Kasik pisze: ↑08 sty 2019, 23:38
Asiu, a co konkretnie wet stwierdził Zakłaczenie?
Infekcję. Nie mamy, co prawda, porządnych wyników krwi, bo coś złego się zadziało z próbką, ale odkąd wróciliśmy do zastrzyków zamiast tabletek z każdym dniem jest coraz lepiej
Mam nadzieję, że Tysona te wstrętne kłaki też za chwilę przestaną męczyć.
Gdyby ktoś się zastanawiał, co u Tajgi, to o czwartej nad ranem usiłowała zdemontować listwę przypodłogową w przedpokoju, a to oznacza, że całkowicie doszła do siebie
ozon pisze: ↑13 sty 2019, 10:24
A śpicie z zabawkami? My dzisiaj spaliśmy w czwórkę: Tajga, szczur Tadeusz, Bezimienna Mysz i ja
Nasz łóżko zwane jest żartobliwie barłogiem w tygodniu śpi z nami Karmelek, spineczka i szczur śmierdziuch. W weekendy maleństwu lat 12 przypomina się o spaniu z rodzicami i wtedy razem z Tosią jest jeszcze Maaja, Hipcio, 2 poduszki i kołderka
do mojego męża do łóżka pakuje się Gajra azjatka waga 56- 58 kg minimum no może dobija do 60 ale wagi nie mamy dla niej jest wielka baba.
I ten się cieszy moj Niuniuś to pod łożeczkiem moim co najwyżej ale Kala na mnie śpi gangrena i budzi mnie kilka razy w nocy