Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Awatar użytkownika
Joasia
Agilisowy Rezydent
Posty: 374
Rejestracja: 27 paź 2011, 21:09

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: Joasia »

Sonia pisze: 26 mar 2019, 22:23 (...) Mam nadzieję, że nie będą częściej zaglądać wtedy do mnie, tylko zaprzestana chodzić w nasz rejon. Moja sąsiadka je odrobaczyla na wszelki wypadek, bo ma dziecko, ale wykastrowac to ich nie możemy, bo one są czyjeś a nie całkiem bezdomne.
Soniu, nie chcę być złym prorokiem, ale właśnie przez tego psa kocice mogą próbować się u Ciebie zadomowić.
Tak "nabyłam" swoją ostatnią podwórkową koteńkę, jej właściciele zakupili psa.
A co do kastrowania - ja jestem bezwzględna - kastruję wszystkie koty, które "wpadną w moje łapy" oczywiście na moim podwórku.
Nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu. Przetrzymuję koty przez noc po zabiegu - do ustąpienia narkozy. Blizna drobna, szwy można zrobić wewnętrzne...
Z wysterylizowaną kotką - Twoje kastraty będą miały równe szanse na podwórku.

J.
Awatar użytkownika
maga
Hodowca
Posty: 3486
Rejestracja: 22 paź 2009, 09:07
Hodowla: KRABRIKA*Pl
Płeć: kobieta
Skąd: Kraków
Kontakt:

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: maga »

Uroki mieszkania w domu z ogrodem. Zawsze przyjdzie jakiś stwór. Kiedyś pokazane były na fb takie krecace sie zabezpieczenia wykańczajace ogrodzenia, z jednej i drugiej strony nie do pokonania. Ciężko też przewidzieć jak takie odwiedziny będą wpływać na Twoje koty, poziom stresu czy nie przyniesie problemów (np sikanie po domu) .
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: Dorszka »

Zgadza się. Jestem bardzo za udostępnianiem ogrodu, ale jeszcze bardziej za jego zabezpieczeniem. Niestety, z tym jest zawsze problem największy, bo do budowy domu motywacja zawsze jest, do wykończenia terenu dla zwierząt już niestety nie, zaczynają działać te same problemy, co w domach, że nie będzie wyglądać, że nie będzie zgodne z założeniem, że trochę więcej zachodu ze wszystkim. Ja uważam, że ewentualna cena, jaką przyjdzie zapłacić kotu/kotom przy braku zabezpieczeń jest nieporównywalnie wysoka w stosunku do wprowadzenia ewentualnych rozwiązań. Na pewno można oddzielić część ogrodu tylną od przedniej, gdzie jest brama, dodatkową siatką, płotem z bramką otwieraną do przejścia. Widziałam takie rozwiązania. Na pewno zrobiłabym właśnie te rolkowe zabezpieczenia, żeby nikt obcy na mój ogród nie wchodził. Albo siatkowe zasieki. Naprawdę możliwości jest mnóstwo. Oczywiście można też polegać na własnym refleksie i wierze, że uliczka w zasadzie nieuczęszczana a koty już dojrzałe. Z taką wiarą pożegnali w ubiegłym roku, rozrywając mi serce, pewni opiekunowie kota urodzonego w mojej hodowli. Bo taki był mądry, a dom w zasadzie na wsi. Czy śmierć mojego dziecka sprawiła, że zostałam zwolenniczką zamykania kotów w domach? Nie. Stałam się jedynie bardziej bezwzględna w wytykaniu ludziom, że na wszystko inne potrafią znaleźć czas i rozwiązanie, a na umożliwienie kotu korzystania z ogrodu w sposób bezpieczny już nie.

Soniu, na pewno coś wymyślicie, bo skoro koty tak silnie reagują na "intruzów", mogą faktycznie zacząć się kłopoty. Mam nadzieję, że pies sąsiadów nie będzie miał możliwości wejścia na Waszą posesję.
Awatar użytkownika
Sonia
Agilisowy Rezydent
Posty: 16876
Rejestracja: 11 mar 2010, 09:51
Płeć: K
Skąd: Orzesze

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: Sonia »

Dorszka pisze: 27 mar 2019, 19:01 ... Niestety, z tym jest zawsze problem największy, bo do budowy domu motywacja zawsze jest, do wykończenia terenu dla zwierząt już niestety nie, zaczynają działać te same problemy, co w domach, że nie będzie wyglądać, że nie będzie zgodne z założeniem, że trochę więcej zachodu ze wszystkim...
Nie uważam, żebym na taką opinię zasługiwala. Priotytetem dla nas było w pierwszej kolejności nazbieranie niemałej kwoty na ogrodzenie i na zrobienie dodatkowych siatek, żeby ograniczyć kotom przestrzeń na tyłach domu, żeby mogły swobodnie chodzić i żebym je mogła zawsze widzieć. Na okap do kuchni prawie 5 lat czekałam, a w łazience dziurę na lustro miałam ze 2 lata, bo najważniejsze było ogrodzenie. Dodatkową siatkę mam nawet przed tujami, żeby koty nie wchodziły za nie, bo nigdy bym nie wiedziała gdzie są, bo by ich widać nie bylo. Gdybym patrzyła jak to wyglada to na pewno bym nie montowala takiej siatki, bo ani to piękne ani nie upraszcza mi zabiegów przy tujach, ale mam ten spokój że koty zawsze widzę gdzie są.
Pies sąsiadki na pewno nie wejdzie, bo nie graniczymy ze sobą plotami, poza tym to będzie lablador więc nie te gabaryty żeby się miał przez druty przecisnac i na pewno nie będzie sobie chodził samopas.

