Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Awatar użytkownika
Truskawka
Agilisowy Rezydent
Posty: 453
Rejestracja: 16 mar 2014, 14:06
Płeć: kobieta
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: Truskawka »

No proszę widzę, że coraz więcej duetów wśród opiekunów Agilisowych koteczków. Ślicznie razem wyglądają.
Kasia K.
Posty: 14
Rejestracja: 19 lut 2015, 10:16
Płeć: kobieta
Skąd: Wałbrzych

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: Kasia K. »

Witam Wszystkich bardzo serdecznie po dłuuugiej przerwie:)
W wątku o moim koteczku pojawiły się nowe wpisy , więc postanowiłam napisać coś od siebie.
Tak naprawdę, to będzie wątek o dwóch koteczkach :) :) :) bo jak już wiecie, moja rodzina powiększyła się o kolejnego futrzaka .

Jeśli pozwolicie , będę w wolnych chwilach opisywać jak wyglądała i jak przebiega teraz moja przygoda z kotami. Od roku moja wiedza o kocim świecie pogłębia się, ale cenne będą dla mnie Wasze wskazówki i porady zwłaszcza teraz gdy jestem na etapie "dokocenia" ( nie lubię tego słowa, wolę powiększenie rodziny ;) )
Dziękuję za wszystkie miłe wpisy o Daisy ( Qiu ) i Homerku. To zupełnie dwa różne koty, każdy z nich jest wyjątkowy !!! Wkrótce napiszę Wam o każdym z nich . :-)
Pozdrawiam !
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: MoniQ »

Och, jaka ta mała łaciata pchełka cudna <zakochana> Duża pchełka też przepiękna <zakochana>
Kasia K.
Posty: 14
Rejestracja: 19 lut 2015, 10:16
Płeć: kobieta
Skąd: Wałbrzych

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: Kasia K. »

Właśnie mija rok od kiedy w naszym domu pojawił się KOT :)
Nie mieliśmy żadnej wiedzy na temat życia tych zwierząt. Dziś mogę się przyznać - oszalałam na ich punkcie i dobrze mi z tym ! :)
Wymarzyłam sobie srebrnego kocurka, z krótką sierścią, pieszczocha do głaskania. Znalazłam kontakt do Agilisowa, zadzwoniłam i dowiedziałam się , że jest jedynie do wzięcia Qiu - kremowa, puchata, długowłosa księżniczka. Po obejrzeniu zdjęć nie miałam złudzeń - ten kot jest dla mnie ! :)
Qiu okazała się stuprocentową damą: nietykalską, obrażalską, marudną ale wyjątkowo piękną. Moje córki nadały jej nowe imię - Daisy i był to strzał w dziesiątkę, bowiem jest to kocica typowo książęca :)
Długo wybrzydzała przy jedzeniu, a przestawienie jej na suchą karmę zajęło nam kilka dobrych miesięcy. Mogę nieskromnie przyznać, że w temacie karmienia wybrednego kota stałam się specjalistą ;)
Qiu z miesiąca na miesiąc rosła, a wraz z nią powiększało się jej futro. Niebywałe jest , jak we mnie zmieniło się nastawienie do wszystkiego co kocie. Ja- perfekcjonistka i pedantka - zaczęłam ze spokojem tolerować fruwające kłaczki, ba !!! długie włosy naszego kota, które w niektórych momentach są wszędzie! Wyczesuję Daisunię bardzo często, a po takich zabiegach mam wrażenie , że jest ona dwa razy większa i bardziej puszysta ! :) Idealna do głaskania ( dla mnie ) i do patrzenia na nią ( to woli Daisy ).
Zdaję sobie sprawę, że moja ocena jest bardzo subiektywna , ale uważam , że jej uroda jest wyjątkowa! To naprawdę śliczny kot ! I zgadam się z opinią, że choć krótkowłose brtyjczyki są urocze ( mój nowy nabytek - Homer jest na to przykładem, ale o nim potem ) , to długowłose piękności wprawiają w zachwyt i mogłyby się od czasu do czasu pojawić w Agilisowie :)
Awatar użytkownika
Danusia
Agilisowy Rezydent
Posty: 5837
Rejestracja: 18 lis 2011, 17:06
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: Danusia »

<diabeł> Kolejna zakręcona Pancia chora na brytozę <lol> spoko to normalne <roll> :kiss:

Oj chyba baby w Agilisowie <roll> <roll> niektóre :hidden: są bardzo podobne <lol> jak widać moja Kaluta i piękna Qui czyli Daysi ( albo Kalut w wersji długowłosej ) dosłownie są jak siostry bliżniaczki <lol> <lol>

Kasiu ale ponieważ prawdziwa kobieta zmienną jest ,więc i nasze baby sie zmieniają <lol> Kalut bardzo ewaluował przez te 4 lata <diabeł> ,a królewienka jest z urodzenia :ok: mój małż. miał zaszczyt pogłaskać ja może 2 razy bo jest niegodzien dotykać takiego codownego futra :ok: ,ale za to Kalucha lubi obwąchiwac jego brodę :brzydal: i zrozum tu taką kocią kobietę <lol> ,z jedzeniem my tez przeszłyśmy swoje <lol>

Przecudna jest koteczka <zakochana> <serce> :kotek: :kotek:

A jak Homorek ,a przede wszystkim jak Daysi go przyjęła bo Kala do dzisiaj Kolorusiem pomiata <lol>
Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: agniecha »

