Franek, Leon i Tosia
Re: Franek, Leon i Tosia
Współczuję ogromnie
Re: Franek, Leon i Tosia
Tak mi smutno i przykro, bardzo Wam współczuję...
Franus, bądź szczęśliwy za TM <serce>
Franus, bądź szczęśliwy za TM <serce>
Re: Franek, Leon i Tosia
Tak bardzo mi przykro, że się nie udało
Przytulam mocno, bo też już wiem jak to boli
Przytulam mocno, bo też już wiem jak to boli
Re: Franek, Leon i Tosia
Strasznie smutna wiadomość
Re: Franek, Leon i Tosia
Ogromnie mi przykro...
Re: Franek, Leon i Tosia
Weszłam w wątek z nadzieją...Ania i Krzyś pisze:Nie ma już z nami Franka...
Pomogliśmy mu dziś przejść przez teczowy most...
Był z nami 7 lat...
To nasz pierwszy kot, który otworzył nasze serca na kocią krzywdę.
Franek....mamy nadzieję, że tam gdzie teraz trafiłeś będzie Ci lepiej...
Strasznie mi przykro... przytulam
[*]
- Dominikana
- Posty: 1155
- Rejestracja: 21 sie 2014, 16:31
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Jelcz-Laskowice
- Ania i Krzyś
- Posty: 362
- Rejestracja: 23 lis 2008, 22:01
- Kontakt:
Re: Franek, Leon i Tosia
Przez całą noc bardzo się męczył. Do rana już nie wstawał. Bardzo ciężko oddychał.
U weterynarza okazało się, że jest w obrzęku płuc. Zdecydowaliśmy się dać mu odpocząć.
Oficjalnie możemy napisać, że pokonało go zaostrzenie niewydolności krążenia...
...pewnie w przebiegu kardiomiopatii.
Nie miał robionych badań w kierunku HCM...
U weterynarza okazało się, że jest w obrzęku płuc. Zdecydowaliśmy się dać mu odpocząć.
Oficjalnie możemy napisać, że pokonało go zaostrzenie niewydolności krążenia...
...pewnie w przebiegu kardiomiopatii.
Nie miał robionych badań w kierunku HCM...