Filip & Nano
Re: Filip & Nano
Ciocie, dziękuję za kciuki, Pancia mowi, ze wczoraj byłem bardzo dzielny na ćwiczeniach Dopiero pod koniec przy przysiadach troche gryzlem, ale Pancia sobie opatrzyla rany i ładnie sie zagoi do kolejnej soboty.... No dobra, żartuje, nie gryzlem! Prawie raz tylko mi sie zdarzyło, ale Pancia to chyba lubi, bo zawsze tak robie, a ona i tak mnie tam co tydzien zabiera. Chociaż wczoraj zaczęła straszyć, ze mi kupi kaganiec niech juz lepiej nie przesadza, dzis po moich ząbkach nie ma juz śladu na jej rece!
Re: Filip & Nano
Nie wierzę że ta najsłodsza mordka może ugryźć , Filipku jesteś mój numer 1 kocham Cię i trzymam mocno kciuki za Twoje ćwiczenia bądź dzielny
Re: Filip & Nano
Piękny Filipku uważaj bo się dorobisz sznupownika tak jak Kolorek i teraz nie ma bata przy pobieraniu krewki czy USG Pani doktor już sama zakłada łobuziakowi od kiedy zaczął pokazywać swoje kiełki i nas gryść
Ale jaki Ty dzielny chłopak jesteś i ślicznie się rehabilitujesz
Ale jaki Ty dzielny chłopak jesteś i ślicznie się rehabilitujesz
Re: Filip & Nano
Fifcio gryzie nieeee, to na pewno przez przypadek i zupełnie niechcący Fifulku rehabilituj się grzecznie żebys miał zdrowe łapucie
Re: Filip & Nano
Fifulku, proszę ćwiczyć dzielnie i nie gryźć Pańci Trzymam kciuki, żeby Ci się szybko łapusie naprawiły
Re: Filip & Nano
Dziewczyny, ale jego łapki sie nigdy nie naprawia.... to trwała zmiana, ktora sie nie cofnie rehabilitacja ma na celu jedynie o to, zeby jak najdłużej były sprawne i by jak najbardziej odwlec resekcje głowy kości udowej
Re: Filip & Nano
Wybaczcie, ale jestem nowa i nie wiem czy temat był poruszony. Czy to uraz mechaniczny czy schorzenie o podłożu genetycznym? Można poczytać coś więcej? Dziękuję
Re: Filip & Nano
Filip ma dysplazje stawow biodrowych - ta choroba moze byc wrodzona lub nabyta, u niego objawy pojawiły sie wcześnie, co sugeruje, ze to wada wrodzona. Dysplazja cześciej pojawia sie u dużych psów, ale zdarza sie tez u kotow dużych ras... Filip jest z (delikatnie mówiąc) dość przeciętnej hodowli i nie udało mi sie dowiedzieć, czy u przodków zdarzały sie podobne przypadki. Generalnie na razie chodzi, biega i skacze normalnie, ale wada jest wyraźnie widoczna patrząc od tylu na jego chód, pelen wyprost tylnych łapek sprawia Filipowi ból, dlatego chodzimy na rehabilitacje by wzmocnić mięśnie udowe, zeby Filipcio był dłużej sprawny. Okresowo mamy chodzić do ortopedy na kontrole, jesli sytuacja sie pogorszy, łapki beda bardziej bolec, konieczna bedzie operacja- resekcja glow kości udowych. Po tej operacji + późniejszej rehabilitacji powinna wrócić sprawność bez bolu... ale wiadomo, rożnie bywa, ja sie martwię i mam nadzieje, ze jeszcze długo operacja nie bedzie konieczna.
Re: Filip & Nano
Filipku, bądź dzielnym pacjentem i ćwicz ładnie