Miot II - Negra i GEC Kamaro Bluemiś*PL

[lorina]

Ma śliczny pyszczek Taka drobniutka. Rośnij zdrowo malutka.

[sandra]

Sliczna maleńka <zakochana> Gratuluje i niech zdrowo rośnie

[Luinloth]

Rośnij zdrowo malutka <serce>

[bajewka]

jaki słodki ten pyszczek

[MałgorzataSz]

Dorotko, tatusia bardzo ciekawi jak rośnie jego córunia :-> Może jakieś zdjątko, malutkie, chociaż ?

[Dorszka]

Żyć nie dacie normalnie <lol> Zdjęcie dziś zrobione, chyba przeczułam, że mnie tu poganiać będą, zrzucone na komputer, ale pozmniejszam i podpiszę dopiero późnym wieczorem, bo teraz do pracy, a potem KINO

[Miss_Monroe]

W sprawie kina to wiesz co i jak. Przypominam <diabeł>

[Mago]

Noc już prawie, a zdjęcia jak nie było tak nie ma... <diabeł>

[Miss_Monroe]

Uważaj, bo zaraz przestaniesz być niebieska <lol> ! Dorotko, chwal się tą małą co w hodowli zostaje

[Dorszka]

Noc już prawie, a zdjęcia jak nie było tak nie ma... <diabeł>

No przecież KINO <wsciekly>

Przedostatnie zdjęcie nieudane, ale wstawiam, bo fajnie na nim widać, jak Vesper "flehminguje", czyli narządem Jakobsona stara się zebrać jak najwięcej feromonów Iny, taka decydująca chwila, czy za chwilę malutką poliże, czy osyczy. Uchylony charakterystycznie pyszczek, takie "węszenie paszczą". Na ostatnim zdjęciu też jeszcze to widać, Vesper już się odsuwa. Sprawność narządu Jakobsona często decyduje, czy koty się zaakceptują.