Lolek

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Lolek

Post autor: yamaha »

Opowiadaj predko, co u Ciebie i co u Lolka !
Bo mnie tu Was bardzo brakowalo <roll>
I opowiesci Twoich o lolkowych przygodach tez..... <roll>
Awatar użytkownika
EwaL
Posty: 1920
Rejestracja: 31 sie 2012, 09:27

Re: Lolek

Post autor: EwaL »

Zarobieni jesteśmy jak koń po westernie. Pracy dużo (i dobrze), wkręciłam sie w naukę włoskiego, co uprawiam z pasją zajadłą. Kolejny wyjazd do Toskanii na warsztaty kulinarne planuję (to znaczy już kupiłam bilet na samolot <lol> ). A Lolek - cóż, piękny królewicz na włościach. Nadal ucieka na klatkę schodową szukać przygód, w nocy przeistacza się w wykastrowanego onanistę kołdrowego, odpukać chłop zdrowy (aczkolwiek nadal bezzębny, to znaczy zębny bez zęba). Pańcię kocha, pana toleruje, teściowej nienawidzi <diabeł>
Awatar użytkownika
yamaha
Genius Loci
Posty: 23442
Rejestracja: 01 maja 2012, 14:02
Płeć: F
Skąd: France

Re: Lolek

Post autor: yamaha »

<lol> Jak dobrze wiedziec, ze u Was wszystko po staremu <lol> :kotek:
Awatar użytkownika
asiak
Agilisowy Rezydent
Posty: 14463
Rejestracja: 27 kwie 2012, 11:28

Re: Lolek

Post autor: asiak »

EwaL pisze:Zarobieni jesteśmy jak koń po westernie. Pracy dużo (i dobrze), wkręciłam sie w naukę włoskiego, co uprawiam z pasją zajadłą. Kolejny wyjazd do Toskanii na warsztaty kulinarne planuję (to znaczy już kupiłam bilet na samolot <lol> ). A Lolek - cóż, piękny królewicz na włościach. Nadal ucieka na klatkę schodową szukać przygód, w nocy przeistacza się w wykastrowanego onanistę kołdrowego, odpukać chłop zdrowy (aczkolwiek nadal bezzębny, to znaczy zębny bez zęba). Pańcię kocha, pana toleruje, teściowej nienawidzi <diabeł>
Też mnie to cieszy :-) :-) :-)
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Lolek

Post autor: MoniQ »

Hehe :D
Dobrze wiedzieć, że są na tym świecie stałe rzeczy :)

Ech, Toskanii zazdroszczę. Przepis na życie, czy jakoś tak.... ;-))
Awatar użytkownika
EwaL
Posty: 1920
Rejestracja: 31 sie 2012, 09:27

Re: Lolek

Post autor: EwaL »

MoniQ pisze:Hehe :D
Dobrze wiedzieć, że są na tym świecie stałe rzeczy :)

Ech, Toskanii zazdroszczę. Przepis na życie, czy jakoś tak.... ;-))
Kiedyś Toskania to były dla mnie marzenia niemożliwe do zrealizowania. Ale że niby dlaczego niemożliwe? Nie jest to na końcu świata, wiedząc wcześniej pieniądze jakoś się zorganizuje, loty teraz są tanie, czas czlowiek wyskrobie, nawet mężą da się urobić, że bez niego jadę, tylko z kolezanką. No gdzie mi chłop na kursie gotowania potrzebny. Chociaż jest to bardziej kurs przygód i cudownego spedzania czasu. :party: A gotowanie w międzyczasie. <lol>
Teraz to będzie moja czwarta wizyta - i nie ostatnia! Dopiero się rozkręcam <tańczy>
Awatar użytkownika
EwaL
Posty: 1920
Rejestracja: 31 sie 2012, 09:27

Re: Lolek

Post autor: EwaL »

Moja chęć pomocy w związku z opieką nad Rosie spaliła. Lolek nie był szczepiony na białaczkę (nigdy nie miał nic wspólnego z innym kotem i nie było potrzeby) i ryzykować nie mogę. Zagrożony byłby i Lolek, i Rosie. Chęci były i troche mi głupio, ale nie pomyślałam wcześniej. Może Bahia się zgodzi, że będę przychodziła codziennie do niej (do Rosi, nie do Bahii <lol> )
Awatar użytkownika
Beate
Agilisowy Rezydent
Posty: 6863
Rejestracja: 18 kwie 2013, 07:36
Płeć: kobieta
Skąd: Łódzkie

Re: Lolek

Post autor: Beate »

yamaha pisze:<lol> Jak dobrze wiedziec, ze u Was wszystko po staremu <lol> :kotek:
Z ust mi to wyjęłaś <lol>
Awatar użytkownika
bahi
Posty: 698
Rejestracja: 09 paź 2012, 21:14

Re: Lolek

Post autor: bahi »

EwaL pisze:Moja chęć pomocy w związku z opieką nad Rosie spaliła. Lolek nie był szczepiony na białaczkę (nigdy nie miał nic wspólnego z innym kotem i nie było potrzeby) i ryzykować nie mogę. Zagrożony byłby i Lolek, i Rosie. Chęci były i troche mi głupio, ale nie pomyślałam wcześniej. Może Bahia się zgodzi, że będę przychodziła codziennie do niej (do Rosi, nie do Bahii <lol> )
Ewuś kochana!!!!
Mówiłam Ci, że coś zorganizuję, żebyś nie miała wyrzutów. I jestem Ci ogromnie wdzięczna za chęć pomocy. Rosie pojechała do koleżanki, do towarzystwa miała szynszyla Kazika i młodziutką rozbrykaną koteczkę, którą dyscyplinowała a młoda w zamian moją starą rozruszała. Nie było łatwo, nie powiem, ale po kilku dniach jakoś się przyzwyczaiły. Już jest w domku z nami, trochę obrażona ale śpi ze mną w łóżku ;) Oczywiście zapraszam jeśli masz ochotę na kawkę, adres znasz ;)
Przepraszam za zaśmiecanie Lolkowego wątku. Kocie boski jesteś!!!
Awatar użytkownika
EwaL
Posty: 1920
Rejestracja: 31 sie 2012, 09:27

Re: Lolek

Post autor: EwaL »

Hej Bahi! Cieszę się, że wszystko przebiegło pomyślnie. U nas nawiększe rozczarowanie było wśród gości wigilijnych, bo wszyscy znajomi wiedzieli, że będizemy robić kocie kolonie, a tu nagle...brak uczestników <lol> Jedynie rezydent przechadzał się majestatycznie zerkając na nas z wyższością godną kota, który jest ponad wszystko. Dzięki za zaproszenie, chętnie wpadnę do Was, dam znać oczywiście.
Zablokowany