MOREK i jego brat ragdoll
- Konstancja
- Posty: 149
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 19:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: MOREK i jego brat ragdoll
hehe wreszcie udało mi się rozwiązać jakże trudny problem zmiany tematu na początku nie umiałam lub nie mogłam pisać wiadomości na priva, ale już się zmieniło <diabeł>
dziękujemy za komplementy, Huan śle w wasze strony mruczanki
dziękujemy za komplementy, Huan śle w wasze strony mruczanki
Re: MOREK i jego brat ragdoll
<serce> <serce> <serce> kochany jest
Re: MOREK i jego brat ragdoll
<zakochana> <zakochana>
- Konstancja
- Posty: 149
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 19:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: MOREK i jego brat ragdoll
dziewczyny mam problem z Huanem
od miesiaca czy dwoch zaczął jakby znaczyć mieszkanie. jakby bo przybiera poze tj zadziera kite, podchodzi tylem do sciany, potrzasa ogonem, ale chyba na tym sie konczy tj nie sika na to (przynajmniejtak mi sie wydaje)
już zaczynam wariować i się zastanawiać czy moze on znaczy a ja juz nie czuje, TZ kazał mi dotykac sciany, żeby srawdzić czy są suche
najgorsze jest to, ze mam wrazenie, ze mu sie to nasila...
od miesiaca czy dwoch zaczął jakby znaczyć mieszkanie. jakby bo przybiera poze tj zadziera kite, podchodzi tylem do sciany, potrzasa ogonem, ale chyba na tym sie konczy tj nie sika na to (przynajmniejtak mi sie wydaje)
już zaczynam wariować i się zastanawiać czy moze on znaczy a ja juz nie czuje, TZ kazał mi dotykac sciany, żeby srawdzić czy są suche
najgorsze jest to, ze mam wrazenie, ze mu sie to nasila...
- Miss_Monroe
- Moderator
- Posty: 6546
- Rejestracja: 24 lut 2012, 11:28
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Warszawa/NY
Re: MOREK i jego brat ragdoll
Czy kot jest wykastrowany?
Re: MOREK i jego brat ragdoll
Ha, tak samo ma moja 15 letnia kotka (wykastrowana od 14 lat!) Robi to na pewno "na sucho" - czasem odwraca się do mebli i nie pozostawia tam ani śladu.Zauważyłam, że zdarza jej się to, kiedy jest szczególnie radosna.
Co prawda jest dachowcem, ale to chyba bez znaczenia.
Co prawda jest dachowcem, ale to chyba bez znaczenia.
- Konstancja
- Posty: 149
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 19:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: MOREK i jego brat ragdoll
tak wykastrowany bardzo dawno temu, jak miał 7 czy 8 miesięcy ( teraz ma prawie 4 lata). a to zachowanie, to zupełna nowość u niego.
kontaktowałam sie z panią hodowczynią od Morka i mi mówiła, że u niej też robią tak nawet niektóre kotki <shock>
ale wychodzi, ze to "normalne" zachowanie i ze nie mam sie przejmowac...
Kajtek - u Ciebie to zawsze było na sucho jeśli dobrze rozumiem, czyli to zachowanie sie nie rozwija ?
kontaktowałam sie z panią hodowczynią od Morka i mi mówiła, że u niej też robią tak nawet niektóre kotki <shock>
ale wychodzi, ze to "normalne" zachowanie i ze nie mam sie przejmowac...
Kajtek - u Ciebie to zawsze było na sucho jeśli dobrze rozumiem, czyli to zachowanie sie nie rozwija ?
Re: MOREK i jego brat ragdoll
Moja Brysia też tak robiła, ale to tylko tak na sucho, nigdy nic nie oznaczyła. Myślę, że to normalne zachowanie, tylko jedne koty tak robią, a inne nie.
Re: MOREK i jego brat ragdoll
Zawsze na sucho, cokolwiek znalazło się za ogonem :-> czy to mebel, jasna ściana czy tapeta - na tych powierzchniach byłoby to dobrze widoczne.Konstancja pisze: Kajtek - u Ciebie to zawsze było na sucho jeśli dobrze rozumiem, czyli to zachowanie sie nie rozwija ?
- Konstancja
- Posty: 149
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 19:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Kraków
- Kontakt:
Re: MOREK i jego brat ragdoll
dzięki wielkie za odpowiedzi! pocieszyliscie mnie w takim razie
z milszych rzeczy pochwale sie ze Huan ostatnio jest moim masazysta, jak to brzmi <lol>
wszystko zaczęło się od tego, ze Morus zacząl sypiac w nocy na moich nogach, brzuchu itd. H poczuł sie chyba zazdrosny ( a ze ja przewaznie spie na brzuchu), to zaczal wskakiwac w nocy na moje plecy i mi je ugniatac lapkami, wprawdzie takie prawie 7 kg, to ciężar już swoj ma, no ale ja można odrzucić taki przyjacielski gest <lol>
z milszych rzeczy pochwale sie ze Huan ostatnio jest moim masazysta, jak to brzmi <lol>
wszystko zaczęło się od tego, ze Morus zacząl sypiac w nocy na moich nogach, brzuchu itd. H poczuł sie chyba zazdrosny ( a ze ja przewaznie spie na brzuchu), to zaczal wskakiwac w nocy na moje plecy i mi je ugniatac lapkami, wprawdzie takie prawie 7 kg, to ciężar już swoj ma, no ale ja można odrzucić taki przyjacielski gest <lol>