Cała działka jest ogrodzona takim płotem
IMG_20180409_155806.jpg
Przed tujami jest dodatkowa siatka
IMG_20180929_173620.jpg
A takie płotki z furtkami mam z obu stron domu
IMG_20180429_131135.jpg
Takie rozwiązanie w tamtym roku nam się całkiem dobrze sprawdziło.
Tobi nawet nie kombinował żeby się przedostać na drugą stronę, nawet jak widział, że my tam jesteśmy, bo coś akurat robiliśmy.
Mamy pecha że kotki, które ostatnio przychodzą są zbyt udomowione. Na razie Tz je przegonil ze 3 razy i ostatnio trzymają się okolic domu sasiadki i na okolicznej łące.
Awatar użytkownika
Joasia
Agilisowy Rezydent
Posty: 374
Rejestracja: 27 paź 2011, 21:09

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: Joasia »

Soniu, ja myślę że Dorszka myślała o moim ogrodzie. Raczej na pewno.
Tyle mam grzeszków na sumieniu i zaniedbań kocich.

Siatka super. Aż mi wstyd, że u mnie tak bezpiecznie nie jest.

J.
Awatar użytkownika
agniecha
Agilisowy Rezydent
Posty: 1066
Rejestracja: 15 mar 2015, 16:15
Płeć: kobieta
Skąd: Bydgoszcz

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: agniecha »

Soniu jest super ,a chłopaki :milosc: :milosc:
Awatar użytkownika
Ula
Agilisowy Rezydent
Posty: 814
Rejestracja: 26 mar 2009, 22:10

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: Ula »

Marzenko dużo pracy włożyliście ,żeby Miśki czuły wiatr w sierści :roza: , pięknie mają :kotek: :kotek:
Awatar użytkownika
Dorszka
Administrator
Posty: 6057
Rejestracja: 22 lis 2008, 23:59
Płeć: Kobieta
Skąd: Wrocław
Kontakt:

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: Dorszka »

Marzenko, napisałam bardzo ogólny post na temat zabezpieczeń, jestem w wielu domach na konsultacjach, i zabezpieczeń ludzie nie stosują żadnych. Napisałam o swoim kocie, to znaczy o takim z mojej hodowli, który przez to już nie żyje. Nie podsumowywałam w żaden sposób Ciebie, chociaż faktycznie to Twój wątek i tak mogło to zostać odebranie - przepraszam. Po prostu uważam, że przy wyborze ogrodzenia trzeba brać pod uwagę fakt, że ma się zwierzęta, to wszystko, bo inaczej są właśnie problemy, a ja jestem wielką zwolenniczką, żeby umożliwiać kotom korzystanie z ogrodu. W Twoim konkretnie przypadku, jak widać ze zdjęć, jest już właściwie wszystko ogrodzone. Nie wiem czy dobrze widzę, ale przestrzeń pomiędzy szczebelkami jest niewielka, i koty przez nie się nie przecisną. Tam, gdzie masz drewniane furtki, jest chyba szerzej - a może uzupełnić to z jednej strony siatką? I nadal uważam, że idealne w takich sytuacjach jest oddzielenie przodu domu od tyłu dodatkową siatką z furtką. Widziałam już takie rozwiązania, sprawdzają się doskonale, nie ma problemu z przechodzeniem kotów na przód domu, obawę o otwartą bramę wjazdową itp. Koty przecież i tak wychodzą tylko z Wami.

Jeśli chodzi o wchodzenie obcych kotów, to powstrzyma je jedynie takie rolkowe zabezpieczenie, o jakim wspomina Maga, innego sposobu nie ma, nie wiem tylko, czy są to już dostępne rozwiązania w Polsce. Jeśli obce koty podchodzą do domu w jakimś jednym, konkretnym miejscu, to pomyślałabym o zasłonięciu tego miejsca, o ile to możliwe. Zasłonka, coś do wysokości kocich głów, żeby się nie widziały. To bardzo pomaga. Jeśli chłopcy będą się aż tak denerwować, jak to opisałaś, mogą zacząć się kłopoty, więc zasłonięcie widoku jest bardzo ważne. Może to jakieś jedno, konkretne okno?
Awatar użytkownika
Jaskier
Agilisowy Rezydent
Posty: 1747
Rejestracja: 09 sty 2017, 18:55
Płeć: mężczyzna
Skąd: Szczecin

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: Jaskier »

Spójrz na tę tablicę
https://pl.pinterest.com/akotyszkowa/za ... ia-ogrody/
może znajdziesz jakąś inspirację.
A tu przyszły producent zabezpieczeń rolkowych
http://lilu.wroclaw.pl/system_rolkowy.htm
Awatar użytkownika
Mago
Super Admin
Posty: 4597
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:28
Płeć: Kobieta
Skąd: Warszawa
Kontakt:

Re: Byczki dwa Tami & Tobi i na zawsze z nami Brysia*

Post autor: Mago »

Soniu, myślę, że od tych zdjęć trzeba było zacząć :) Ja zrozumiałam, że masz otwarty teren, stąd propozycja woliery.
Ta opcja z zabezpieczeniami rolkowymi jest mega, bo tego żaden kot nie pokona. Może właśnie coś takiego? Ewentualnie dosadzić od strony gdzie Wasze koty nie maja dostępu jakieś roślinki, może kwiaty? których koty nie lubią? Będzie bariera zapachowa i nie powinny się miśki z intruzami widzieć. Może coś w tym kierunku pokombinować?
ODPOWIEDZ