Tydzień po zabiegu i Clara czuje się bardzo dobrze
![:)](./images/smilies/smile3.gif)
Sprawdzamy brzuszek, przemywanie w domu znosi cierpliwie, wydaje się, że wszystko w porządku a Clara zaczyna się cieszyć z nowej figury
Jak na moje doświadczenia z cesarkowymi/kastrowanymi kotkami, to dochodziła do siebie dosyć długo. Tak naprawdę jeść zaczęła dopiero w poniedziałek (3 dni po zabiegu), wcześniej dopajałam ją sztucznym mlekiem dla rekonwalescentek, coś tam kilka razy podziubała z miski, ale niewiele.
W pełni sił jeszcze nie jest, ale wygląda na to, że już niedługo będzie i jeszcze chwilę z nami zostanie
W weekend postaram się wrzucić kubraczkowe zdjęcia ;)