Piękni <zakochana> <zakochana> Daisy to prawdziwa księżniczka , podziwiam ją od kiedy się urodziła u Dorszki , jest prześliczna , a Homerek jest rozkoszny :kotek: ma takie zdziwione oczka . Pewnie kiedyś wyrośnie na wspaniałego faceta . Pokazuj zdjęcia , dużo zdjęć :foto: :foto:
Awatar użytkownika
KAnia
Posty: 54
Rejestracja: 05 paź 2014, 13:42
Płeć: kobieta
Skąd: Katowice

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: KAnia »

Jakaż ona piękna. <zakochana> Podobała mi się zresztą od pierwszego zdjęcia-maciupkiego oseska, więc z przyjemnością śledzę wątek wyczekując zdjęć. Homerek też cudny-wygląda jakby beretkę naciągnął na oczy przed księżniczką :-)
Kasia K.
Posty: 14
Rejestracja: 19 lut 2015, 10:16
Płeć: kobieta
Skąd: Wałbrzych

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: Kasia K. »

Wybaczcie, że piszę na raty, ale obowiązków sporo, a i przy dwóch kociakach mam teraz co robić :)
O tym, jak przebiega znajomość Daisy i Homera następnym razem . Muszę się jeszcze podzielić z Wami moją niepewnością w jednym temacie.
Otóż Daisy, jak pisałam , jest niezwykle chimeryczną i marudną kotką. O ile kwestie jedzenia już opanowałam do perfekcji i nawet udało mi się nauczyć ją jeść bezzbożowego PON-a , który jest prawdopodobnie niezbyt smaczny, to od pierwszego dnia mamy problem z piciem. Ona pije tak mało :( no i co za tym idzie sika mało. Ustawiłam kubki, miseczki, kieliszeczki i inne pojemniki w różnych miejscach, zakupiłam fontannę, nic nie pomaga :( Od pewnego czasu robię jej tzw. zupki czyli ulubione puszki rozdrabniam widelcem i dolewam wody. Taką porcję Daisy wypija raz , dwa razy dziennie ale sika nadal dwa a nawet raz dziennie. Czy to jest normalne??? Owszem tych siuśków jest sporo, ale żeby tak rzadko ? Martwię się :( Są dni kiedy mam wrażenie, że ona naje się chrupek i nie popije , wtedy dopajam ją strzykawką. Ona to jakoś znosi, ale za chwilę wyjeżdżam na tydzień i kotkami będzie opiekował się mój tata. Jestem przekonana, że Daisy nie da się dotknąć nowemu człowiekowi - i co wtedy?
Proszę poradźcie czy jest się czym martwić ? Czy koty mogą załatwiać się tak rzadko?
Dodam jedynie , że Homerek nadrabia ( zresztą nie tylko w tym temacie ) z nich dwoje. Je co mu się poda, pije jak kaczka, sika co chwilę- zero problemu ! :)
O nim napiszę następnym razem ;)
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: Mago »

Kasiu, nie wiem czy pomogę, na pewno nie chciałabym uśpić Twojej czujności w temacie picie - siusianie, ale z Gatonem mam podobnie, wg mnie mało pije i siusia również mało, zwłaszcza w porównaniu do drugiego mojego futerka - koteczki Luny. Luna sika ok 4-5 razy w ciągu dnia (małe kulki w kuwecie), u Gatona 2 siknięcia na dobę (bardzo duże kulki, a w zasadzie placki w kuwecie) jest pewnego rodzaju normą, jedno siknięcie też bywa, ale kiedy jest tylko jeden sik to ja już mam alarm. Gato ma bardzo duży pęcherz (wiem z usg). Wet podczas ostatniego usg określił pęcherz "jakby kot tydzień nie sikał - taki duży" ale badania moczu w zasadzie ok, tylko pH brzydkie, badania krwi też nie wskazują żeby coś z nerkami się działo, wiec chcąc nie chcąc ja te 2 siki dziennie w pewnym sensie akceptuję, choć wolałabym żeby było ich więcej. Na pewno u mnie koty więcej piją latem, wtedy też jest ta 3 kulka w kuwecie.
Wg mnie trzeba poznać swoje koty, badania moczu na przestrzeni dłuższego czasu też pokażą co jest normalne a co już nie. Na przykład, gdyby teraz Luna, zaczęła robić siusiu dwa razy dziennie to od razu bym zwróciła na to uwagę, bo dla niej to nie jest normalne. Robienie zupek, czy mokra karma jest na pewno super, ja sama tak przemycam sporo wody Gatonowi.
Reasumując, może przed wyjazdem spróbuj złapać mocz do analizy, to chyba będą pierwsze "łapanki"? :-) a opiekunowi przykaż żeby dawał puszeczki i dolewał trochę wody i powinno być ok.
Naprawdę żałuję, że zwierzakowi nie można powiedzieć, kotuś, pij, naprawdę trzeba, i on to zrozumie :-(
Kasia K.
Posty: 14
Rejestracja: 19 lut 2015, 10:16
Płeć: kobieta
Skąd: Wałbrzych

Re: Qiu i Homer Agilis Cattus*PL

Post autor: Kasia K. »

No tak! Ja jakiś czas temu poszłam do dietetyczki - nie z kotami , z sobą ;) I ona w pierwszym wywiadzie nakrzyczała na mnie , że za mało piję. No to teraz wlewam w siebie po 2 litry dziennie bo wiem , że trzeba - jak mus to mus ! No a kotu co mam powiedzieć ??? I to takiemu marudnemu jak Daisy? Ona ma wszystkich i wszystko w swojej puszystej d... Pogapi się na mnie tymi wielkimi , pięknymi oczami i odejdzie , a w najlepszym wypadku odwróci się do mnie tyłem ;)
Dziękuję za odpowiedź - trochę się uspokoiłam , ale nadal będę czujna w tym temacie.
Pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