Bryś - niebieski księżyc :)

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
kizior
Hodowca
Posty: 1337
Rejestracja: 09 mar 2009, 08:39
Płeć: k
Skąd: Szczecin

Post autor: kizior »

:kotek: wkrótce zapomnicie :kotek:
Awatar użytkownika
maga
Hodowca
Posty: 3486
Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
Hodowla: KRABRIKA*Pl
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków
Kontakt:

Post autor: maga »

Teraz już jest po i wszystko jest dobrze :)
Awatar użytkownika
MoonyCat
Posty: 39
Rejestracja: 23 lis 2010, 10:39
Płeć: K
Skąd: GD
Kontakt:

Post autor: MoonyCat »

Wet mówi, że jeśli będzie lizał ranę to rozpulchni wszystko i będzie się to babrać. Sama nie wiem co o tym myśleć, bo w kołnierzu kot wyraźnie cierpi, dlatego zdejmuje go na dzień i nie dopuszczam by lizał ranę.
Trochę chodzi, mruczy, leży.
Najgorsze, że nie chce jeść i pić. Jak dziś będę u weta to zapytam czy to objaw po narkozie?

W nocy czuwałam przy nim, zrobił siusiu i zaczął pewniej chodzić (głównie do tyłu w tym kołnierzu).
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Post autor: Sonia »

Dobrze, że macie to już z głowy, ale kotuś biedny, że mu kazali nosić ten kołnierz. Mój też miał wysmarowane wszystko sreberkiem, ale żadnego kołnierza nie dostaliśmy. Mój kocurek sobie to wylizywał stopniowo i nic się nie działo.
Awatar użytkownika
manita
Agilisowy Rezydent
Posty: 3446
Rejestracja: 26 lip 2010, 17:31
Kontakt:

Post autor: manita »

u nas też nie było kołnierza a za to lizanie tak i szybko sie zagoiło
Awatar użytkownika
MoonyCat
Posty: 39
Rejestracja: 23 lis 2010, 10:39
Płeć: K
Skąd: GD
Kontakt:

Post autor: MoonyCat »

Wczoraj Bryś dostał w zastrzyku znów antybiotyk, coś na wzmocnienie i wzmożenie pragnienia i siusiania bo wogóle nie pił. Po powrocie od weta zaczął pić, ale wieczorem strasznie osłabł. Myślę, że tak działa na niego antybiotyk bo kot wogóle nie miał siły, był osowiały i miał szkliste oczy. W nocy znów przy nim czuwałam i nad ranem odzyskał siły, zjadł nawet trochę suchej karmy.
Dziś kocio już inny, choć wyraźnie ożywia się jak zdejmuję mu kołnierz. Je jeszcze mało, więc niecierpliwie czekam na grubszą sprawę w kuwecie.
Jutro miał znów dostać ostatni już antybiotyk na 5 dni, ale jak tak reaguje na niego to będą chyba tabletki.
Nie sądziłam, że moje słońce jest takie delikatne.
Awatar użytkownika
dagmara
Posty: 288
Rejestracja: 01 mar 2010, 11:49

Post autor: dagmara »

Bidulek :kotek:
Awatar użytkownika
Dracanka
Posty: 2057
Rejestracja: 26 kwie 2010, 00:20

Post autor: Dracanka »

Szkoda mi kotucha,biedaczek.
Oby szybko doszedł do siebie :kotek:
Awatar użytkownika
MoonyCat
Posty: 39
Rejestracja: 23 lis 2010, 10:39
Płeć: K
Skąd: GD
Kontakt:

Post autor: MoonyCat »

Kicia zaliczyła w końcu grubszą sprawę w kuwecie! Po tylu dniach to ogromna ulga dla nas :)
Bryś dostał zastrzyk z antybiotykiem na 24h + zastrzyk osłonowy, bo możliwe że jest uczulony na nośnik natybiotyku. Na kolejne 2,5 dnia mamy tabletki.
Miejsce po pomponikach goi się dobrze, muszę tylko uważać by tego nie rozbabrał, więc chodzę za nim i patrzę jak się myje, bo nie mam serca trzymać go cały czas w tym kołnierzu.
Pomału zapominamy o wszystkim :)
Awatar użytkownika
Dracanka
Posty: 2057
Rejestracja: 26 kwie 2010, 00:20

Post autor: Dracanka »

<klaszcze>
Zablokowany