Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
Oj nie wstawi, miała najazd rodzinny, dopiero wyjechali. Nic nie zrobiłam, w kwestii zdjęć znaczy się
- Dorszka
- Administrator
- Posty: 6057
- Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
- Płeć: Kobieta
- Skąd: Wrocław
- Kontakt:
Re: Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
No niestety, okazuje się, że i na Agilisowo niekiedy czarne chmury spadają Wychodzimy z bardzo ciężkiego stanu, to znaczy Faduś wychodzi. Już oddychamy, ale było trudno, po tygodniu spędzonym w lecznicy ja sama dopiero dochodzę do siebie. Ale jak to ze mną, już dotknęłam Matki Ziemi, już stoję na nogach, i już znów jestem niezniszczalna
Karmelek rośnie sobie ładnie, trochę napędza mi stracha w te upały, bo mam jakieś takie dziwne wrażenie, że ma problem z piciem, coś tam niby chłepcze, ale jaky nie wpadł na to, że jak go przymula, to trzeba się napić. Widzę tylko że robi się taki dziwny, pokłada sie, więc ja wtedy biegnę za nim ze strzykawką, dajemy porządny strzał, i kocio znow biega jak nakręcony. Myślę więc, że jeszcze nie załapał za bardzo, trochę dziwne, bo z jedzeniem problemów nie ma, a jak warczy na wszystkich wokół, żeby się nie zbliżali!
Karmelek rośnie sobie ładnie, trochę napędza mi stracha w te upały, bo mam jakieś takie dziwne wrażenie, że ma problem z piciem, coś tam niby chłepcze, ale jaky nie wpadł na to, że jak go przymula, to trzeba się napić. Widzę tylko że robi się taki dziwny, pokłada sie, więc ja wtedy biegnę za nim ze strzykawką, dajemy porządny strzał, i kocio znow biega jak nakręcony. Myślę więc, że jeszcze nie załapał za bardzo, trochę dziwne, bo z jedzeniem problemów nie ma, a jak warczy na wszystkich wokół, żeby się nie zbliżali!
Re: Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
Z Karmelka widać wygodniś, po co ma sobie wąsy nurzac w wodzie jak Pańcia dopoi
Re: Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
Ale słodziaczek. A mokre jak tam?
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
Karmelki tak mają ze pić nie lubią
Śliczny facecik z tego Karmelka
Śliczny facecik z tego Karmelka
Re: Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
Słodki ten Karmelek
Re: Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
Ale Fadunio chlipie z poidła z tego co wiem i to całkiem elegancko
Karmeluś przesłodki ,a może ogromną michę trzeba mu postawić żeby skumał
Kalut kocha wielkie michy i pije z takich największych porcelanowych przeznaczonych dla piesków na jedzenie
Re: Miot RR - ostatni miot Rayi, z ukochanym Django oczywiście :)
Oj widać po oczkach, że to przedni rozrabiaka jest