z nim Natalka. Leży pod tym łóżkiem razem z nim, głaszcze go i cieszy sie, ze nie ucieka. :-)
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
Oj, nie wiem czy to dobry pomysl, zeby go glaskac.... <hm>
Moze go to jeszcze bardziej stresowac, nie ? <hm>
Samemu nic mu sie nie stanie, to nie pierwszy i nie ostatni kotek, ktory w nowym miejscu sie chowa.
Jak przywiezlismy Missy (byla juz naprawde spora kotka, 4kg) to sie wcisnale za komode w salonie. Glowe bym sobie dala uciac, ze sie tam nie zmiesci, chocby nie wiem co. A jednak....
Moze go to jeszcze bardziej stresowac, nie ? <hm>
Samemu nic mu sie nie stanie, to nie pierwszy i nie ostatni kotek, ktory w nowym miejscu sie chowa.
Jak przywiezlismy Missy (byla juz naprawde spora kotka, 4kg) to sie wcisnale za komode w salonie. Glowe bym sobie dala uciac, ze sie tam nie zmiesci, chocby nie wiem co. A jednak....
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
Betuś, feromony to trzeba było w kontakt wsadzić co najmniej tydzień wcześniej. Chociaż lepiej późno niż wcale.
Re: FORREST - sreberko z Łodzi
One są w kontakcie od 3 tygodni tylko w salonie. A teraz przelozylam je do sypialni.Mago pisze:Betuś, feromony to trzeba było w kontakt wsadzić co najmniej tydzień wcześniej. Chociaż lepiej późno niż wcale.