Tosiulek i .........
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Post Tosi z dnia 4. lipca 2009:
WITAM SERDECZNIE!!!!
Chciałabym podzielić się z Wami pewną nowiną :-)
Tosiulek jest z nami już od 7 miesięcy. Po wszystkich przejściach związanych z chorobą i operacją wróciła do doskonałej formy. Jest teraz naprawdę piękną i ogromnie przywiązaną do nas koteczką. Ponieważ jednak nigdy nie przestałam marzyć o dokoceniu się jeszcze jednym brytkiem..... stało się <klaszcze> <klaszcze> <klaszcze> <klaszcze> <klaszcze>
Dzisiaj do naszej rodzinki dołączył cudny kremowy kocurek EMIR Z KOCIEGO DWORU*PL
nazwany przez naszą córeczkę FIGARO
Mamusią naszego maluszka jest Ch. Grace de Soleil Clair
grupa krwi A; testy FIP, FIV i FeLV - negatywne
Tatusiem natomiast Europa Champion Bastian Bacus Bathir Sametova Tlapka
grupa krwi A; testy FIP, FIV i FeLV - negatywne
Na chwilę obecną nie mogę Wam pokazać zdjęć Figaro,ponieważ jest jeszcze dość wystraszony i przejęty nową sytuacją.
na dodatek Tosia nie ułatwia mu zadania, jest ciężko na nas obrażona ,prycha,fuka i warczy na małego.
Wiem, że wielu właścicieli kociaków musiało się uporać z okresem "docierania' się kotów.
Bardzo proszę o rady i wskazówki, jak ułatwić naszym pupilom ten trudny czas oswajania się ze sobą.
Pozdrawiam bardzo sredecznie
Iza
Oto Emir:
WITAM SERDECZNIE!!!!
Chciałabym podzielić się z Wami pewną nowiną :-)
Tosiulek jest z nami już od 7 miesięcy. Po wszystkich przejściach związanych z chorobą i operacją wróciła do doskonałej formy. Jest teraz naprawdę piękną i ogromnie przywiązaną do nas koteczką. Ponieważ jednak nigdy nie przestałam marzyć o dokoceniu się jeszcze jednym brytkiem..... stało się <klaszcze> <klaszcze> <klaszcze> <klaszcze> <klaszcze>
Dzisiaj do naszej rodzinki dołączył cudny kremowy kocurek EMIR Z KOCIEGO DWORU*PL
nazwany przez naszą córeczkę FIGARO
Mamusią naszego maluszka jest Ch. Grace de Soleil Clair
grupa krwi A; testy FIP, FIV i FeLV - negatywne
Tatusiem natomiast Europa Champion Bastian Bacus Bathir Sametova Tlapka
grupa krwi A; testy FIP, FIV i FeLV - negatywne
Na chwilę obecną nie mogę Wam pokazać zdjęć Figaro,ponieważ jest jeszcze dość wystraszony i przejęty nową sytuacją.
na dodatek Tosia nie ułatwia mu zadania, jest ciężko na nas obrażona ,prycha,fuka i warczy na małego.
Wiem, że wielu właścicieli kociaków musiało się uporać z okresem "docierania' się kotów.
Bardzo proszę o rady i wskazówki, jak ułatwić naszym pupilom ten trudny czas oswajania się ze sobą.
Pozdrawiam bardzo sredecznie
Iza
Oto Emir:
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Gratuluję dokoceniatosia pisze:Witam ponownie!!
Wiedziałam,że będzie ciężko.... <strach>
W naszym domu zapanowała regularna wojna domowa. Tosia jest bezlitosna Fuka,syczy, buczy i goni małego. Figaro całą noc spędził wciśnięty pod kanapę
Rozejm następuje tylko w momencie napełnienia misek jedzeniem......
Tosia jest tak zła, że fuka też na nas
Dwa razy miała miejsce sytuacja o której nie wiem co myśleć. Otóż Figaro zaatakowany przez Tosię nie uciekł, swoim zwyczajem, za meble. Położył się, zaczął buczeć na Tośkę i bardzo długo mierzyły się wzrokiem, po czym Tosia się wycofała. Czy to oznacza, że mały zaczyna się stawiać <shock>
Tak bym chciała, żeby nasze kociska wreszcie się dogadały
Jak długo może potrwać takie "docieranie się" ???
To może potrwać. Jeśli kończy się na syczeniu i fukaniu, nie jest źle. Prawdziwy problem zaczyna się, gdy pojawiają się "łapoczyny". Figaro zaczął stosować bardzo dobrą metodę, kładąc się, "wycisza" Tosię. To gest pokazujący uległość, burczał, bo się bał, ale jest gotów do negocjacji. Teraz wszystko po stronie Tosi, jak szybko i na ile pogodzi się z obecnością Emira.
Szkoda, że nie było mnie w domu dwa dni i dopiero teraz o wszystkim przeczytałam - przy bardzo agresywnych zachowaniach doradzam separację, zamknięcie "rezydenta" w transporterze, postawienie wysoko, żeby wszystko widział, ale nie mógł atakować "Nowego", wpuszczenie nowego kota, żeby w spokoju mógł zaznajamiać się z otoczeniem. Szybciej nabiera pewności, a rezydent może przyglądać się długo i spokojnie. Potem próbuje się koty łączyć, na krótko, jeśli jest bardzo źle, potem na coraz dłużej.
Ale tutaj już myślę wszystko ułoży się własnym torem
Witam serdecznie!!!
Relacji z frontu ciąg dalszy :-)
Otóż ostrożnie muszę przyznać, że sytuacja wygląda dość optymistycznie. Maluszek jest z nami od soboty. Widać,że coraz lepiej czuje się w naszym domu. Mruczy na nasz widok i reaguje kiedy go wołamy. Jest towarzyski i zawsze stara się być w pobliżu domowników. Wyraźnie faworyzuje naszą pięcioletnią córę Olę i w jej towarzystwie czuje się najlepiej Tosia oczywiście wciąż jeszcze fuka i buczy na Figaro ale malec niewiele sobie z tego robi <lol> Widać jednak,że obydwa koty są sobą zainteresowane i szukają swojego towarzystwa. Wyraźnie też zmniejszyły dystans, potrafią "bezkrwawo" całkiem blisko siebie odpoczywać <klaszcze>
Wiem,że u większości z Was widok kilku kotów w jednym miejscu nie jest niczym nadzwyczajnym, ale dla mnie obserwowanie tych dwóch ślicznych futerek jest NIESAMOWITE <serce>
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :-)
Relacji z frontu ciąg dalszy :-)
Otóż ostrożnie muszę przyznać, że sytuacja wygląda dość optymistycznie. Maluszek jest z nami od soboty. Widać,że coraz lepiej czuje się w naszym domu. Mruczy na nasz widok i reaguje kiedy go wołamy. Jest towarzyski i zawsze stara się być w pobliżu domowników. Wyraźnie faworyzuje naszą pięcioletnią córę Olę i w jej towarzystwie czuje się najlepiej Tosia oczywiście wciąż jeszcze fuka i buczy na Figaro ale malec niewiele sobie z tego robi <lol> Widać jednak,że obydwa koty są sobą zainteresowane i szukają swojego towarzystwa. Wyraźnie też zmniejszyły dystans, potrafią "bezkrwawo" całkiem blisko siebie odpoczywać <klaszcze>
Wiem,że u większości z Was widok kilku kotów w jednym miejscu nie jest niczym nadzwyczajnym, ale dla mnie obserwowanie tych dwóch ślicznych futerek jest NIESAMOWITE <serce>
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :-)