Gato Agilis Cattus*Pl
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Ojej, Gosiu, to straszne, że musicie przez taki koszmar przechodzić. Oby się wszystko udało i Gatusiowi ulżyło
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Mago trzymam mocne kciuki
- elwiska3
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 5444
- Rejestracja: 25 paź 2011, 15:27
- Płeć: kobieta
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Myślę o Was
- agniecha
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 1066
- Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
- Płeć: kobieta
- Skąd: Bydgoszcz
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Małgosiu
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Straszna pustka bez niego w domu... Chciałabym już go przywieźć
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Małgosiu....
Trzymaj się..
Domyślam się, jak źle musi Ci być..
Oby wszystko się ułożyło.
Trzymaj się..
Domyślam się, jak źle musi Ci być..
Oby wszystko się ułożyło.
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Gosieńko myślę o Was i bardzo mocno zaciskam kciuki
Gatonku trzymaj się
Gatonku trzymaj się
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Gosiu, tak bardzo Ci współczuję tego to przechodzisz. Przytulam I oczywiście nadal mocno zaciskam za Gatonka
Re: Gato Agilis Cattus*Pl
Mam wieści. Dzwoniła Pani doktor ze szpitala, Gatuś na tę chwilę uratowany. Udało się zupełnie oczyścić jelita. Póki co wychodzi z narkozy i tam go trochę poobserwują. Naszego problemu ze zdrowiem Gatona to nie rozwiązuje ale dzięki Pani doktor która ratowała Gato mamy ukierunkowanie do kogo pójść na konsultacje.
Telepie mnie normalnie z tego stresu. Dzisiaj chcę się tylko cieszyć, że jeszcze go będę mogła przytulić.
Telepie mnie normalnie z tego stresu. Dzisiaj chcę się tylko cieszyć, że jeszcze go będę mogła przytulić.