Khaleesi & Mordimer

Zapraszam do prezentacji Waszych kotów, wszelakiej maści, rasy i pochodzenia :)
Awatar użytkownika
Becia
Agilisowy Rezydent
Posty: 10640
Rejestracja: 22 lut 2012, 09:28
Płeć: kobieta
Skąd: opolskie

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: Becia »

Ja na samiuteńkim końcu :oops: Monia, wszystkiego najlepszego, zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń :winko: :tort: :kwiatek: :kiss:
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: MoniQ »

Dzięki Beciu i Kasiu :) :kiss:


Dzisiaj nasze kotuchy biedne, zaczął nam się zupełnie nieplanowany remont i musiałam ich zamknąć na cały dzień w pokoju. Boziu, jak te serduszka waliły, jak oni się bali.... :((((
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: Mago »

MoniQ pisze: 26 mar 2019, 11:35 Dzisiaj nasze kotuchy biedne, zaczął nam się zupełnie nieplanowany remont i musiałam ich zamknąć na cały dzień w pokoju. Boziu, jak te serduszka waliły, jak oni się bali.... :((((
Ojej :kotek: :kotek:
Też nie lubię tej niemocy wytłumaczenia, że nic groźnego się nie dzieje :((((
Awatar użytkownika
Jaskier
Agilisowy Rezydent
Posty: 1747
Rejestracja: 09 sty 2017, 18:55
Płeć: mężczyzna
Skąd: Szczecin

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: Jaskier »

Mago pisze: 26 mar 2019, 12:13
MoniQ pisze: 26 mar 2019, 11:35 Dzisiaj nasze kotuchy biedne, zaczął nam się zupełnie nieplanowany remont i musiałam ich zamknąć na cały dzień w pokoju. Boziu, jak te serduszka waliły, jak oni się bali.... :((((
Ojej :kotek: :kotek:
Też nie lubię tej niemocy wytłumaczenia, że nic groźnego się nie dzieje :((((
To powiedzcie Ciocie co lepsze - przenieść kota na tydzień do rodziców czy ciąć betonową ścianę z kotem na głowie?
Jestem zdecydowany na jego wyprowadzkę ale wolę dopytać, bo tam też przeżywa stres i chowa się za kanapą.
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: Mago »

Jeżeli nie masz możliwości zamknięcia kota w oddzielnym pomieszczeniu to chyba bym wywiozła. Nie wiem co za akcję planujesz :mrgreen:. Wszelkiego typu kucie czy inne głośne roboty nie trwają przecież bardzo długo. Może wystarczy go w kontenerek, kontenerek przykryć np. kołdrą żeby trochę stłumić dźwięki, tylko żeby miał dostęp tlenu!
Ale jak coś będziesz działać z lakierami czy innymi szkodliwymi rzeczami to wywieź futerko koniecznie.
Awatar użytkownika
Jaskier
Agilisowy Rezydent
Posty: 1747
Rejestracja: 09 sty 2017, 18:55
Płeć: mężczyzna
Skąd: Szczecin

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: Jaskier »

Mago pisze: 26 mar 2019, 16:07 Nie wiem co za akcję planujesz :mrgreen:. Wszelkiego typu kucie czy inne głośne roboty nie trwają przecież bardzo długo.
Cięcie ściany nośnej i wylewka samopoziomująca w kuchni - to dania główne, do tego przystawki typu bruzdy na przewody, podwieszanie sufitu itp :)
Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: agniecha »

Kiedy wymieniałam całą kuchnię to przygotowałam moim pannom osobny pokój z kuwetami,jedzeniem ,drapakami ,a te gamonie tylko patrzyły jak się wymknąć w remont. Jakie one były szczęśliwe w kartonach ,deskach i niekompletnych szafkach .W sumie to zamykałam koty dla naszej wygody i ich bezpieczeństwa ,a nie dlatego ,że miały problem z remontem. Fakt,że ścian nie waliliśmy .
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: MoniQ »

Ja się w takich sytuacjach zazwyczaj obawiam tego co mogłoby się stać jakby któryś z robotników nie zamknął drzwi... bo koty same z siebie znalazłyby sobie kryjówkę na cały dzień, akurat niekoniecznie tą, którą ja im wybrałam, ale siła wyższa...

Na szczęście widzę, że chyba nienajgorzej to znieśli, Mordimuś oczywiście płakał za drzwiami, ale teraz jak wróciłam do domu to są wyluzowani, apetyt dopisuje, więc nie jest źle.... Jutro ciąg dalszy. I pojutrze. I w piątek..... :hm:
Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: agniecha »

Ja byłam calutki czas w domu . Nie zostawiam kotów z obcymi właśnie z tego powodu o którym piszesz . Otwarte drzwi ,okna ,ktoś nie przyzwyczajony do kota w domu nie ma takich nawyków jak my . Nie miałabym odwagi ich zostawić .
Awatar użytkownika
MoniQ
Agilisowy Rezydent
Posty: 10272
Rejestracja: 22 lut 2013, 14:24
Płeć: Kobieta
Skąd: Opole

Re: Khaleesi & Mordimer

Post autor: MoniQ »

No ja tez nie zostawiam, nawet jakbym kotów nie miała to bym nie zostawiła obcych w domu... Teściowa siedzi na posterunku, ale w kwestii kotów wychodzę z założenia, że jeśli ich nie mogę sama przypilnować to nie zaryzykuję....
Zablokowany