*Kostek*Sonia*Rominka*
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
Sońcia przyczajona x2, Sońcia z pućkiem na łaputce, Sońcia buszująca w trawce i jej puchaty ogonek - JA LOWE JĄ <serce> <serce> <serce> <serce> <serce>
Kostuś i Romcia też mają cudne fotki i są śliczni, ale co poradzę, ze ta Twoja Sonusia to mi wszystkie inne kotki przyćmiewa <oops>
Kostuś i Romcia też mają cudne fotki i są śliczni, ale co poradzę, ze ta Twoja Sonusia to mi wszystkie inne kotki przyćmiewa <oops>
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
o jezuniu!!! piękne zdjęcia <serce> <serce> <serce>
Sonię kocham niezmiennie, ale reszta bandy jest równie zachwycająca.
Moje ulubione zdjęcie to to, na którym obie dziewczyny są na rękach. <serce>
Sonię kocham niezmiennie, ale reszta bandy jest równie zachwycająca.
Moje ulubione zdjęcie to to, na którym obie dziewczyny są na rękach. <serce>
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
Dziękuję, dziękuję, dziękuję !! <serce> !!
Dziewczyny, ja te Wasze komplementy spiszę sobie na kartce i będę ją nosić w kieszeni! Za każdym razem, kiedy będzie mi źle będę tę kartkę wyciągać i czytać, bo to najlepsza terapia odstresowująca, sprawiająca wiele radości, uśmiechu, przyjemności! Naprawdę nie spodziewałam się tak wielu, tak wspaniałych komentarzy - jesteście kochane, dziękuję!
Muszę powiedzieć, że Kostek w swojej fantazji i uporze przechodzi już sam siebie! Zazwyczaj z rana ładuje mi się do łóżka, bo przecież 5 rano to najlepszy czas na pieszczoty - tak było też dzisiaj. Z tą małą różnicą, że właśnie dzisiaj o tej porze strasznie mocno chciało mi się spać i nie miałam weny na tarmoszenie kota <roll> Kostek nie dawał za wygraną, chociaż jak zawsze w takim przypadku nakryłam głowę kołdrą, znalazł miejsce z dziurką, którą zostawiłam sobie, żeby nie udusić się pod kołdrą i zaczął w niej gmerać łapą, przy okazji szorując mi nią po nosie. Zastosowałam plan B, awaryjny, przewróciłam się na brzuch, zakrywając twarz ręką, ale i to dla niego nie było przeszkodą, bo wlazł mi na plecy i zębami zaczął ciągnąć mnie za włosy <strach> Jak raz i drugi zabolało, to co miałam zrobić? Trzeba było kota wygłaskać, bo jeszcze oczy by mi wydrapał <wsciekly>
Kocham go, hihi <mrgreen>
Dziewczyny, ja te Wasze komplementy spiszę sobie na kartce i będę ją nosić w kieszeni! Za każdym razem, kiedy będzie mi źle będę tę kartkę wyciągać i czytać, bo to najlepsza terapia odstresowująca, sprawiająca wiele radości, uśmiechu, przyjemności! Naprawdę nie spodziewałam się tak wielu, tak wspaniałych komentarzy - jesteście kochane, dziękuję!
Muszę powiedzieć, że Kostek w swojej fantazji i uporze przechodzi już sam siebie! Zazwyczaj z rana ładuje mi się do łóżka, bo przecież 5 rano to najlepszy czas na pieszczoty - tak było też dzisiaj. Z tą małą różnicą, że właśnie dzisiaj o tej porze strasznie mocno chciało mi się spać i nie miałam weny na tarmoszenie kota <roll> Kostek nie dawał za wygraną, chociaż jak zawsze w takim przypadku nakryłam głowę kołdrą, znalazł miejsce z dziurką, którą zostawiłam sobie, żeby nie udusić się pod kołdrą i zaczął w niej gmerać łapą, przy okazji szorując mi nią po nosie. Zastosowałam plan B, awaryjny, przewróciłam się na brzuch, zakrywając twarz ręką, ale i to dla niego nie było przeszkodą, bo wlazł mi na plecy i zębami zaczął ciągnąć mnie za włosy <strach> Jak raz i drugi zabolało, to co miałam zrobić? Trzeba było kota wygłaskać, bo jeszcze oczy by mi wydrapał <wsciekly>
Kocham go, hihi <mrgreen>
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
Sonia - 3900Luinloth pisze: Ile one teraz ważą?
Kościsław przy szafce >>> <zakochana>
Głaski dla cudnej ferajny
Romcia - 3550-3600 (wierciła się)
Kostek - 6740
<mrgreen>
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
Romcia leciutka jak chmurka, a na zdjęciach kawał kota, chyba sam ogon dodaje wizualnie kilka kilogramów <mrgreen>
Sonia wagowo to tak jak Nanduś, ale z tym się upewnię przy najbliżej wizycie u weterynarza
Kostuś z taką wagą wszystkie potwory przegoni w obronie swoich dziewczyn <zakochana>
Sonia wagowo to tak jak Nanduś, ale z tym się upewnię przy najbliżej wizycie u weterynarza
Kostuś z taką wagą wszystkie potwory przegoni w obronie swoich dziewczyn <zakochana>
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
ej, no coś ściemniacie Dziewczyny, moja Liluszka też 3900 waży, a do wyglądu Sońci czy Nandusia to jej jeszcze daleeeeko
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
O wszyscy możliwi królowie!! @elsa, co Ty tu wyprawiasz z tymi kociełami swoimi, w sensie... CO ZA FOTY!! <mrgreen>
Co za KOTY!! <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Co za KOTY!! <zakochana> <zakochana> <zakochana>
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
Może ma inną budowę kośćca, to też może mieć wpływ. A w jakim wieku jest Liluszka?Kamila pisze:ej, no coś ściemniacie Dziewczyny, moja Liluszka też 3900 waży, a do wyglądu Sońci czy Nandusia to jej jeszcze daleeeeko
Taaa, z Kościa to taki słodki ciężar, ten miłosny również...dzisiaj od rana znowu siedział mi na głowie niemalże <mrgreen> najlepsze było to, że przekonana byłam, że głaszczę go po głowie, otwieram oczy, a tam jego zad prawie na moim nosie <strach>
mundzia, tak już mam, że ciągle mi mało "fotów" i....kotów...serio, ale 4 kot chodzi mi po głowie, wybijcie mi proszę ten pomysł ze łba!
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
Ja do wybijania ręki nie przyłożę. <mrgreen> <mrgreen> <mrgreen>
Re: *Kostek*Sonia*Rominka*
A czwarty to w jakim kolorze będzie?