Budyń i Cupidon
No to jesteśmy z
najpierw jesiennie
[/img]
mała wojenka
[/img]
i portrety
Budyń
Cupidon
[/img]
Tak jak mówiłam na czułe wspólne zdjęcie nie ma szans bo takie sytuacje się nie zdarzają....
Budyń ostatnio najchętniej na rękach i w nocy koniecznie z nami
Cupidon na diecie od wczoraj - nie dostaje na noc jedzenia i w ciągu dnia ma kilka razy zabieraną michę żeby go nie kusiło. Czy jest powiedziane co ile kot powinien jeść?
najpierw jesiennie
[/img]
mała wojenka
[/img]
i portrety
Budyń
Cupidon
[/img]
Tak jak mówiłam na czułe wspólne zdjęcie nie ma szans bo takie sytuacje się nie zdarzają....
Budyń ostatnio najchętniej na rękach i w nocy koniecznie z nami
Cupidon na diecie od wczoraj - nie dostaje na noc jedzenia i w ciągu dnia ma kilka razy zabieraną michę żeby go nie kusiło. Czy jest powiedziane co ile kot powinien jeść?
Ale super miśki. U mnie też miski z jedzeniem nie leżą, bo Tami odkąd dołączył do nas, wciągał wszystko jak odkurzacz. Dlatego koty dostają rano suche o 7.00, potem to co nie zjedzą dostają ok. 11.00, na obiadek daję im mokre ok. 17.00 i ostatnie jedzenie to troszkę suchego ok. 20.00-21.00. Co nie zjedzą to zabieram i chowam.
Sonia pisze:Ale super miśki. U mnie też miski z jedzeniem nie leżą, bo Tami odkąd dołączył do nas, wciągał wszystko jak odkurzacz. Dlatego koty dostają rano suche o 7.00, potem to co nie zjedzą dostają ok. 11.00, na obiadek daję im mokre ok. 17.00 i ostatnie jedzenie to troszkę suchego ok. 20.00-21.00. Co nie zjedzą to zabieram i chowam.
Tami robił dokładnie to samo co Cupidon - wciąga ile się da co 10 minut Bardzo cenne wskazówki - dziękuję
- Creme
- Hodowca
- Posty: 238
- Rejestracja: 24 sty 2009, 21:39
- Hodowla: Isena*PL
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Mikołów
- Kontakt:
Chłopaki poważnie wyglądają, Budyń jaki duży już jest, a mam wrażenie jakby rodził się wczoraj <roll>
Nasza Carmen także jest na diecie i dostaje chrupki na żądanie, tzn. gdy podchodzi do pustej miseczki dosypuję jej niewielką ilość z odmierzonej na cały dzień porcji.
Gdy próbowałam karmić ją dwa razy dziennie przeżywała duży stres i potrafiła długo, rozpaczliwie wpatrywać się w pustą michę. Gdy się już doczekała, jadła szybko i łapczywie - a nie była w stanie zjeść na raz całej porcji.
Obecny system sprawdził się u nie lepiej, często nie zjada wszystkich chrupek przygotowanych na cały dzień, a kocha mnie za częste usługiwanie, bo czuje, że ją tak rozpieszczam <mrgreen>
Nasza Carmen także jest na diecie i dostaje chrupki na żądanie, tzn. gdy podchodzi do pustej miseczki dosypuję jej niewielką ilość z odmierzonej na cały dzień porcji.
Gdy próbowałam karmić ją dwa razy dziennie przeżywała duży stres i potrafiła długo, rozpaczliwie wpatrywać się w pustą michę. Gdy się już doczekała, jadła szybko i łapczywie - a nie była w stanie zjeść na raz całej porcji.
Obecny system sprawdził się u nie lepiej, często nie zjada wszystkich chrupek przygotowanych na cały dzień, a kocha mnie za częste usługiwanie, bo czuje, że ją tak rozpieszczam <mrgreen>
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 06 paź 2010, 09:54