O to to to to to to <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>Montegri pisze:
a tak w ogóle to jak patrze na te kudełki, to coraz bardziej chce mi się urodzić i u nas jeszcze z raz coś pierzastego....
Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DOBRY
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Ale piękna kudłata wyluzowana księżniczka. <serce> <serce> <serce> <serce>
Na takie przyjemności zapraszamy doo Hektorka.yamaha pisze:Sprecyzujmy od razu, wszystkie cioteczki, ktore chca calowac, smyrac albo wtulac stopy w kudlate brzusio robia to na WLASNA ODPOWIEDZIALNOSC
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Futrooo, dużo futraaa! <zakochana> <serce>
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
O matko ! <shock>
Futro , futro i kupa futra :-)
Tak przytulić twarz do tego milusiego futerka <serce>
Brzusio wycałować <zakochana>
I skończyć pewnie bez twarzy <lol> Ah marzenia !
Miaaaaaał ! No bez serca to stworzenie tak służbę wykorzystywać ! <rotfl>
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
O mamusiu, no zestresowany, zabiedzony i wyłysiały koteczek to to raczej nie jest <lol>
Missuniu, Tyson by z Toba poleżał do góry kolami, ale coś mi tu mowi, że nie kładzie się kolo babeczek, co mają bardziej zarośniętą klatę od niego
A tak na poważnie <roll> Cudna jesteś Missuniu <serce> <serce> <serce> <serce> <serce> Może nie odważyłabym się tego brzusia całować (chociaż taka pozycja to propozycja), ale ochota jest przeogromna <zakochana> <zakochana> <zakochana> Tylko trochę karoserii szkoda, w tym wieku już nie produkuję tyle kolagenu, mogłoby być różnie z tego co ta Twoja Pancia mowi <lol>
Missuniu, Tyson by z Toba poleżał do góry kolami, ale coś mi tu mowi, że nie kładzie się kolo babeczek, co mają bardziej zarośniętą klatę od niego
A tak na poważnie <roll> Cudna jesteś Missuniu <serce> <serce> <serce> <serce> <serce> Może nie odważyłabym się tego brzusia całować (chociaż taka pozycja to propozycja), ale ochota jest przeogromna <zakochana> <zakochana> <zakochana> Tylko trochę karoserii szkoda, w tym wieku już nie produkuję tyle kolagenu, mogłoby być różnie z tego co ta Twoja Pancia mowi <lol>
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Hmmm..... mowisz ? <lol>Kasik pisze:O mamusiu, no zestresowany, zabiedzony i wyłysiały koteczek to to raczej nie jest <lol>
- agniecha
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1066
- Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Obłędna jest <zakochana>
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
A co, można skończyć bez stopy? <lol>yamaha pisze:Sprecyzujmy od razu, wszystkie cioteczki, ktore chca calowac, smyrac albo wtulac stopy w kudlate brzusio robia to na WLASNA ODPOWIEDZIALNOSC
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
myślę, że warto spróbować <mrgreen> <zakochana>yamaha pisze:Sprecyzujmy od razu, wszystkie cioteczki, ktore chca calowac, smyrac albo wtulac stopy w kudlate brzusio robia to na WLASNA ODPOWIEDZIALNOSC
Re: Jak sie gdzies przychodzi, to trzeba powiedziec DZIEN DO
Jaka ona duuuuża <zakochana> <zakochana> <zakochana> <zakochana>