Bryś - niebieski księżyc :)

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
MoonyCat
Posty: 39
Rejestracja: 23 lis 2010, 10:39
Płeć: K
Skąd: GD
Kontakt:

Post autor: MoonyCat »

Tak nas zasypało że nasza uliczka jest nieprzejezdna, miejscami po pół metra śniegu. Nie damy rady pojechać własnym samochodem, przyjeżdża po nas rodzina i oby Bryś się nie przeziębił jak będziemy iść do głównej ulicy. Zakryję go kocami. Na szczęście przestało sypać i może jutro przyjedzie pług. Co za dzień :(
Mały jest poddenerwowany, wyraźnie z głodu, na zmianę biega z wrzaskiem i kładzie się, choćby w transporterze
Obrazek

Przyniósł sobie właśnie mychę żeby się na niej powyżywać.

Chcę żeby było już po wszystkim :-|

I obiecane ostatnie zdjęcie z tej serii :)
Obrazek

Trzymajcie kciuki o 14-tej!
Awatar użytkownika
manita
Agilisowy Rezydent
Posty: 3446
Rejestracja: 26 lip 2010, 17:31
Kontakt:

Post autor: manita »

kciuki są i będą <ok>
Awatar użytkownika
dagmara
Posty: 288
Rejestracja: 01 mar 2010, 11:49

Post autor: dagmara »

Kciuki dla Brysia :kotek:

Fajne to ostatnie zdjecie!
msajdak

Post autor: msajdak »

świetna fotka :-D
pewnie już po zabiegu, jak tam chłopczyk się czuje?
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Mago »

Mam nadzieję, ze przebrnęliście przez zaspy i śniegi i jesteście już w domu.
Czekam na wieści jak się miewa dziecina :kotek:
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Post autor: Sonia »

I jak tam bezjajeczny chłopak się miewa?
Awatar użytkownika
jasminka
Agilisowy Rezydent
Posty: 3011
Rejestracja: 28 sty 2010, 10:00
Płeć: kobieta
Skąd: Śląsk

Post autor: jasminka »

Właśnie jak tam Bryś?
Awatar użytkownika
MoonyCat
Posty: 39
Rejestracja: 23 lis 2010, 10:39
Płeć: K
Skąd: GD
Kontakt:

Post autor: MoonyCat »

Jesteśmy już po, wróciliśmy ok 16.30. Śniegi były straszne, cud że dało się jechać.
Operacja przebiegła poprawnie, kota wziełam tak jakby pół wybudzonego, bo na zmianę wstawał i zasypiał. W domu tak samo, budził się, zataczając przeszedł parę kroków i pac na podłogę zasypiał. Ale z czasem zaczął chodzić więcej, kłaść się na kanapie, łóżku, pokazywał gdzie go podsadzić a potem zaczął mozolnie wskakiwać. Niedawno spróbował wskoczyć na drapak, więc pomogłyśmy mu wspiąć się na samą górę, tam położył się pod kocami i teraz śpi.

Robił też coś takiego- wkładał łapki do pyszczka, to oznacza że język mu przeszkadzał? Prychał też jakby chciał zwymiotować, ale teraz mi to wygląda właśnie na ten język. Pić i skorzystać z kuwety nie chciał.

Bryś będzie musiał nosić kołnierz zanim mu się ranka nie zagoi-polecenie weta. Ma szwy wewnętrzne. Jutro jedziemy na kolejny zastrzyk z antybiotykiem i witaminami. Zapytam jak z wyszyszczeniem tego sreberka, czy jak mu sie zagoi pozwolić mu to wylizać.

Będę z nim dzisiaj spać i obserwować. Z ponad 10 minut walczył z narkozą, a teraz skutki jeszcze go trzymają. Podobno należy do tych które dłużej się wybudzają.

Strasznie ciężki dzień, nie tylko z powodu Brysia :(
Awatar użytkownika
pudelek
Posty: 377
Rejestracja: 21 wrz 2010, 19:40

Post autor: pudelek »

Super że się wszystko udało.

A zdjęcie z jęzorkiem po prostu obłędne <rotfl>
Awatar użytkownika
Dracanka
Posty: 2057
Rejestracja: 26 kwie 2010, 00:20

Post autor: Dracanka »

Uff, dobrze,że już PO. Bryś powinien szybko dojśc do siebie,tylko zmetabolizuje resztę leków.
Sreberko jest zlizywalne ;-)) Dzielnie wszystko zniósł,fajnie.Ty też się nie denerwuj,raz dwa odzyskasz normalnego Brysia :kotek:
Zablokowany