Cuda się zdarzają :-)
Re: Cuda się zdarzają :-)
witam
wszystkie koty masz śliczne :-) miał dużo szczęscia koteczek że do Ciebie trafił <serce>
wszystkie koty masz śliczne :-) miał dużo szczęscia koteczek że do Ciebie trafił <serce>
Re: Cuda się zdarzają :-)
Szafir to kot tajski. Znaleziony był na stercie liści. Wszystkie moje futra są z odzysku :-)atomeria pisze:<shock> jaki piękny Szafir <zakochana> <zakochana> <zakochana>
I te niebieskie oczy <zakochana>
Bardzo mi przykro, że już odszedł
Był kocią miłością mojego życia. Byliśmy w sobie tak zakochani, że prawie się nie rozstawaliśmy. Ja szłam do garażu, otwierałam drzwi auta a mój ukochany wskakiwał i jechaliśmy załatwiać sprawy na miasto a czasem w Polskę <serce>
Odszedł na moich rękach 14 m-cy temu a ja wciąż o nim myślę i...... kocham ....
Re: Cuda się zdarzają :-)
Witam na fatum. Cudne koty
- AgnieszkaP
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 4857
- Rejestracja: 24 lut 2011, 16:16
- Płeć: kobieta
- Skąd: Warszawa
Re: Cuda się zdarzają :-)
Witam serdecznie :-)
Przykro mi bardzo, że straciłaś tak wiernego kompana, był cudny <serce>
Prezes i Kreska <zakochana> <zakochana>
Przykro mi bardzo, że straciłaś tak wiernego kompana, był cudny <serce>
Prezes i Kreska <zakochana> <zakochana>
Re: Cuda się zdarzają :-)
Musisz być wspaniałą osobą, że przygarniasz potrzebujące kociaki. Prezes będzie miał u Ciebie jak w raju <aniołek>
Re: Cuda się zdarzają :-)
Fiu fiu
Cudny Pan Prezes <zakochana>
Witajcie na forum !
Cudny Pan Prezes <zakochana>
Witajcie na forum !
Re: Cuda się zdarzają :-)
I my witamy cudnego Prezesa jego kompanów i oczywiście oddaną służbę <mrgreen> <mrgreen> <mrgreen>
Re: Cuda się zdarzają :-)
Dzień dobry!
Przypełzłam tu za Prezesem i, oczywiście, za Heką :-)
Przyznam się, że to ja jestem tą złą macochą, której podrzucono puchate sreberko i która, zamiast się nim zaopiekować, dać dom i miłość, ochoczo skorzystała z pierwszej nadarzającej się okazji, żeby kłopot zwalić komuś (na Hekę trafiło) na głowę
Od razu sprostuję, że nie jest tak, jak pisze Heka, nie zawsze trafia mi się taki ładny egzemplarz podrzucony, ale bywają, bywają. W tym roku mogłam się pochwalić takim pięknisiem:
Jego bracia i siostry (bo miałam cały miot) miały krótką sierść, a ten jeden był okrągły i puchaty.
A w ubiegłym roku znalazłam pod drzwiami dwa kociaki, jeden cały biały, drugi cały rudy. A obok pudła z kociakami stał drapak. Drapak stał się posagiem białaska.
Przypełzłam tu za Prezesem i, oczywiście, za Heką :-)
Przyznam się, że to ja jestem tą złą macochą, której podrzucono puchate sreberko i która, zamiast się nim zaopiekować, dać dom i miłość, ochoczo skorzystała z pierwszej nadarzającej się okazji, żeby kłopot zwalić komuś (na Hekę trafiło) na głowę
Od razu sprostuję, że nie jest tak, jak pisze Heka, nie zawsze trafia mi się taki ładny egzemplarz podrzucony, ale bywają, bywają. W tym roku mogłam się pochwalić takim pięknisiem:
Jego bracia i siostry (bo miałam cały miot) miały krótką sierść, a ten jeden był okrągły i puchaty.
A w ubiegłym roku znalazłam pod drzwiami dwa kociaki, jeden cały biały, drugi cały rudy. A obok pudła z kociakami stał drapak. Drapak stał się posagiem białaska.
Re: Cuda się zdarzają :-)
Witaj na forum
Fajne te Twoje "znajdy" <zakochana> <zakochana>
Fajne te Twoje "znajdy" <zakochana> <zakochana>
Re: Cuda się zdarzają :-)
A w międzyczasie było multum równie fajnych, choć mniej charakterystycznych :-)