Don Diego Luna-Gatto*PL

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
elsa
Posty: 1811
Rejestracja: 07 wrz 2015, 15:43
Płeć: Kobieta
Skąd: Gdańsk

Re: moja lilka

Post autor: elsa »

Choroba raczej szybko postępuje, gdy są już tak poważne objawy :((((
turmalinka
Posty: 469
Rejestracja: 13 sty 2016, 04:56
Płeć: kobieta
Skąd: Tipton UK

Re: moja lilka

Post autor: turmalinka »

Fado tule cie z calych sil. Kiedy odszedl moj Simba myslalam ze mi serce peknie, a niedlugo po tym musialam uspic koteczke z powodu raka... Dlugo nie moglam sie z tym pogodzic i nawet teraz placze jak fotki ogladam :( To jak strata czlonka rodziny. Czas nie lagodzi bolu, poprostu sie do niego przyzwyczajamy :(
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: moja lilka

Post autor: Sonia »

turmalinka pisze:... Czas nie lagodzi bolu, poprostu sie do niego przyzwyczajamy :(
To prawda :((((
Przytulam mocno :hug:
Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: moja lilka

Post autor: agniecha »

Ja wiem co czujesz , znam ten ból i bezradność . Dokładnie rok temu moja kilkumiesięczna Masza odeszła na FIP . Nie mogłaś nic zrobić żeby temu zapobiec , teraz dajesz jej miłość i to jest ważne ,jestem pewna , że ona to czuje . Bądź przy niej , zrób wszystko żeby nie cierpiała , a kiedy przyjdzie czas pozwól jej odejść . To też będzie wyraz miłości . Podejmij tą najtrudniejszą decyzję,przytul ją do siebie i pozwól odejść. Płaczę razem z Tobą .....
Awatar użytkownika
Truskawka
Agilisowy Rezydent
Posty: 453
Rejestracja: 16 mar 2014, 14:06
Płeć: kobieta
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: moja lilka

Post autor: Truskawka »

Wydaje mi się, z tego co opisujesz, że objawy są już mocno nasilone. Koteczka jest na kroplówce, nie przyjmuje już od pewnego czasu samodzielnie pokarmu. W takim czasie dawałam Obelixowi głównie mokre jedzenie, saszetki, czasem nawet takie, które nie miały super składu, ale zachęcały do jedzenia. Dawałam mu chrupki z ręki, karmiłam jak dziecko po prostu, byle zjadł.
Awatar użytkownika
fado123
Agilisowy Rezydent
Posty: 3093
Rejestracja: 24 wrz 2015, 19:59
Płeć: kobieta
Skąd: slask

Re: moja lilka

Post autor: fado123 »

dzis je saszetke ,mimo ze chodzic nie moze ,boje sie ze do jutra nie dozyje,serce mi peklo,patrze na nia i rycze ;-(
Kirara
Posty: 43
Rejestracja: 10 sty 2016, 01:21
Płeć: Kobieta
Skąd: Edynburg

Re: moja lilka

Post autor: Kirara »

;-(
Uwierz mi, dokladnie wiem co przechodzisz! Jest mi tak strasznie przykro... niedawno pozegnalam swojego Ricky'ego i nie moglam sie pozbierac - ale trzeba bylo podjac ta najgorsza ostateczna decyzje - bylam z nim do konca.
Mam nadzieje, ze i Ty bedziesz potrafila ta decyzje podjac - wylejesz morze lez, ale potem przyjdzie zrozumienie i ulga - bo kociak nie bedzie cierpial... :((((

Trzymaj sie cieplo, Fado! :hug:
I glaski (delikatne) dla Lilki :kotek:
I nie obwiniaj sie - zrobilas wszystko, co moglas. Ruszylabys niebo i ziemie, gdybys mogla Liluszce pomoc.
;-(
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: moja lilka

Post autor: MoniQ »

:hug: :hug: :hug: :hug:
Awatar użytkownika
gloria
Posty: 187
Rejestracja: 10 sie 2015, 10:34
Płeć: Kobieta
Skąd: Katowice

Re: moja lilka

Post autor: gloria »

Wspieram wirtualnie Fado Ciebie i Lilkę
Awatar użytkownika
Kamila
Agilisowy Rezydent
Posty: 3773
Rejestracja: 04 gru 2015, 13:01
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: moja lilka

Post autor: Kamila »

serce mnie boli jak to czytam i uwierzyć nie mogę ;-( , Fado bardzo Ci współczuję i bardzo mi smutno z powodu tego co spotkało Ciebie i Lilusię. To jest strasznie podstępna choroba, mam ją z tyłu głowy cały czas i boję się jej okropnie. Mam nadzieję, że nasze wsparcie choć trochę podnosi Cię na duchu, bo my wszyscy tutaj bardzo, bardzo Ci współczujemy i jesteśmy z Tobą :hug: :hug: :hug: :hug:
Zablokowany