Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DOBRY
- atomeria
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 2891
- Rejestracja: 28 gru 2012, 11:17
- Płeć: K
- Skąd: okolice Poznania
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Mnie łatwo przekonać, jeśli ma się dobre argumenty <mrgreen>
Lubię rozmawiać z klientami, którzy wiedzą o czym mówią i czego chcą, nawet jeśli nie są profesjonalistami, a tylko dobrze zorientowani, takich szanuję najbardziej. Z takimi, którzy nie są zorientowani, ale chcą się zorientować też. Najbardziej nie lubię kompletnych ignorantów.
Lubię rozmawiać z klientami, którzy wiedzą o czym mówią i czego chcą, nawet jeśli nie są profesjonalistami, a tylko dobrze zorientowani, takich szanuję najbardziej. Z takimi, którzy nie są zorientowani, ale chcą się zorientować też. Najbardziej nie lubię kompletnych ignorantów.
- Dominikana
- Posty: 1155
- Rejestracja: 21 sie 2014, 16:31
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Jelcz-Laskowice
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Mam nadzieję, że po kolejnej wizycie będę mogła tu przeczytać już tylko same dobre informacje. Trzymam nadal mocno kciuki za zdróweczko <ok> <ok> <ok>
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
<lol> A ja mam nadzieje (troche tez dla mojego portfela <lol> ), ze "kolejnej wizyty" juz nie bedzie <mrgreen> ![;-))](./images/smilies/wink.gif)
![;-))](./images/smilies/wink.gif)
- Dominikana
- Posty: 1155
- Rejestracja: 21 sie 2014, 16:31
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Jelcz-Laskowice
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Oby się obyło bez wizyt :-) tego życzę z całego serducha... jak by co dasz radę ...parę stronek wcześniej o nienaruszonej listopadowej wypłacie :-) nie to co ja... odliczanie trwa do 10 <lol>
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
ja by sie uparła, skoro kotusia nigdy nie miała badanych sików. I nie zgodzę sie, ze mogą się stosunki z wetem pogorszyć. W koncu nie idzie o podważanie diagnozy, którą podstawił, ale o zwykłą profilaktyke po prostu. Badanie to wykonuje się też zdrowym osobnikom więc o co chodzi? No a inna sprawa, że na oko to jedna dwie wioski dalej umarła, a już bez sprawdzenia ph moczu gdybanie co będzie trzeba robić, to dla mnie czarnoksięzne działania. Może wet i różdżkę ma dobra, ale niech sobie eksperymentuje na sobie nie na innych, szczególnie takich co to same bronic sie nie umieją i nie są w stanie powiedzieć co konkretnie boli i czy boli.yamaha pisze:Babeczki, ja sie naprawde nie zloszcze ani nie denerwuje
![]()
Wprost przeciwnie, uwaznie czytam Wasze wpisy i porady.![]()
Po prostu poki co nie mam podstaw, zeby myslec, ze moj wet robi cos zle.
Temperatura ewidentnie spadla, wizyty w kuwecie z malymi kuleczkami od 6 dni kuracji byly DWIE.
A kuracja w toku, wiec wg weta to moze sie zdarzyc.
O badanie moczu pytalam, dwa razy, w ubiegly wtorek i wczoraj, to ON JE ROBI, wet, w klinice.
Powiedzial, ze "nie trzeba, nie ma sensu".
Oczywiscie, ze moge sie uprzec i ZMUSIC go do zrobienia, bo to JA PLACE, ale jakaz bedzie potem moja relacja z wetem ? Nie mam ochoty na takie stosunki "silowe" z lekarzem. Tym bardziej takim, ktory jest w calym miescie za experta w swojej dziedzinie uwazany.
Dla tych, ktorzy moze nie doczytali : u nas chyba nie mozna "tak sobie" zaniesc probki do analizy do normalnego laboratoriom, ZAWSZE jak sie idzie na pobranie krwi albo zaniesc badanie moczu, to jest to na "zlecenie lekarskie", bo u nas sie za to nie placi, jest dobra Sluzba Zdrowia.
Kot to juz inna bajka, robi sie to u weta.
Narazie podajemy antybiotyk przez 12 dni. Potem, jesli objawy nie ustapia, kolejne 6.
Jesli po 18 dniach kuracji antybiotykiem Missy nadal nie bedzie zdrowa, wracamy do weta.
Yam krótko mówiąc chodzi mi o to, ze ja bym mocz zbadała i bym miała gdzieś weta, że nie trzeba. trzeba, nawet jesli choroby nie ma. Skoro wet tego nie pojmuje, to trzeba isc do innego.
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Co do badań, ja wczoraj zaszłam do weta żeby zapytać co i jak w tym temacie i powiedziała mi, że koty zwłaszcza sterylizowane powinny mieć mocz badany co pół roku. Profilaktycznie. Co spora część z nas tutaj robi, ja do tej pory nie robiłam, bo myślałam, że dopiero jak się coś dzieje to wtedy...
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
<yamaha> <yamaha> <yamaha> Jezcze ciut ponad dwa tygodnie <roll> <roll> <roll>
12 dni, 11 budzikow <lol>
12 dni, 11 budzikow <lol>
- Izabela AD
- Posty: 695
- Rejestracja: 14 mar 2012, 08:37
- Płeć: kobieta
- Skąd: łódź
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Za zdrówko Misuni!
<ok>
![wino :party:](./images/smilies/pijacy.gif)
![kotek :kotek:](./images/smilies/kotek.gif)
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
![buziak :kiss:](./images/smilies/buziak.gif)
Musi byc zdrowa, bo na wakacje swiateczne jedzie "do dziadkow", wiec zadnych tam chorobsk nie dopuszczamy <mrgreen>
- Izabela AD
- Posty: 695
- Rejestracja: 14 mar 2012, 08:37
- Płeć: kobieta
- Skąd: łódź
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
yamaha pisze:Izus !
Musi byc zdrowa, bo na wakacje swiateczne jedzie "do dziadkow", wiec zadnych tam chorobsk nie dopuszczamy <mrgreen>
No to na drugą nogę i podwójne zdrówko
![wino :party:](./images/smilies/pijacy.gif)
![wino :party:](./images/smilies/pijacy.gif)
Pozdrawiamy serdecznie! :-) i czekamy na zdrowe święta dla wszystkich <santa1>