Bazyl, Simon i Apsik
Chudy na immunodolu praktycznie od przyjazdu do nas więc może go ominie, zresztą on nie ma czasu na takie pierdoły jak chora krtań, on musi załatwiać wszystko w biegu nie ma czasu na choroby (jak pancia )-oby.
Bryśki ogólnie czują się dobrze, bawią się, jedzą i piją- tylko albo mają wyłączoną fonię albo skrzeczą i plują śliną, reszta ok
Bryśki ogólnie czują się dobrze, bawią się, jedzą i piją- tylko albo mają wyłączoną fonię albo skrzeczą i plują śliną, reszta ok
Dzisiaj moje kochane kocie kończy pierwszy rok swojego życia. Matko jedyna jak ten czas śmiga <shock> . Pamiętam jak dziś nasze pierwsze spotkanie, gdy ta (jak mnie się wtedy wydawało) duża kremowa kulka nieśmiało do mnie podeszła i obwąchała moją wyciągniętą dłoń. W tej właśnie chwili wiedziałam, że to moje stworzenie, że to właśnie mój kot <serce> . Od samego początku poważny, dystyngowany ale pieszczoch. Od pierwszych chwil ładował się na moje kolana (ale tylko moje <diabeł> ), strzelał baranki i nadstawiał pysio do całowania i tak jest po dziś dzień, tyle, ze zamiast trzech kilo mam na kolanach ponad sześć. Kocham tego mojego kota okrutnie mocno, uwielbiam gdy wieczorem przychodzi pod mój fotel, siada na dupce i wydaje te swoje „miau” pytając czy może- a gdy go zawołam ładuje swoje ciężkie cztery litery i zaczyna mruczanki, podsuwając głowę pod moją rękę. Uwielbiam chwile gdy kładę się do łóżka a on wskakuje i podchodzi na wieczorne mizianki, po czym spokojnie, w swoim stylu idzie spać na swoja poduchę.
Z upływem czasu jego cudowny charakter nadal pozostaje cudownym a jedyne co w nim się zmienia to jego wygląd i teraz gdy sięgam do zdjęć sprzed miesięcy, widzę jak mój kot dorasta.
Jest bardzo opiekunczy w stosunku do młodszych kotów, tak im ojcuje- myje głowy, sprawdza czy nie bawią się zbyt drastycznie, czy komuś nie dzieje sie jakaś krzywda a gdy uzna to za stosowne, bardziej aktywny w zabawie dostaje pacniecie łapką i zostaje przywrócony do porządku.
Simonku kotku mój- w dniu urodzin życzę ci dużo zdrówka bo to najważniejsze .
tak wygladał jak się pojawił w domu
a tak dzisiaj
Z upływem czasu jego cudowny charakter nadal pozostaje cudownym a jedyne co w nim się zmienia to jego wygląd i teraz gdy sięgam do zdjęć sprzed miesięcy, widzę jak mój kot dorasta.
Jest bardzo opiekunczy w stosunku do młodszych kotów, tak im ojcuje- myje głowy, sprawdza czy nie bawią się zbyt drastycznie, czy komuś nie dzieje sie jakaś krzywda a gdy uzna to za stosowne, bardziej aktywny w zabawie dostaje pacniecie łapką i zostaje przywrócony do porządku.
Simonku kotku mój- w dniu urodzin życzę ci dużo zdrówka bo to najważniejsze .
tak wygladał jak się pojawił w domu
a tak dzisiaj