Wielkość i waga brytyjczyków
-
- Posty: 169
- Rejestracja: 23 paź 2010, 00:05
Vanicca, a co dokładnie wozisz w ekwipunku Harity żeby jej u babci niczego nie brakowało? bo ja najprawdopodobniej będę musiała wziąć moją kicię na święta ze sobą do rodziców i ciągle myślę co powinnam zabrać żeby kicia dzielnie to zniosła ![;-))](./images/smilies/wink.gif)
ups... wybaczcie offtopic, dopiero po napisaniu posta zorientowałam się, że to przecież temat o wielkości i wadze brytków... ale z tego co widzę to usunąć się go już nie da.
![;-))](./images/smilies/wink.gif)
ups... wybaczcie offtopic, dopiero po napisaniu posta zorientowałam się, że to przecież temat o wielkości i wadze brytków... ale z tego co widzę to usunąć się go już nie da.
Do mnie jak jadę to pół biedy, bo zainwestowałam w kuwetę u dziadków i wozić nie muszę <mrgreen> , jak jedziemy do TŻta to nawet Billa zabieram ze sobą i to jest dopiero koszmar...
Do mnie zabieram: miski, jedzonko, zabawki, szczotki, przysmaki i samego kota w wielkim, nieporęcznym transporterze. Podkreślam, że podróżuję pociągiem 8-) . Żwirek zamawiam na adres rodziców tydzień przed wyjazdem <mrgreen>
Ja z rozpędu od razu odpowiedziałam <lol> . Dorszka wybaczy <serce>
Do mnie zabieram: miski, jedzonko, zabawki, szczotki, przysmaki i samego kota w wielkim, nieporęcznym transporterze. Podkreślam, że podróżuję pociągiem 8-) . Żwirek zamawiam na adres rodziców tydzień przed wyjazdem <mrgreen>
Ja z rozpędu od razu odpowiedziałam <lol> . Dorszka wybaczy <serce>
-
- Posty: 169
- Rejestracja: 23 paź 2010, 00:05
Witam, Jestem tu nowa i chciałabym zapytać czy ktoś ma kotkę brytysiową mniej więcej w wieku mojej Joyi czyli około półtora roku. Chciałabym bowiem porównać wagę z innymi dziewczynkami. Joya waży 5 kg i zastanawiam się czy jeszcze przybierze. Jest dosyć długa, tzn smukła
Pozdrawiam serdecznie i czekam na jakieś odpowiedzi.
![:-D](./images/smilies/biggrin.gif)
- Agnieszka7714
- Posty: 2450
- Rejestracja: 25 paź 2010, 09:42
- Płeć: kobieta
- Skąd: Wrocław
Kupiłam Boscha na próbę i Frodo zajada się nim, nawet bardziej niż Biomilem. Przyzwyczailiśmy się, że suchego to miał pod dostatkiem w miseczce przez cały dzień. Od pewnego czasu wydzielam mu 3 porcje i wcina wszystko na raz (zostaje kilka kuleczek), a mi serce ściska bo chodzi za mną i próbuje wymusić mała bestia więcej. Myślicie, że jest głodny, czy tylko udaje <mrgreen> Nadmienię iż jest na małej diecie, troszkę mu brzusio rośnie i pomimo, że ma karmę dla kastratów to nadal przybiera na wadze.